|
Indie Rock & Stuff towarzystwo wzajemnej adoracji pod przykrywką forum ambitnej muzyki popularnej
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lady amoureuse de Paname
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 14176 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Paname
|
Wysłany: Pią 22:39, 06 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Fever, Lady Gaga jest Madonną naszych czasów. Można ją lubić albo nie, to i tak niczego nie zmieni. Może sobie robić, co jej się żywnie podoba. Natomiast grać nie musi. Jednak trudno mi się oprzeć wrażeniu, że w jednym 'Born This Way' ma więcej do powiedzenia, niż 30 Seconds To Mars na całej swojej ostatniej płycie. A to chyba nie tak powinno być.
Albo dla odmiany spójrz na kolesia w moim awatarze - psy na nim wieszali, ale zrobił w swoim życiu więcej zajebistej muzyki niż sto takich bardzo groźnych i strasznie zbuntowanych rockowych zespołów jak wyżej wspomniany. |
|
Powrót do góry |
|
|
Madristas the man who came to stay
Dołączył: 11 Cze 2009 Posty: 175 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 7:38, 07 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
to ten spedalony-pedał dżordż majkel? |
|
Powrót do góry |
|
|
fever505 the man who would be king
Dołączył: 25 Sie 2008 Posty: 1267 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 13:53, 07 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
sorry,ale Gaga jest kopią Madonny. zresztą nie tylko jej. zżyna perfidnie z gwiazd typu właśnie Madonna, Cher,Bowie itd. i jak mi ktoś powie,że ona się nimi inspiruje to padnę na twarz. a muzycznie....no cóż, kwestia gustu, ja tego nie kupuję. poza tym w jej "twórczości" nie ma żadnego przesłania, ona nie z tych. 30stm nigdy mnie jakoś zajebiście mocno nie jarali,ale lubię ich od czasu do czasu posłuchać. mimo wszystko są bardziej autentyczni niż Gagi i inne.
a w kwestii kto ile zrobił dla muzyki to widać czarno na białym. gaga nie zrewolucjonizowała współczesnej muzyki. wszystko, co już było, zmieszała i ubrała w jedno opakowanie, owinęła się mięsem, a ludzie okrzyknęli ją drugą Madonną. tego nie zrozumiem. |
|
Powrót do góry |
|
|
Latia cold hard bitch
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 7453 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: zga/krk
|
Wysłany: Nie 1:20, 08 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Madristas napisał: | to ten spedalony-pedał dżordż majkel? |
idź dalej ogarniać nową płytę strołksów. |
|
Powrót do góry |
|
|
Madristas the man who came to stay
Dołączył: 11 Cze 2009 Posty: 175 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 9:21, 08 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Latia napisał: | Madristas napisał: | to ten spedalony-pedał dżordż majkel? |
idź dalej ogarniać nową płytę strołksów. |
nie łapiesz kontekstu, dobra niewazne. |
|
Powrót do góry |
|
|
Lady amoureuse de Paname
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 14176 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Paname
|
Wysłany: Sob 20:22, 14 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Madristas napisał: | to ten spedalony-pedał dżordż majkel? |
Jeśli próbujesz być śmieszny, to ci nie wyszło.
I zły adres. Nawet nie masz pojęcia jak zły.
Fever, Gaga to teatr na kółkach, nie o autentyczność w tej muzyce chodzi, tylko o przedstawienie. I w tym sensie tak, inspiruje się wykonawcami, których wymieniłaś. Zresztą Bowie też nie był pierwszy, przed nim byli Jim Morrison i Lou Reed. Gaga przejęła pałeczkę od Madonny, bo Madonna nie jest już tą samą Madonną. I dobrze, potrzebny jest ktoś taki. O rewolucjach pogadamy za 10-15 lat, wtedy dopiero zobaczymy.
Co do braku 'przesłania', nie rozśmieszaj mnie.
Natomiast 30 Seconds To Mars, jako zespół rockowy, mają OBOWIĄZEK być autentyczni. A nie są i nigdy nie byli.
Ostatnio zmieniony przez Lady dnia Sob 20:51, 14 Maj 2011, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Madristas the man who came to stay
Dołączył: 11 Cze 2009 Posty: 175 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 21:33, 14 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
nastepna.. |
|
Powrót do góry |
|
|
Lady amoureuse de Paname
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 14176 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Paname
|
Wysłany: Nie 14:45, 15 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Musisz dostosować dowcip do publiczności. Inaczej nie będzie się śmiać. Wiesz, nakreślić kontekst zanim zaczniesz się popisywać. |
|
Powrót do góry |
|
|
sHavo Mistrz śniętej riposty
Dołączył: 01 Lip 2006 Posty: 5797 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: chyba ty, tej
|
Wysłany: Pon 11:48, 16 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
30STM to raczej z definicji był twór mijający się z autentyzmem i bardzo niepokojące jest konfrontowanie ich w tym kontekście z Gagą. Trzeba by chyba nakreślić definicje autentyzmu, bo jeśli przyjąć, że nie wszystkie przekorne (względem dotychczasowych rozwiązań) pomysły są dziełem jakiegoś b-planowego sztabu, to Lady Gaga jest bardzo autentyczna. Jeśli przyjąć przeciwnie- na zespoły w stylu 30STM wystarcza to i tak.
Inna sprawa, że zdaje się, że Gadze szybko skończyły się pomysły, od ostatniego dobrego zrywu w postaci przedsięwzięcia "Telephone" minęło już sporo czasu. |
|
Powrót do góry |
|
|
Madristas the man who came to stay
Dołączył: 11 Cze 2009 Posty: 175 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 22:08, 16 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
'Wszystko mogę, nic nie muszę'
Ale przyznaję, podobają mi się Twoje teorie
Nie wiem tylko, gdzie ten dowcip? bo ja nikogo nie próbowałem rozbawiać, zresztą nie wiem jak Tobie, ale mi tego typu rzeczy wśród osób całkowicie dla mnie anonimowych, nie sprawiają przyjemności. A tylko po to tu jestem.
Fajnie, że są nowe posty na forum, ale nie o tego typu rozprawy chodzi, więc proponuję zakończyć ten majkelowy wątek w temacie 30STM. |
|
Powrót do góry |
|
|
Lady amoureuse de Paname
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 14176 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Paname
|
Wysłany: Śro 0:45, 18 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Ach, nie próbowałeś być zabawny! I wszystko jasne.
Latia była enigmatyczna, więc ja wyrażę się wprost: zachowaj tego rodzaju epitety na inne fora, bo tutaj nie są tolerowane. Chyba że sam jesteś gejem.
Shavo, jak ty zawsze umiesz odwrócić kota ogonem Właśnie to mam do zarzucenia 30 Seconds To Mars, że przeginają ze stylizacją, a tak naprawdę nie mają nic do powiedzenia. Klasyczny przykład przerostu formy nad treścią. Od Gagi natomiast treści nie wymagam, ale raz czy dwa się o nią potknęłam, co mnie mile zaskoczyło. Trochę to postawione na głowie, nie sądzisz? |
|
Powrót do góry |
|
|
sHavo Mistrz śniętej riposty
Dołączył: 01 Lip 2006 Posty: 5797 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: chyba ty, tej
|
Wysłany: Śro 14:36, 18 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Mam wrażenie, że, wyjąwszy może stosunek do Gagi, mówimy o tym samym.
Ostatnio zmieniony przez sHavo dnia Śro 18:02, 18 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
wostook
Dołączył: 22 Kwi 2011 Posty: 7 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bułgarskie Centrum
|
Wysłany: Śro 15:07, 18 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Lady napisał: |
Jim Morrison i Lou Reed |
Boże.. może jakaś wymiana? Za nich proponuje Gage i Biebera
Ostatnio zmieniony przez wostook dnia Śro 15:09, 18 Maj 2011, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
fever505 the man who would be king
Dołączył: 25 Sie 2008 Posty: 1267 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 22:15, 18 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
a od 30stm wymaga się treść tak po prostu,bo to zespół rockowy? jest wielu artystów okołopopowych,od których się wymaga i którzy mają coś do powiedzenia. to już wolę,żeby było więcej zespołów typu marsi niż jakieś gagi, którym,tak jak shavo słusznie zauważył, pomysły kończą się po mniej więcej 2 latach grania(dowodem jest ostatnia piosenka judas o ile się nie mylę). zjada własny ogon,powiela schematy i błagam niech ludzie to dostrzegą,że ona taka rewolucyjna jak ja pierdolę. |
|
Powrót do góry |
|
|
sHavo Mistrz śniętej riposty
Dołączył: 01 Lip 2006 Posty: 5797 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: chyba ty, tej
|
Wysłany: Czw 6:24, 19 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Otóż rzecz w tym, że z mojego punktu widzenia 30STM to zespół jak najbardziej popowy i to w tym gorszym (nielubianym przeze mnie) znaczeniu. Osobiście wolę, żeby jednak pop był popem, niż mydlił innym oczy pozorem rockowego etosu. Może i mam lekkie uprzedzenie, ale właśnie tak to widzę.
Ostatnio zresztą spotkałem się z takim przypadkiem, gdy osoba, która w swoim mniemaniu dba o rozwój kultury, zorientowana jest na "wszystko co dobre w sztuce", powiedziała mi przy pewnej okazji: "no pop please". .
Ale do sedna- do bólu razi mnie podejście nader częste w Polsce, gdy rockowo zorientowana młodzież naśmiewa się z "komercyjnej papki" i bredzi o prawdziwej muzyce, skrytej pod postacią pewnie jakiegoś przysłowiowego Grabaża (inside joke). Rzecz jasna słuchanie takiej a nie innej muzyki nie czyni nikogo gorszym/lepszym, ale w przypadku głośnego wyrażania takiej ignorancji, dyskredytacja krzykacza jest w pełni uprawniona.
Oczywiście nie kieruję tego w Twoją stronę, fever, ale zdaje mi się, że 30STM się doskonale wpisują w przytoczony przeze mnie wątek. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|