Indie Rock & Stuff

ashtray · Wysłany: Pią 10:35, 16 Mar 2007 Temat postu:

głos Alberta może nie powala na kolana, ale płyta podoba mi się bardziej niż się spodziewałam.
hard to live (in the city) jest świetne. i in transit, ale chyba jednak wolałam starą wersję.

Latia

[link widoczny dla zalogowanych]

Mardy

no i dobrze. niech tworzy, a po nagraniu niech chłopaki się wezmą za kolejny strokes'owy album. :)

strasznie skrytykowałam 'yours to keep'. niesłusznie, bo.. to dobry album. ostatnio powróciłam do niego i jest czarująco. :)

Latia

mhm, mhm, przesłuchuje sobie i podoba mi się.
szkoda, że nie ma teraz leniwych wiosennych poranków, gdy wylegujesz się w łóżku, a słońce cię rozbudza, bo taki jest mniej więcej klimat tej płyty, ale niech będzie, że jesienią też smakuje ;]
na minus jest to, że niektóre kawałki strasznie zajeżdżają strokesami, czyli pewnie tak jak oni, szybko się znudzą.

sune_rose

Tak sobie słucham i myślę, że fajnie byłoby go zobaczyć an małej Openerowej scenie, tak w ramach zagranicznej atrakcji, na Stroksów na razie nie mamy co liczyć, ale kto wie, pewnie jeszcze do nas zjadą.

Mardy

ba, muszą!

albercik na hof'ie? wątpliwe, ale oczywiście nie miałabym nic przeciwko. :)

sHavo

W namiocie byłoby bardzo przyjemnie go zobaczyć.

sune_rose

Niom, widzicie to? Lato, opener, morze i Albert Smile

sHavo

Szkoda że prawdopodobnie beze mnie :/

sune_rose

nie w tym roku to w następnym, wbrew pozorom czas od openeru do openeru szybko mija, najgorszy jest ten pierwszy dzień po, a potem już jakoś się zapomina, przypomina, ogłaszanie artystów, kupowanie biletów, zaliczanie sesji i w pociąg...

Albo niech przyjedzie do HRCafe

sune_rose · Wysłany: Czw 12:15, 06 Mar 2008 Temat postu: