Indie Rock & Stuff

KaraokeSUBstar

Zajebisty jest ten wywiad , parę śmiesznych motywów w stylu gdy beck przy pytaniu o imię wali butem w dekor.

Astrogirl

tylko kilka singli mi podchodzi-spore fragmenty Guero są niezłe,a The Information jest jak dla mnie za bardzo popieprzona

ale lubię jego głos i czasami lubię go posłuchać

Piotr

za niedługo nowy album
singiel sprawił mi duży apetyt na tego nowego BECK'a

http://www.youtube.com/watch?v=BeiFVfyiSiw&

Ciumok

Nowy album jest cholernie mocny. I to mnie zaskoczyło, bo nie cierpię Becka.

Piotr

Dla mnie jest cholernie taki sobie ten album / nic specjalnego spodziewałem się czegoś lepszego po singlu. A tak, to takie 3/5. No spoko, ale bez podniety...

Ciumok

Czyli obiektywnie rzecz biorąc, jak zwykle, mam rację... Very Happy

Mnie po raz pierwszy koleś wciągnął swoją muzyką.

Cherry

chciałam skanalizować swój ostatni szał na Becka, zakładając ten temat, a on istnieje Sad

wyszukiwarka kłamie!

po okresie pobieżnego 'znania' Becka pojedynczymi piosenkami, ściągnęłam dyskografię (bez niekompletnie ubranych pań Razz

), która trochę musiała poczekać na swój czas...ale jak się zaczęło, to już na dobre.
zaczepiłam się najbardziej na 'modern guilt' (pierwsza połowa miażdży), 'guero', trochę na 'odelay'. staram się hamować, jak zgłębię wszystkie płyty, to odsłuchania pójdą w tysiące Wink

asz.

jestem obecnie na tym samym etapie ; )

Ciumok

Modern Guilt to dla mnie jedna z najlepszych płyt w tym roku, nawet nie wiem czy nie mój nr 2 po MGMT, ta płyta jest świetna i absolutnie się nie nudzi. Ale reszty twórczości Becka albo nie cierpię, albo nie mam na nią ochoty.

Lady

Beck poniżej pewnego poziomu nie schodzi. Można strzelać w ciemno, że każda jego płyta będzie w pierwszej dziesiątce podsumowań.

Szarlotka

zawsze miałam z nim tak, że faza na Beck'a nachodziła mnie od czasu do czasu mimo, że robi kawał dobrej muzy. i nie mogę się od wczoraj uwolnić od "Modern Guilt" i "Sea Change", hipnotyczne właściwości muszę stwierdzić. i się już więcej bronić nie będę :]

zjem ci chleb

nie znam wcześniejszych płyt beck'a, a po "modern guilt" sięgnąłem bez specjalnego przekonania, właściwie tylko dlatego, że spodobała mi się okładka. nie spodziewałem się nic szczególnego, a tu taka niespodzianka. totalnie mnie wciągnęło.

jachem88

niezła jest ta jego nowa płytka nagrana razem z dangerdoomem (mf doom) choć wolę i tak wcześniejsze Odelay n i Sea Changes oraz Midnight Vultures miały niezłe momenty pomimo, że to diamentralnie różne płyty

robert

od jakiegoś czasu sie zapoznaje z beckiem i co drugą płytę robi super - modern guilt, guero, midnite vultures i odelay bardzo dają radę, tych pomiędzy nimi nie da się słuchać

Cherry

latest news: przekonałam się do midnite vultures, moja beckowa edukacja prawie zakończona
a dopiero teraz pewnie przez ta ohydną (i/chociaż oczojebną) okładkę Razz