Indie Rock & Stuff

twilite kid · fun blame monster Dołączył: 06 Mar 2006 Posty: 1594 Przeczytał: 0 tematów

Nie ma wątku o być może najlepszej ekipie tego roku? Nie zrażajcie się do nich, jeśli słyszeliście tylko Cryptograms. Ja jestem wzięty całkowicie przez Microcastle. I to nie jest jakieś awangardowe pitu pitu, tylko 12 świetnych piosenek. Charakter bandowi nadaje Bradford Cox, znany również z projektu solowego - Atlas Sound. Ciekawostką jest wygląd Bradforda:

Kto wie, czy właśnie nie fakt wyśpiewywania takich tekstów przez takie chuhro robi największe wrażenie. Aha, i ponoć to nie anoreksja, tylko jakaś inna choroba.

Idę o zakład, że nie znajdę tu ani jednej osoby, która nie znajdzie czegoś dla siebie na Microcastle, powaga.

Ciekawostka - leak Microcastle jest wedłgu moich obserwacji chyba najwcześniejszym w historii internetu. Pobił nawet Hissing Fauna, Are You the Destroyer?.

matinee

To się chyba nazywa 'lekki gigantyzm', czy coś Laughing

Znam tylko tegoroczną płytę Let the Blind Lead Those Who Can See but Cannot Feel. Gut.

sHavo

Są zajebiści, ale mi akurat Cryptograms się podobał. Ciekawy zespół, szkoda że tak mało znany, bo np. Norwedzy na festiwalu jakimśtam mieli okazję widzieć ich na żywo.

Mardy

Cryptograms nie zraża, wręcz przeciwnie! Uwielbiam. Przepadam w szczególności za tytułowym kawałkiem z tego krążka.
Microcastle jeszcze nie poznałam, zastanawiam się dlaczego? Chwila gapiostwa zapewne. Ej, bo na którego jest przewidziana premiera?

Atlas Sound też brzmi nieźle, ale potrzebowałam czasu i cierpliwości, by wszystko pojąć.

Ogólnie? Duuuży plus.

twilite kid · fun blame monster Dołączył: 06 Mar 2006 Posty: 1594 Przeczytał: 0 tematów

Widzę, że Was nie doceniłem z tym Cryptograms Wink

Oczywiście, to super płyta, ale nie wchodzi zbyt szybko (podobnie jak wymienione przez Mati Let the Blind Lead Those Who Can See but Cannot Feel - fantastyczny album, ale trzeba dać mu mnóstwo czasu). Za to Microcastle to spory krok w kierunku nośnych piosenek, do których jak do mało czego pasuje określenie "solidny". Przynajmniej połowa z nich może stać się jakimiś, za przeproszeniem, niezal-hymnami, a druga połowa to odloty w kierunku spokojnego Animal Collective, tego znanego z "Cuckoo Cuckoo" na przykład (utwór tytułowy na Microcastle oraz "Green Jacket").
Premiera płyty zapowiedziana jest na piątego sierpnia, a niektórzy mieli Microcastle już ponad dwa miesiące temu,,

aga

oj jak ja dawno nie słuchałam deerhuntera.
cryptograms jak najbardziej bardzo dobre.

Piotr

Jak na początku roku zasłuchiwałem się w Let the Blind ... nie powaliła mnie na kolana ale nie jest też zła. Po prostu dobry album. A o deerhunter sporo słyszałem / szczególnie w tamtym roku, ale jeszcze jakoś nie miałem okazji się z nimi zapoznać. Może już czas.

Lady

Raczej nie moje klimaty, ale 'Strange Lights' wejdzie każdemu.

Mardy

Ktoś mógłby się podzielić Microcastle? ;> Zależy mi, bardzo.

Tururu ruu, dżenki! Wink

Cherry

ja w ogóle proszę o poczęstowanie czymkolwiek poza epką fluorescent grey (którą, jak tak dalej pójdzie, zasłucham do znudzenia)
moje programy do ściągania mnie nie kochają

Charlotte

Never stops to mój dzwonek w telefonie ;>

i w ogóle to dosyć niesamowite wydać dwie TAKIE płyty w jednym roku

[link widoczny dla zalogowanych]

sHavo

Dzięki Charlotte. Płyta bardzo in plus.

Piotr

o teraz to sprawdzę tego Deerhunter. DZIĘKUJE również.

Piotr

Trochę trwało u mnie zarażenie się tym nowym Deerhunter. Ale w końcu mnie trafiło jak cholera i odpłynąłem. Płytą roku narazie dla mnie nie jest... ale czołówka to jak najbardziej.

twilite kid · fun blame monster Dołączył: 06 Mar 2006 Posty: 1594 Przeczytał: 0 tematów

Dla mnie płyta roku zdecydowanie. Nie wyobrażam sobie płyty, która może ją przebić Cool