Indie Rock & Stuff

Piotr

Joanna Newsom posiada wszystko to, co potrzebne by osiągnąć sukces: urodę, głos i najważniejsze talent. Najnowszy album tej artystki to potwierdza. Album Ys obok płyty And The Glass Handed Kites zespołu Mew ,jest dla mnie jednym z najmilszych ,nieoczekiwanych odkryć tego roku. Wszystko zaczęło się na początku tygodnia. Poniedziałek przeglądając Porcysa na trafiłem na recenzje jej płyty, Recenzji nawet nie czytałem ;] Ale od razu wrzuciłem na Emula ten album i tego samego dnia juz ją miałem na dysku. Najpierw zaskoczony byłem ilością tracków 5 pozniej ich długością [choćby otwierający Emily który trwa 12:08] a na sam koncu zaskoczony najpiękniejszym albumem tego roku .Pierwsze skojarzenie miałem z albumami Kate Bush a raczej wokalem. Głos Joanny Newsom bardzo kojarzy mi się z głosem Kate , po którymś wysłuchaniu juz płyty do tych skojarzeń dodałbym jeszcze Bjork. Pierwszy utwór, który mnie chwycił to był ostatni utwór na płycie Cosmia. Miał coś takiego, że z chęcią jeszcze bardziej chciałem wrócić do tej płyty z każdym przesłuchaniem dowodziło to żę warto było wrócić. Jeśli miałbym opowiedzieć coś o muzyce , to wiążę się tym faktem ciekawa historyjka dzień przed tym jak poznałem album Joanny Newsom/ było to w niedziele / słuchałem z bratem najlepszych utworów Nat King Cole oraz disnejowskich starych soundtracków. Tamtego dnia mój brat powiedział coś takiego "Szkoda że nikt nie nagrał ostatnio jeszcze takiego albumu gdzie by muzyka była w stylu lat 50 - te smyki ,harfa - taki świąteczny klimat ..." - gdy sobie przypomniałem te zdanie od razu wywołało to na mojej twarzy uśmiech , ponieważ wg mnie ten album nasuwa właśnie skojarzenia z muzyką z tamtych klimatów. Ma trochę taki baśniowy klimat jak w tych pierwszych disnejowski filmach. Mamy tu elementy smyczkowe , jest harfa w końcu Joanna Newsom na niej gra. Muzycznie mam też skojarzenia z średniowiecznymi klimatami Very Happy

W teksty jeszcze się niewsłuchiwałem , ale w sposób jaki je Joanna spiewa , porusza mnie i nie pozostawia obojętnym.Jeśli mam coś powiedzieć o tekstach to są strasznie długie.Ale nie znaczy to że odpychają.TEJ płyty słucham od trzech dni ciagle i nic sie nie zanosi narazie ze przerwę te słuchanie Laughing

Po tym wszystkim bije się teraz w twarz że jeszcze nie poznałem jej debiutanckiej płyty The Milk-Eyed Mender. Już za to się zabieram Laughing

a wracając na koniec do Ys = Płyta idealna na Święta idealna na samotność ...
POLECAM

Latia

pierwszy raz usłyszałam ją jakoś 2lata temu.
w hmv do płyty dorzucili mi składankę debiutantów.
ogólnie płyta średnio fajna, na 10 utworów wracam do jakichś 3/4.
ale w tej 3 jest Joanna.
to było 'sprout and the bean'.
ciepła. bardzo ciepła.
trochę skojarzyło mi się ze stiną nordenstam.
nie tak dobra, aczkolwiek w tym kierunku zmierza, a to właściwy kierunek ;]

twilite kid · fun blame monster Dołączył: 06 Mar 2006 Posty: 1594 Przeczytał: 0 tematów

imho stina leży i kwiczy przy Joannie. a ta jej nowa płyta jest przecudowna, naprawdę. jedna z moich (i nie tylko moich) płyt roku.
Poza tym Joanna jest prześliczna Rolling Eyes

jarząb

ściągam
w dzisiejszym 'przekroju' też ją wychwalają.

mrtchn

Slyszalem jeden jakis dlugi kawalek i mnie znudzil, ale moze to dlatego, ze to byl ciezki wieczor w radiu i czasem, jak cos sie pusci, czego sie nie zna, to jest to dosc irytujace...

NoGirlSoSweet

zostałam zachęcona do przesłuchania i... jak uroczo Smile

"Peach, plum,pear" jest boskie!

porszu

nowej joanny jeszcze do końca nie ogarnęłam, nie mam czasu się wsłuchac, za to poprzednia jest cudowna, zwłaszcza własnie 'peach, plum, pear' i 'bridges and balloons'

twilite kid · fun blame monster Dołączył: 06 Mar 2006 Posty: 1594 Przeczytał: 0 tematów

Chyba się w niej zakochałem Rolling Eyes

Klaudina

czekam az mi przyślą płytę...a jest cudna... :]

Ciumok

Już widzę, że się znamy z matinee forum z autorem tematu...

Powiem dosadnie: kurwa ja pierdolę, jak ja tego nie cierpię!

P.S. Wcale nie jest ładna...

twilite kid · fun blame monster Dołączył: 06 Mar 2006 Posty: 1594 Przeczytał: 0 tematów

ASDF · Dołączył: 10 Gru 2006 Posty: 65 Przeczytał: 0 tematów

Płyta jest nudna, Joanna jest brzydka i nudzi. Zbesztajcie mnie, ale jeśli chodzi o kobiece głosy i jakieś melancholijne śpiewy to wolę Dianę Krall albo Norah Jones. No tak ale one nie są indie, a Joanna jest i dlatego wszyscy się nią zachwycają.

twilite kid · fun blame monster Dołączył: 06 Mar 2006 Posty: 1594 Przeczytał: 0 tematów

Ciumok

Moja matka męczy Krall. A Krall męczy tak samo jak Newsom. Jeden pies:P

NoGirlSoSweet

przesłuchałam "ys".
całkiem inaczej niż na "the milk-eyed mender".
ys jest bardziej dojrzała. "only skin" jest niesamowite!