Indie Rock & Stuff

zjem ci chleb

ta płyta ma jedną dobrą rzecz - cenę. chociaż sam nie nabyłem, ale kolega, miłośnik metalliki, dorwał w mediaczu za 19 złociszy. wprawdzie polskie wydanie jest mizerne, ale właśnie po takiej kasie powinny iść płyty.

doffka · Dołączył: 27 Wrz 2008 Posty: 68 Przeczytał: 0 tematów

a mi się DM podoba. nie mówię, że to płyta jakaś super-extra-i w ogóle-powalająca... ale mi przypadła do gustu ( ;

gundzik

gundzik

Następnym singlem ma być All Nightmare Long. Wink

Gość

forever respect

godfather

ten koncert w warszaie razem z mefadeth, slayerem i anthraksem to wielkie wydarzenie, w empiu widzialem jak bilety ida, ludzie nie zaluja na to forsy.

sHavo

ano wielkie, ale ja nie lubie aż takich must be

Ciumok

bosz, braciszek będzie cierpiał, bo mieszka na Bemowie.

Mr.Kite · Dołączył: 23 Gru 2009 Posty: 61 Przeczytał: 0 tematów

Nie urażając nikogo, ale...

Jak ja ich nienawidzę.

Ciumok

brudasy i tyle:p

Mr.Kite · Dołączył: 23 Gru 2009 Posty: 61 Przeczytał: 0 tematów

Nasty · Dołączył: 06 Wrz 2010 Posty: 11 Przeczytał: 0 tematów

To trza było iść na koncert i rzucać w nich mydłem!

A tak serio- Metallica to już taka jakby legenda. Może potem się ,,popsuli'' ale trzeba przyznać, że przeszli do historii i mają pare dobrych kawałków, które zna chyba każdy... ( chociażby takie One, Nothing Else Matters itp.)
Tylko nie rozumiem zarzucania im komercji- przecież każdy zespół gra tak naprawdę dla kasy. Z czegoś trzeba żyć.

godfather

ale jest granie dla kasy, czyli granie i zarabianie z tego na zycie i granie, czyli 'hej, brakuje mi 17zl do nowego porsche, nagrajmy plyte!'

chociaz metalliki bym o to nie podejrzewal. w kazdym razie w pewnym wieku pewne kapele powinny sie ograniczyc tylko do grania koncertow.

czołgaj się

ale wiesz, mi się trochę wydaje czasem, że jak już się zacznie grać/komponować/nagrywać czyli jest się khm khm muzykiem, to może nie robi się tego po latach typowo dla kasy. czasem goni się młode lata też, a więc 100% wyrachowania w tym chyba nie ma. poza tym man, nie wyobrażam sobie za bardzo tworzenia sztuki z wyrachowania. do dupy to by było.

to już tak poza metaliką.

godfather

tzn chodzilo mi przede wszystkim o to, ze poza przejawami typowego wyrachowania jest tez sytuacja, w ktorej jestes na tyle dobry, ze czynisz z tego swoj zawod i w tym sensie 'grasz dla kasy'.

tworzenie z wyrachowania to rzeczywiscie do dupy idea, choc byly juz takie przypadki, ze z wyrachowania wielke rzeczy powstawaly.