Forum Indie Rock & Stuff Strona Główna Indie Rock & Stuff
towarzystwo wzajemnej adoracji pod przykrywką forum ambitnej muzyki popularnej
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

of Montreal
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Indie Rock & Stuff Strona Główna -> America, America
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
twilite kid
fun blame monster


Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 1594
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 18:10, 31 Mar 2007    Temat postu:

girlfromipanema napisał:
btw: znam 3 ostatnie płyty tylko, coś jeszcze powinnam przesłuchać?


Może jeszcze 'Gay Parade'. Ale to już nie jest obowiązek Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
girlfromipanema
Killamangiro


Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 615
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 22:58, 09 Kwi 2007    Temat postu:

dzięki, chyba posłucham, bo mam dni Of Montrealowe Wink

i tak sobie umieram powoli z radości, myśląc o tym, że "Hissing Fauna..." to jedna z moich płyt roku i wracając do "Satanic Panic In The Attic" =P

aż prezent mam dla tych co nie byli ostatnio na forum porcysa ani screenagers:
http://www.youtube.com/watch?v=YjqIcmBznOc
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mardy
sweet troubled soul


Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 3730
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 23:07, 09 Kwi 2007    Temat postu:

girlfromipanema napisał:
myśląc o tym, że "Hissing Fauna..." to jedna z moich płyt roku
w moim zestawieniu pewnie też będzie dość wysoko.

ostatnio strasznie wkręcił mnie utwór nr 5, czyli 'gronlandic edit'. cudo. ;]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
siwy666



Dołączył: 06 Kwi 2007
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 20:59, 25 Cze 2007    Temat postu:

Ja mam z nimi takie skojarzenia: The Beatles, The Libertines i Queen wymieszani razem w złotej misie i podani na piękym porcelanowym talerzu. Są wspaniali...Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
girlfromipanema
Killamangiro


Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 615
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 22:30, 25 Cze 2007    Temat postu:

jakoś zaraz przed recenzją screenagers odkryłam tegoroczną epkę "Icons, Abstract Thee". i może choruję na Of Montreal, ale podoba mi się też! niby strasznie dosłowna, niby trochę smutna (o ile w przypadku Kevina takie słowo w ogóle istnieje Wink), ale zdecydowanie na +.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
girlfromipanema
Killamangiro


Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 615
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 20:22, 04 Sie 2007    Temat postu:

coś na kształt koncertu życia.
ludzie z tyłu narzekają, ale ja pod sceną odebrałam wszystko tak mocno, że brak słów. trudno, że może spodziewałabym się lepszych warunków po londyńskim klubie.
poczułam ten dreszczyk już od początku, kiedy zrobiło się ciemno, pojawił się dym i ciemna postać w srebrnej masce, żądająca aplauzu. potem zrobiło się kolorowo, kolejni członkowie w specyficznych strojach pojawiali się na scenie, aż w końcu dołączył do nich Kevin. wszyscy wyglądali niesamowicie, a potem smaku dodawało to co działo się w tle- dziecko na scenie, sfrustrowany guy z gazetą, czerwone coś podarowane publiczności.
ale poza tym, że świetnie to wyreżyserowali, jeszcze lepiej zagrali. Kevin to wulkan energii, skaczący, tańczący, kopiący butelki, walczący i drący się ludziom z przodu do ucha.
co do muzyki, spora część mną trzęsła. nie potrafię tego do końca ogarnąć, bo czasem nawet z przodu było coś nie halo od strony technicznej, ale dźwięki zdawały się wchodzić inną drogą, niewytłumaczalną Wink każdy z nich był tak głęboko w tym, niby także w kreowaniu show, ale jednocześnie całkowicie oddany swojemu instrumentowi i granej w danym momencie muzyce.
emocje od tego wszystkiego wibrowały, nóżka skakała, a wszystko pozostawiło po sobie piękne uczucie spełnienia i usatysfakcjonowania. pewnie po części z powodu generalnie świetnego nastroju, uwielbienia dla Of Montreal... ale przyzwyczajona przez dwa tygodnie do tego typu rozrywek, nawet nie oczekiwałam takiej ekstazy. samo przyszło.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nezkafe
the man who would be king


Dołączył: 05 Gru 2006
Posty: 1022
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 20:58, 04 Sie 2007    Temat postu:

...miałam byc.
no to chyba żaluje.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marquee Moon
the man who would be king


Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 1332
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 1:08, 08 Sie 2007    Temat postu:

Wow, musiało być nieźle. No to czekam aż ich Hard Rock Cafe może zaprosi (bo z nazwy tego festiwalu z czikami i trail wynika, że to dopiero pierwsza odsłona, więc kto wie, kto wie).
Na co jeszcze udało Ci się załapać w Londynie? Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
girlfromipanema
Killamangiro


Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 615
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 1:39, 08 Sie 2007    Temat postu:

z takich większych to Feist i Mt. Eerie*. z czego ten drugi to oczywiście przeciwieństwo Of Montreal, ale klimatyczny strasznie (były kawałki z The Glow, Pt.2!) i kto by pomyślał, że Phil jest taki zabawny =)

też mam nadzieję zobaczyć jeszcze kiedyś OM Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
girlfromipanema
Killamangiro


Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 615
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 19:52, 13 Wrz 2007    Temat postu:

the indie rock world is too polite and likable and I feel it needs the drunken uncle to show up, uninvited, to the birthday party and vomit on the couch.

czyli mam obsesję na tle Kevina, nawet jego wpisów na bloga Wink

i zaczęłam zgłębiać wszelkie covery w ich wykonaniu, a wysoko mierzą- Beatlesi, Bowie, VU... skoro mnie jeszcze nie zniesmaczyły to znaczy, że chyba mi się podobają, ale szerzej wypowiem się później.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marquee Moon
the man who would be king


Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 1332
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 23:59, 13 Wrz 2007    Temat postu:

O, ja słyszałam cover "Moonage Daydream" i całkiem zgrabnie im wyszedł. Coś jeszcze coverowali z Bowiego?
A co wzięli na tapetę z The Beatles i VU?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
girlfromipanema
Killamangiro


Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 615
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 17:49, 14 Wrz 2007    Temat postu:

VU- Beginning to See the Light i She's My Best Friend*, Beatlesi- Rain i I Will.
z Bowiem poszaleli, bo jeszcze Starman, Hang on to Yourself i Suffragette City, ale w końcu ich ulubieniec Wink
na tym nie koniec- And She Was* Talking Heads, Happy i Rocks Off Stonesów, Do You Remember Walter? Kinksów...

*słyszałam o nich, ale ich nie znalazłam Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
girlfromipanema
Killamangiro


Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 615
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 17:33, 20 Wrz 2007    Temat postu:

mój nowy ulubiony temat jak widać Wink
ale niedawno odkryłam jak będzie wyglądał nowy album. a więc, Kevin kombinuje: [link widoczny dla zalogowanych]

i nawet słyszałam tą nową piosenkę w Londynie, na youtube właśnie wersję z koncertu w Scali -> http://www.youtube.com/watch?v=OenzESNHHIo

i jeszcze wypowiedź o Skeletal Lamping z wywiadu podczas Pitchfork Music Festival:
Pitchfork: The album you're working on, I've heard you say you're abandoning the traditional three-minute songs and you want the entire album to be one whole song with a bunch of movements. Can you tell me about that?

KB: Yeah, it's coming together. So basically, I'll write maybe a one-minute song-- a one-minute little pop song-- and normally I'd think "Okay, now I gotta make a chorus or I need to make a second part to that song," instead of thinking, "Okay, how am I going to create something that has continuity that follows the feeling of the first part?" I want to use that somehow as the impetus for another part but not necessarily have them make sense together. It could be in another key or it could be in another tempo and it could have a very different quality to it. And that's kind of what I'm going for, so it has this very sort of schizophrenic quality. Everything is sort of fragmented and pieced together in a seemingly chaotic sort of way but in my mind it will hopefully make sense. And hopefully it will make sense to other people and it won't hurt your head to listen to it.

(link -> [link widoczny dla zalogowanych]
bo warto obejrzeć zdjęcia, jak zwykle)

co do coverów:
przyzwyczaiłam się strasznie do akustycznej wersji Starmana w ich wykonaniu i nawet nie to, że obiektywnie jest jakaś świetna czy wnosi coś nowego... po prostu mnie rusza. zresztą podobnie chyba z całym tym akustycznym występem -> [link widoczny dla zalogowanych])

chcę trasę po Europie, koncert w Polsce i w ogóle tęsknię za Kevinem Razz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
twilite kid
fun blame monster


Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 1594
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 18:17, 01 Mar 2008    Temat postu:

of montreal na offie, mięczaki!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tabakaaa



Dołączył: 07 Lut 2008
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 19:47, 01 Mar 2008    Temat postu:

właśnie miałam o tym pisać Smile

jeeee !!!!!!!!!!!!!!!!! Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Indie Rock & Stuff Strona Główna -> America, America Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 4 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin