Indie Rock & Stuff

Yellow Bird · Dołączył: 11 Lis 2007 Posty: 73 Przeczytał: 0 tematów

Begin to Hope pokochałam jeszcze zanim pojawiła się w sklepach, to była pierwsza płyta Reginy jaką usłyszałam, a wpadłam na nią całkiem przypadkiem. Oczywiście byłam zachwycona. Ojej, jakie to świeże i w ogóle. Niestety po zaledwie kilku przesłuchaniach kompletnie się znudziłam. Ściągnęłam, więc sobie pozostałe płyty. Najbardziej lubię Songs i najczęściej do tego wracam. Z perspektywy czasu myślę, że Begin to Hope jest najsłabszą płytą Reginy. Kompozycje są bardzo proste (w porównaniu z jej wcześniejszymi płytami) mam wrażenie jakby ten album stworzony był do stacji radiowych typu roxy fm (bez obrazy dla słuchaczy).

sound

"Far". Nowa płyta. Znakomita.

Głos Reginy momentami brzmi niezwykle dziecinnie, z kolei muzyka niesamowicie dojrzale.

Najbardziej kocham "Eet".

sueness

"Far", oh, "Far".

lovelovelove.

Regina mnie pozytywnie nastraja, oh tak.

fever505

nudna jak flaki

ilovevalium

przyjemna płyta, do czasu...

bouleau · Wysłany: Pią 22:37, 24 Mar 2017 Temat postu:

reginka w słuchawkach przygrywała mi w krejzi czasach mojego trollowania na forach dla nastek. od tego czasu pozostał mi sentyment do jej piosenek, zwłaszcza do pierwszego albumu.
poza tym podoba mi się, jak sprawnie żongluje nastrojami i godzi rockową zadziorność z klasycznymi aranżami na pianino.