Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marquee Moon the man who would be king
Dołączył: 07 Sty 2007 Posty: 1332 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 23:41, 03 Wrz 2007 Temat postu: Silver Apples |
|
|
Kolejna propozycja z Nowego Jorku, ale tym razem potrzebny będzie wehikuł czasu, aby cofnąć się dokładnie o cztery dekady do 1968 roku w okolice centrum tamtejszej bohemy - na sam Manhattan.
Wyobraźcie sobie futurystyczny duet, który na pytanie "czy byłeś kiedyś na haju", odpowiedziałby prawdopodobnie tak samo jak Rahsaan Roland Kirk - "Człowieku! Ja nigdy z niego nie zszedłem". Czyli psychodelia w odsłonie całkowicie nowatorskiej jak na tamte czasy - dwóch gości, perkusja i ogromna elektroniczna machina z innego wymiaru.
Tyle tytułem wstępu, a tu jest coś więcej: [link widoczny dla zalogowanych]. Zapraszam do lektury i zachęcam do słuchania ([link widoczny dla zalogowanych]) |
|
Powrót do góry |
|
|
twilite kid fun blame monster
Dołączył: 06 Mar 2006 Posty: 1594 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 13:34, 04 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Jak to ktoś mądry kiedyś napisał o ich self titled: 'innowacyjność ani na moment nie przesłania tanecznego potencjału longplaya, doskonałe melodie są jednakowo ważną częścią składową co eksperymenty.'
Ta płyta brzmi niewiarygodnie świeżo do dziś. Nie zbadałem jeszcze 'Contact', ale w sumie teraz nabrałem chęci i motywacji, i zrobię to pewnie jeszcze dziś. |
|
Powrót do góry |
|
|
Marquee Moon the man who would be king
Dołączył: 07 Sty 2007 Posty: 1332 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 14:59, 04 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Te albumy są w gruncie rzeczy bardzo podobne, z tą różnicą, że "Contact" jest znacznie lepiej wyprodukowany, ale stracił niestety odrobinę z tych znakomitych melodii, które co chwilę przykuwały uwagę na debiucie. Ale to dobra płyta, zdecydowanie. No i na moment, w "Confusion", powiększyli swoje instrumentarium o coś, czego do końca nie potrafię zdefiniować (banjo? mandolina?).
Szkoda trzeciego albumu, który podczas wchłaniania Kapp Records przez MCA przepadł i nigdy nie ujrzał światła dziennego. |
|
Powrót do góry |
|
|
FF the man who would be king
Dołączył: 03 Gru 2005 Posty: 1127 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: warszawa
|
Wysłany: Sob 19:22, 08 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
self titled brzmi niesamowicie. zabawnie wygląda ilość piosenek na płycie w porównaniu do współczesnej psychodeli/elektroniki, gdzie z reguły jest 6-7 kompozycji, a na Silver Apples natomiast 18. |
|
Powrót do góry |
|
|
Marquee Moon the man who would be king
Dołączył: 07 Sty 2007 Posty: 1332 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 22:40, 08 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
No niezupełnie 18 utworów. Zapewne zaopatrzyłeś się w wydanie wznowione w latach dziewięćdziesiątych na cd, na którym wrzucono razem dwa albumy, self-titled i Contact. Na Silver Apples jest 9 numerów. |
|
Powrót do góry |
|
|
FF the man who would be king
Dołączył: 03 Gru 2005 Posty: 1127 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: warszawa
|
Wysłany: Nie 12:48, 09 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
oo. |
|
Powrót do góry |
|
|
matinee freethinker
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 8507 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: the poetry society
|
Wysłany: Śro 1:18, 31 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
twilite kid napisał: |
Ta płyta brzmi niewiarygodnie świeżo do dziś. |
I to mnie najbardziej w niej zaskoczyło. Nastawiłam się na coś ewidentnie kojarzącego się z psychodelą lat 60tych, a tutaj pojawia się tyle motywów z różnych nurtów. Czy oni przypadkiem nie byli trochę innowacyjni? Ten czwarty kawałek Program coś mi tak mówi.
Dobrze Marquee, że napisałaś o tym wydaniu dwupłytowym bo traktowałabym je jako jedną, wielgaśną płytę (swoją drogą mogliby jakoś inaczej zatytułować...). |
|
Powrót do góry |
|
|
Marquee Moon the man who would be king
Dołączył: 07 Sty 2007 Posty: 1332 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 1:27, 31 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Trochę innowacyjni? Wyprzedzili swoją epokę, a nawet kilka dekad wprzód. Jak tak czasem trafiam na myspace'y nikomu nieznanych nowych kapel, to widzę, że do dzisiaj bierze się Silver Apples na sztandary. Inna sprawa ile z ich brzmienia faktycznie słychać u tych zespołów.
Taką im wytwórnia reedycję wydała. Też bym wolała na dwóch osobnych cedekach. Ale dobrze, że w ogóle wyszło, chociaż z dostępnością w Polsce raczej kiepsko. Chyba, że może ktoś gdzieś namierzył? |
|
Powrót do góry |
|
|
matinee freethinker
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 8507 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: the poetry society
|
Wysłany: Śro 1:39, 31 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Tak sobie uświadomiłam, słuchając tych dwóch płyt, że słowo 'innowacyjni' jakoś plącze mi się po głowie;)
... nie wiem czy się przyznawać, ale gdyby nie tamat na forum i last.fm, pewnie jeszcze przez jakiś czas żyłabym bez znajomości sztandarowej nazwy 'Silver Apples';]
Z pewnością w sklepie Roba Gordona, Vintage Vinyl, coś by się znalazło /tia, w końcu i mi udało się pooglądać ten film;) / |
|
Powrót do góry |
|
|
Marquee Moon the man who would be king
Dołączył: 07 Sty 2007 Posty: 1332 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 1:47, 31 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
W filmie to jest Vintage Vinyl? W książce Championship Vinyl i tak, bardzo chciałabym wejść tam z pełnym portfelem.
Nie ma się czego wstydzić, to w gruncie rzeczy bardzo zapomniana formacja. Co jakiś czas ktoś ją skądś wygrzebuje, ale raczej nie istnieje w powszechnej świadomości. |
|
Powrót do góry |
|
|
matinee freethinker
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 8507 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: the poetry society
|
Wysłany: Śro 1:51, 31 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Masz rację, to był raczej Championship Vinyl.
Co tam wpaść z portfelem - pracować, właśnie tam pracować. I mieć takich szalonych współpracowników;p
To wcale nie daje mi rozgrzeszenia;) |
|
Powrót do góry |
|
|
|