|
Indie Rock & Stuff towarzystwo wzajemnej adoracji pod przykrywką forum ambitnej muzyki popularnej
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rebel b. what a fuckin' waster!
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 381 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 18:21, 08 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
widze że na naszym forum zapanowała moda na Sztrołksów |
|
Powrót do góry |
|
|
Cassi Strokes' favorite girl
Dołączył: 23 Gru 2005 Posty: 5712 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: W.
|
Wysłany: Nie 18:32, 08 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
ooooh . nogi mi włażą w dupę. orkiestra :D
kupiłam płytę. limitowana, czy nie, walić, bo ją słucham i
CHOLERA JASNA, JEŚLI STROKESI SIĘ ROZPADNĄ, TO PRZYSIĘGAM WAM, ŻE POLECĘ DO NYC IM DAĆ KOPA W DUPE.
kocham kocham kocham.
melodia do 'ask me anything' powala mnie tak, że o jezu!
julian mnie powala tak, że o jezu!
własnie. apropos juliana... nie mam siły tego pisać jeszcze raz. pozwólcie, że skopiuję, to co napisałam u Josie na blogu.
Panna Monica siedzi sobie na plaży nad morzem. ma kilkadziesiąt godzin do rozpoczęcia koncertu jej ukochanego zespołu. siedzi sama. ma śliczne jaskrawo zielone błyszczące buty z brokatem. zdjęła je. stoją obok niej. ona siedzi. zamyślona. wieje bardzo duży wiatr.słyszała tylko jego szum. każdy, kto byłby na jej miejscu czułby chłód. ale ona nie czuła nic. nie słyszała nic. patrzyła się na piasek. czasem też na morze. mewa polowała na jakąś rybę. czy była szczęśliwa? może. w końcu czekał ją najpiękniejszy koncert w jej życiu (monicę, nie mewę). ale siedziała tam, jakby ktoś umarł. nieświadoma niczego. gdyby spadał na nią jakiś samolot z turystami to i tak by na niego nie zwróciła uwagi... nic nie nuciła, co się rzadko zdarza. była jedną wielką otchłanią.
i nagle zobaczyła białe buty.
ktoś wypowiedział słowa "beautiful shoes"
spojrzała w górę. czuła, że zaraz zemdleje. nad nią stał Julian Casablancas. miał fryzurę, jak na okladce Spina, ciemnozieloną bluzę z kapturem, czarną kurtkę skórzaną i jasne, podziurawione jeansy. w ręku dzierżawił aparat fotograficzny. uśmiechał się. zabrał jej jednego buta i trzymał w ręku. ciągle się uśmiechał. monica z wrażenia nie powiedziała ani jednego słowa. julian bez słowa usiadł koło niej. przez kilka minut razem patrzyli na morze. w końcu ona nie wytrzymała, spojrzała na niego i napotkawszy piękny uśmiech sama się uśmiechnęła. julian spytał, czy nie jest jej zimno. dał jej kurtkę.
spytał się, czy może mieć z nią kilka zdjęć. zgodziła się.
pstrykał i pstrykał, robiąc różne pozy. poprosił ją o maila. spytała się, czy zapamięta. ale, gdy zaczęła mówić, powiedział, że jednak zapisze. wyciągnął komórkę. podał jej ją. powiedział, żeby zapisała maila i numer telefonu.
pożegnał się i odszedł
po kilku minutach osłupienia, monica odzyskała równowagę ducha i czym prędzej wróciła do domków campingowych, w których zamieszkała z wszystkimi znajomymi i przyjaciółmi. wpadła do jednego z nich i usiadłysz na jednym z łóżek zaczęła podskakiwać i mówić, że poznała przed chwila juliana casablancasa.
i tak nie dodałam najważniejszego! nie zabrał ode mnie swojej kurtki!
to nie był sen! to był jakiś sen na jawie woczraj wieczorem w wannie. nie wiem co i jak, ale o booooooooże!
hej, ale ja sobie nie życzę spopularyzowania strokesów. nie chcę żeby wszyscy wiedzieli co śpiewam na ulicach warszawy... |
|
Powrót do góry |
|
|
klaudia sugar, spice and everything nice
Dołączył: 21 Gru 2005 Posty: 1484 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: disco 2000
|
Wysłany: Nie 18:37, 08 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
ohohohohohoh
jak fantastycznie
ciągle nie wierzę.
brak słów
oh
no po prostu oh |
|
Powrót do góry |
|
|
Cassi Strokes' favorite girl
Dołączył: 23 Gru 2005 Posty: 5712 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: W.
|
Wysłany: Nie 18:39, 08 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
niczym w romansidłach a tylko raz w życiu przeczytałam harlquina czy jak to się tam pisze...
o widzę, że tutaj dużo osób ma avatary Strokesowe :D ja sobie nie wyobrażam, żebym kiedykolwiek miała inny... :D
aha. na orkiestrze funkcjonowałam jako pani Kasablanka. co tam, że błąd, ale sama intencja się liczy.
na płycie aktualnie 'ize of the world'. i wiem, że to nie jest bezpodstawnie mój ulubiony zespół.
o jezu! faktycznie! te schodki!
będzie brzmiało żałośnie, jak napiszę, że się zapowietrzyłam...?
booooooooooooooże. kocham ich. |
|
Powrót do góry |
|
|
rebel b. what a fuckin' waster!
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 381 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 18:50, 08 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Casablanka ja też chce mieć taki "sen na jawie" tylko zamiast Juliana moze być Nick :p
a tak apropos ten koncert to bedzie w lipcu<jezeli bedzie> ? |
|
Powrót do góry |
|
|
Cassi Strokes' favorite girl
Dołączył: 23 Gru 2005 Posty: 5712 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: W.
|
Wysłany: Nie 18:52, 08 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
bardzo proste! jeśli kochasz nicka tak jak ja, to nic trudnego!
:D
ah ah. lipiiiec. mogłoby być w moje urodziny... ale prezent. o matko!
najwspanialsze wakacje w moim zasranym krótkim zyciu.
uuuuh.
a koncert będzie, nie ma to tamto.
w 'evnening sun' słyszę rasowych Strokesów... |
|
Powrót do góry |
|
|
Blues Sister what a fuckin' waster!
Dołączył: 11 Gru 2005 Posty: 307 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: I come from God knows where
|
Wysłany: Nie 19:01, 08 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
mrs. casablancas napisał: |
ah ah. lipiiiec. mogłoby być w moje urodziny... ale prezent. o matko!
najwspanialsze wakacje w moim zasranym krótkim zyciu.
uuuuh.
a koncert będzie, nie ma to tamto. |
Monico! Będziemy miały prezent urodzinowy miesiąc wcześniej!
Fajnie
Koncert będzie, będzie na pewno.
Ja Wam to mówię.
Ja mam przeczucie.
Nie rozumiem jak na zdanie "Strokesi w Polsce, aaaaaaaa!" można reagować "no i co z tego" |
|
Powrót do góry |
|
|
rebel b. what a fuckin' waster!
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 381 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 19:08, 08 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
mrs. casablancas napisał: | bardzo proste! jeśli kochasz nicka tak jak ja, to nic trudnego!
ah ah. lipiiiec. mogłoby być w moje urodziny... ale prezent. o matko!
najwspanialsze wakacje w moim zasranym krótkim zyciu.
uuuuh.
a koncert będzie, nie ma to tamto. |
ja właśnie nie chce zeby byl w lipcu bo wyjezdzam zapewne na cały m-ąc lepiej żeby byl wczesniej albo pozniej
a Nicka ubóstwiam! ( z całym szacunkiem do Carla bo jego tez kocham ;p) |
|
Powrót do góry |
|
|
Lady amoureuse de Paname
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 14176 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Paname
|
Wysłany: Nie 20:07, 08 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Lepiej żeby to był początek lipca. Bo do końca czerwca mam egzaminy w szkole i mogę nie móc wyrwać się z pracy. Aż boję się myśleć, co by było! Ja muszę od razu zapowiedzieć, że na Open'era biorę wolne! To w końcu tylko dwa dni... |
|
Powrót do góry |
|
|
Charlotte bigger than the sound.
Dołączył: 13 Lis 2005 Posty: 2005 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 20:10, 08 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
ja wolałabym w sierpniu
cholera, cały dzień o tym myślę i próbuję stworzyć jakiś sposób na przekonanie rodziców
może im powiem, żeby mi dali w prezencie na 18 pozwolenie? |
|
Powrót do góry |
|
|
Lady amoureuse de Paname
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 14176 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Paname
|
Wysłany: Nie 20:14, 08 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Niezły pomysł! Ja bym spróbowała. |
|
Powrót do góry |
|
|
Charlotte bigger than the sound.
Dołączył: 13 Lis 2005 Posty: 2005 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 20:17, 08 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
na pewno spróbuję
chociaż najpierw wolałabym mieć 100% pewność, że Strokesi przyjadą... |
|
Powrót do góry |
|
|
Cassi Strokes' favorite girl
Dołączył: 23 Gru 2005 Posty: 5712 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: W.
|
Wysłany: Nie 20:36, 08 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
o jezu o jezu... a jesli...zagraliby hm dajmy na to 3 sierpnia? ;)
Ola! pojechałybyśmy z Josie i setką innych fajnych osób, wynajęlibyśmy sobie domki na np. 5 dni. takie domki campingowe. takie oh i ah. wszystko by pachniało drewnem i morzem. i tego 3 sierpnia oni by zagrali! jjjeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeezu! i znowu bym się popłakała! o boże! co ja mówie! nie wiem, czy byście mnie na koncert ocucili!
a tak wracając na ziemię.
ja myślę, że przyjadą. wątpię, żebym była jedyną osobą, która wysyłała im maile. maile nie ot takie gówniaste! o nie! prawda Ola? moje maile były wzruszające i piękne. oni nie są takimi dupkami. wcześniej to dobra. zaszaleli i zamiast do anglii popłynęli do irlandii. zachaczając o wszystkie miasta brytyjskie. o ameryce pn. nie wspominając. a europa? a co to jest? aaaa. wille nad morzem śródziemnym, francja, włochy, hiszpania, niemcy! taaak. tam też pojechali. ale ktoś im pewnego wieczora rzucił pod oczy atlas świata. zaczęli losować. bam. padło na amerykę pd. 'a gdzie to?' 'chyba tam pod nami' 'oooo ok to jeźdźmy tam!!'. innego razu otworzyli na mapie europy. tylko, kurczę nie, jak zwykle na mapie europy zachodniej. i patrzą. o boże! ale suprajs! jakieś inne kraje. a czy to nie jest rosja? bo myślałem, że rosja to tamten cały wschód. ale niieeeee. kolejna niespodzianka. i teraz zaszaleją i pojadą nawet tu.
swoją drogą mam znajomego z usa, który się bardzo podniecił tym, że jestem z polski. może nasz kraj jednak nie jest taki zły? skoro ten chłopak 'zawsze marzył, żeby tu przyjechać'. ciekawe czy na zarobek... :D |
|
Powrót do góry |
|
|
rebel b. what a fuckin' waster!
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 381 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 20:46, 08 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Charlotte napisał: | ja wolałabym w sierpniu
cholera, cały dzień o tym myślę i próbuję stworzyć jakiś sposób na przekonanie rodziców
może im powiem, żeby mi dali w prezencie na 18 pozwolenie? | ja do rodziców strzelam głupimi tekstami np. "od tego koncertu zależy moje zycie"
"musze jechać bo jezeli nie pojade to pogrąże sie w bólu i rozpaczy do konca mego zycia.."
juz od zeszlego roku mówie rodzicom że mam prawie 18 lat i jestem dorosła :p możliwe że na koncercie będe juz pełnoprawnym obywatelem więc będą musieć mnie puścić
tylko mam problem, musze znalezsc kogos kto ze mną pojedzie bo ja sama raczej<tzn. na pewno> sie zgubię .. :p |
|
Powrót do góry |
|
|
Cassi Strokes' favorite girl
Dołączył: 23 Gru 2005 Posty: 5712 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: W.
|
Wysłany: Nie 20:48, 08 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
dodam jeszcze, że pijany julian na koncercie zapalił jakieś światełko w mózgu fanów nad jego inteligencją w stanie nietrzeźwym. ciekawe, czy podobny jest bez alkoholu..
chodzi mi o to, że pomiędzy piosenkami, w ramach konwersacji powymieniał się z nami swoją przeszłością. między jego bulgotaniem (bo on bulgota. oglądaliście the strokes in transit?) dało się słyszeć wzruszające teksty, że jego matka stąd pochodzi. biedny amerykanin. deutschland, denmark. a czy to jakaś różnia? eee tam. i się nasłuchaliśmy, jak to kocha ten kraj i żeby god nas zblesował :P
biedny Julian. ale dziękujęmu za to, że skupil się na muzyce w swoim życiu. thank you god, nie został naukowcem.
a ta muzyka mu wychodzi smakowicie. niesamowicie. nie do opisania.
nowa płyta mnie tak wzrusza, że muszę się przyznać, że pamiętam już jej numer. numer MOJEJ płyty The Strokes. :D mania. cholerna mania.
ale... to jest the strokes.
JA z Tobą pojadę. jestem młodsza, ale się Tobą zaopiekuję! :D
a teksty bardzo wzruszające. jakbym ja słuchała takich od swego dziecka to bym je przytuliła i powiedziała, żeby się nie marnowało w tym szarym świecie.
ale uf. ja moim rodzicom takich rzeczy wmawiać nie muszę. oni sobie zdają sprawę, w jakim kraju przyszło żyć ich dziecku i, że wreszcie, nareszcie jego miłość będzie na wyciągnięcie ręki. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|