Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
woy-tek the man who would be king
Dołączył: 13 Lip 2006 Posty: 874 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Wto 14:12, 28 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Koncertowo swietnie wypada Death Letter. Nawet wole te wersje od albumowej |
|
Powrót do góry |
|
|
czołgaj się zły syn dla matki
Dołączył: 31 Paź 2005 Posty: 7370 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Wto 14:28, 28 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Ja strasznie nie lubię Death Letter i Screwdriver |
|
Powrót do góry |
|
|
jarząb golden boy
Dołączył: 13 Cze 2006 Posty: 2964 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: broken bricks
|
Wysłany: Wto 16:13, 28 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
ehh ta solowka z death letter, którą jack zwykl grac na kolanach, to dla mnie kosmos, no i jeszcze ten moment jak meg wchodzi z perką na początku.
lubie też koncertowe truth doesn't make a noise (zauwazcie, ze fragmenty temat na gitare i na pianino jack gra na odwrot niz na plycie, tzn to co na plycie jest na gitarze, to koncertowo jest na pianinie, i na odwrot)
no i jeszcze Wasting my time z under the blackpool lights jest super. |
|
Powrót do góry |
|
|
woy-tek the man who would be king
Dołączył: 13 Lip 2006 Posty: 874 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Wto 17:21, 28 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
jarząb napisał: |
lubie też koncertowe truth doesn't make a noise (zauwazcie, ze fragmenty temat na gitare i na pianino jack gra na odwrot niz na plycie, tzn to co na plycie jest na gitarze, to koncertowo jest na pianinie, i na odwrot)
|
Genialnie mu to wychodzi na koncertach. Nie wiem czy juz to ktos pisal ale The hardest button to button tez nieziemsko wymiata na zywo |
|
Powrót do góry |
|
|
Tristan bridegroom of the Goddess
Dołączył: 22 Paź 2005 Posty: 2955 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: je n'ai jamais eu d'adresse
|
Wysłany: Wto 17:28, 28 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
mnie najbardziej podchodzą te bluesowe kawałki |
|
Powrót do góry |
|
|
jarząb golden boy
Dołączył: 13 Cze 2006 Posty: 2964 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: broken bricks
|
Wysłany: Śro 23:05, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
z bluesujących najbardziej mi podchodzi ball and biscuit |
|
Powrót do góry |
|
|
mrtchn quadratisch. praktisch. gut.
Dołączył: 04 Paź 2005 Posty: 5697 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 23:21, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
jarząb napisał: | z bluesujących najbardziej mi podchodzi ball and biscuit |
Moj ulubiony utwor na tej plycie. |
|
Powrót do góry |
|
|
Latia cold hard bitch
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 7453 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: zga/krk
|
Wysłany: Nie 15:07, 17 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
ja chcę takie!
|
|
Powrót do góry |
|
|
woy-tek the man who would be king
Dołączył: 13 Lip 2006 Posty: 874 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Nie 17:42, 17 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
cudowne... tylko ktore to Jack a ktore Meg?? |
|
Powrót do góry |
|
|
jarząb golden boy
Dołączył: 13 Cze 2006 Posty: 2964 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: broken bricks
|
Wysłany: Nie 17:51, 17 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
a ja wlasnie ich slucham.
gbms
i normalnie tak spontanicznie wrzuce pare kiepskich fotek z koncertu
fotostory:
czekamy, scene dekorowano chyba z godzinę. ja i funfela
czekamy dalej, wojtek i funfela
po 45 minutach czekania, myslelismy, ze odwolali koncert
ale niee, nagle wychodzi jakis pan w czarno-białych fatałaszkach, mówi coś po polsku i do naszych uszu dochodzi cudowny riff z dead leaves and the dirty ground. ekstaza, orgazm i wszystko na raz.
Ostatnio zmieniony przez jarząb dnia Nie 18:03, 17 Gru 2006, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
ASDF
Dołączył: 10 Gru 2006 Posty: 65 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 17:55, 17 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Jack to pewnie ten z prawej.
martchin napisał: | jarząb napisał: | z bluesujących najbardziej mi podchodzi ball and biscuit |
Moj ulubiony utwor na tej plycie. |
U mnie jest na drugim miejscu, zaraz po The hardest button... |
|
Powrót do góry |
|
|
Ciumok członek rady nadzorczej
Dołączył: 16 Gru 2006 Posty: 8075 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 18:40, 17 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Ja niesamowicie wspominam White Stripes z Open'era 05. Pojechałem tam jako "gnojek mający małe pojęcie o muzyce gitarowej", a wyjechałem zachwycony. Przed wyjazdem znałem dobrze tylko The Music, Faithless i Fat Boy Slimm'a, a tam mnie oczarowało to właśnie. Nie lubię ich słuchać z płyty, ale na żywo są rewelacyjni. Ciekawi mnie za to Raconteurs, bo to już studyjnie jest fajne. |
|
Powrót do góry |
|
|
Latia cold hard bitch
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 7453 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: zga/krk
|
Wysłany: Nie 23:51, 11 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
zwykle tego nie robię.
nie daję ludziom zespołu i mówię 'posłuchaj, zobacz jakie zajebiste'
tak naprawdę mam gdzieś co oni myślę o mojej muzyce i przez palce patrzę na to, czego oni słuchają.
ale przegrałam Najmilszemu cały mój folder the white stripes.
heh, no ciekawe, co z tego będzie.
na razie słyszał tylko 'little ghost' i kupuje to ;]
może choć na chwilę odejdzie od blind guardian ;> |
|
Powrót do góry |
|
|
Lady amoureuse de Paname
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 14176 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Paname
|
Wysłany: Pon 0:00, 12 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Sprzedałam przyjaciółce 'Cold Cold Night' i już byłam taaaka dumna. Bo nic więcej raczej nie łyknie... |
|
Powrót do góry |
|
|
jarząb golden boy
Dołączył: 13 Cze 2006 Posty: 2964 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: broken bricks
|
Wysłany: Pon 0:20, 12 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
ja sie już nimi z nikim nie dziele.
z reguly jak mowie w towarzystwie, że moim ulubionym zespolem jest TWS to patrzą na mnie jak na głupka, który słucha ciąfle 7NA i sie podnieca.
Boli mnie to, ale mam ich w dupie. Jak skończe pisać te jebane prace to zejde do pokoju i puszcze se pierwszą plytkę, a potem moze De stijl. |
|
Powrót do góry |
|
|
|