Forum Indie Rock & Stuff Strona Główna Indie Rock & Stuff
towarzystwo wzajemnej adoracji pod przykrywką forum ambitnej muzyki popularnej
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Tigercity
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Indie Rock & Stuff Strona Główna -> America, America
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marquee Moon
the man who would be king


Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 1332
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 12:47, 29 Maj 2007    Temat postu: Tigercity

Ktoś słyszał o Tigercity, takim fajnym kwartecie z Brooklynu?



W zeszłym roku wydali debiutancką EP-kę Tigercity, latem ma się ukazać następna.
Twierdzenie, że Amerykanie, a szczególnie nowojorczycy, posiadają monopol na zajebisty dance-punk, to już niezbywalny fakt. Z tymże Tigercity są eklektyczni do bólu: od gęstego funku, przez synth-pop, new wave i luzackie disco, po wysmakowane akcenty popowe spod znaku Prefab Sprout. Lista inspiracji jest bardzo długa.
Więc jakby kiedyś zrobili się sławni, to pamiętajcie kto tu o nich pierwszy napisał. Cool

Na zachętę dwa numery:
[link widoczny dla zalogowanych] Other Girls
[link widoczny dla zalogowanych] Are you sensation (zastanawiałam się, czy nie wrzucić remixu, bo chyba jest jeszcze bardziej chwytliwy)

Myspace:
[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Marquee Moon dnia Wto 14:01, 29 Maj 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
x
rock 'n' rollin' bitch for you


Dołączył: 05 Sty 2007
Posty: 1682
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 14:01, 29 Maj 2007    Temat postu:

ooooooooooo

kiedyś ta epka była zrecenzowana na scr i chciałem więcej zassać po przesłuchaniu z myspace, no ale nie znalazłem.
mogłabyś na sendspace zamieścić czy czymś tam, bo z slsk`a boję się że będę ściagał parę dni .... ; ( ; )
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marquee Moon
the man who would be king


Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 1332
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 14:02, 29 Maj 2007    Temat postu:

Jasne, ale to na privie. Jakby ktoś jeszcze chciał, to również służę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
x
rock 'n' rollin' bitch for you


Dołączył: 05 Sty 2007
Posty: 1682
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 18:07, 07 Sie 2007    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Tigercity
Pretend Not To Love [EP]


„Proszę zauważyć, że znad Nowego Jorku nadciąga obecnie prąd orzeźwiającego popowego powietrza. Spodziewajmy się odwilży w rejonach skostniałego new rocka” – prognozował Jarosław Kret. „Przewiduje się bardzo wysokie stężenie zaj... oj, przepraszam, zaraźliwych hooków syntezatorowych i chórku falsetowego na centymetr sześcienny „Pretend Not To Love” EP. Tego lata wszyscy uczuleni na elegancki pop w stylu lat osiemdziesiątych powinni zachować czujność. Główny Inspektor Farmaceutyczny informuje, że zapasy szczepionek w postaci „The Lexicon Of Love” i „Steve McQueen” są na ostatecznym wyczerpaniu” – ostrzegał Jacek Skiba w komunikacie dla alergików. „Ocieplanie się klimatu spowoduje, że perspektywę dziesięciu lat przetrwają tylko płyty zaprawione w tropikalnych warunkach nieklimatyzowanej dyskoteki” – zawyrokował błyskotliwie redaktor Zubilewicz – „Nie ma wątpliwości, że Tigercity będą wśród nich ze swoją EP-ką”.

Manewr z „Pretend Not To Love” to klasyczny przykład zagrywki taktycznej – wyselekcjonuj pół tuzina swoich najlepszych numerów z ostatniego roku, nagraj je od nowa i zgarnij nominację do najrówniejszego wydawnictwa sezonu. Wypełniacz to termin, którego Tigercity nie chcą znać. Czas trwania EP-ki zbliża się do umownej granicy krótkiego longplaya, szósty utwór wybrzmiewa bowiem chwilę przed trzydziestą minutą. I w ciągu tej pół godziny nigdy nie czujesz potrzeby, żeby przeskoczyć do kolejnego numeru, bo każdy jest inny, a jednocześnie równie atrakcyjny i nabity treścią. W ciągu półtora roku, jakie upłynęło od ich debiutanckiego self-titled wydawnictwa, nowojorczycy z electro-popowo/dance-punkowego składu wyewoluowali do ansamblu stricte popowego, a wokalista Bill Gillim odkrył falset. Efektów nie trzeba sobie długo wyobrażać.

Otwierające „Powerstripe” w pierwszym kontakcie zwraca uwagę cudownymi arpeggiami syntezatora w zwrotce. Zniewala lekkość tej piosenki, podkreślana przez słodziutkie call-and-response chórki. Jej błyszczący sound mógłby spokojnie skryć ewentualne niedostatki songwriterskie, ale nie musi, wszystko jest w idealnych proporcjach. Trzecie podejście do „Are You Sensation” okazuje się jeszcze lepsze niż poprzednie. Beegeesowski refren zaraża. Całość powinna być murowanym wypełniaczem parkietów. „Other Girls” bierze na warsztat „Cars & Girls” Prefab Sprout i kończy z równie znakomitym skutkiem. Zestawienie przesuniętych akordów w refrenie z tekstem It’s nothing that you do/ No, it’s everything the other girls do dowodzi, że ci chłopcy mają nieprzeciętną wiedzę na temat tego jak to się robi. Nie chcecie wiedzieć ile razy przesłuchałem to od kwietnia.

Druga połówka EP-ki to trzy poprawione wersje utworów znanych gościom myspace’a zespołu. Cholernie zgrabna i wpadająca w ucho trzyminutówka „Dark Water” oparta jest na power-nowofalowych patentach The Cars. „Let Her Go” kieruje nas w stronę niezrównanego tandemu kosiarzy przebojów, duetu Hall & Oates (spokojnie można mieć skojarzenie z „I Can’t Go For That”). Z kolei „Solitary Man” początkowo podejmuje wyzwanie „When Doves Cry” Prince’a, rzucając resztę sił na finisz w stricte gitarowym stylu. Ale Tigercity to osłuchani goście i ewidentnie chcą żebyśmy odczytywali te nawiązania, bo są w stanie wykręcić się z nich w zwycięskim stylu.

Zamiast zabawy w indie-popowe półśrodki, Tigercity poszli w krystalicznie czysty pop, będąc przy tym bardziej indie niż większość indie, jako samowystarczalna kombinacja zespołu, wydawcy oraz (przynajmniej do niedawna) producenta i managementu, a także bardziej popowi niż większość popu, bo ich nieskazitelne melodie stokrotnie łatwiej zanucić niż cokolwiek, co jesteście w stanie złapać w ciągu najbliższej godziny w dowolnie wybranej muzycznej telewizji. Brawo ziomy. You *are* sensation.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marquee Moon
the man who would be king


Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 1332
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 21:15, 07 Sie 2007    Temat postu:

Zgadzam się w zasadzie z każdym zdaniem tej recenzji, poza tym że remix Are you sensation jest chyba jednak lepszy od nowej wersji (chociaż zaznaczam, że póki co słyszałam tę epkę w bardzo cienkiej jakości i biorę pod uwagę opcję, że kiedy skołuję sobie porządniejszą, to wtedy może mnie powalić, tym bardziej że siostra wytropiła talking headsowe akcenty w tym nowym are you sensation).

A końcówka Solitary Man to nawet ma dosłowniejsze nawiązanie do gitarowego grania, mnie się automatycznie włącza skojarzenie ze interpolowską ścianą gitar.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
matinee
freethinker


Dołączył: 02 Paź 2005
Posty: 8507
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: the poetry society

PostWysłany: Nie 16:33, 16 Wrz 2007    Temat postu:

Nie mogę się uwolnić od tej EPki, prześladuje mnie, przyczepiła się... i szczerze mówiąc, nawet nie chcę żeby się odczepiłaWink
Może to jest wtórne w stosunku do muzyki lat 70tych czy 80tych, ale jak ładnie podane. Ah.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
girlfromipanema
Killamangiro


Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 615
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 18:28, 16 Wrz 2007    Temat postu:

ja też poproszę linka Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maddie
Die beste M. aller Zeiten.


Dołączył: 03 Paź 2005
Posty: 3110
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Brln.

PostWysłany: Nie 18:42, 16 Wrz 2007    Temat postu:

i ja Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marquee Moon
the man who would be king


Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 1332
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Nie 18:45, 16 Wrz 2007    Temat postu:

Lepiej późno niż wcale. :P
Ja mogę podrzucić najwcześniej na jutro. :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
x
rock 'n' rollin' bitch for you


Dołączył: 05 Sty 2007
Posty: 1682
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 19:31, 16 Wrz 2007    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

macie ziomy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maddie
Die beste M. aller Zeiten.


Dołączył: 03 Paź 2005
Posty: 3110
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Brln.

PostWysłany: Nie 20:18, 16 Wrz 2007    Temat postu:

dzięęęęki
Powrót do góry
Zobacz profil autora
matinee
freethinker


Dołączył: 02 Paź 2005
Posty: 8507
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: the poetry society

PostWysłany: Nie 20:30, 16 Wrz 2007    Temat postu:

Eeej, ja też już załadowałam:p
Jeśli komuś tamten link nie działa - [link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
x
rock 'n' rollin' bitch for you


Dołączył: 05 Sty 2007
Posty: 1682
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 12:20, 17 Wrz 2007    Temat postu:

matinee napisał:
Eeej, ja też już załadowałam:p


to jest walka o klientów ; )
Powrót do góry
Zobacz profil autora
girlfromipanema
Killamangiro


Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 615
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 16:26, 17 Wrz 2007    Temat postu:

dzięki!
(obojgu za dobre chęci, ale tym razem rapidshare zadziałało bez zarzutu Wink)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marquee Moon
the man who would be king


Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 1332
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 19:02, 17 Wrz 2007    Temat postu:

Ale Mati wrzuciła lepszą wersję, 320 kb/s, która brzmi tak, że ho ho. :P
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Indie Rock & Stuff Strona Główna -> America, America Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 1 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin