Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
FF the man who would be king
Dołączył: 03 Gru 2005 Posty: 1127 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: warszawa
|
Wysłany: Pon 10:07, 26 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
ostatnia jest bardzo przystępna ale teraz czas na poprzednią. mała rozgrzewka przed koncertem |
|
Powrót do góry |
|
|
Ewa the man who came to stay
Dołączył: 20 Kwi 2006 Posty: 112 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Nie 20:16, 02 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Ogólnie YYY jest niezłe... ale jak na moje wymagania to "tylko niezłe"... jakos ciągle nie mogę się przekonać do babskiego wokalu... |
|
Powrót do góry |
|
|
Charlotte bigger than the sound.
Dołączył: 13 Lis 2005 Posty: 2005 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 22:18, 02 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Biały Liść still not dirty enough for you
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 4275 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Haribo;]
|
Wysłany: Pon 6:59, 03 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
no jezu, ta stylistyka moze wkurzac i tyle. |
|
Powrót do góry |
|
|
Charlotte bigger than the sound.
Dołączył: 13 Lis 2005 Posty: 2005 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 9:27, 03 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
ale ja nie o tym
Cytat: | jakos ciągle nie mogę się przekonać do babskiego wokalu |
o tym
przepraszam, ale dla mnie takie gadanie jest głupie |
|
Powrót do góry |
|
|
Gwalyn what a fuckin' waster!
Dołączył: 19 Lut 2006 Posty: 396 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa/Białystok
|
Wysłany: Pon 9:30, 03 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
oj nieprawda.... ja tez mam problemy ze sluchaniem zespolow o babskim wokalu... jakos do mnie nie trafiaja... |
|
Powrót do góry |
|
|
Biały Liść still not dirty enough for you
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 4275 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Haribo;]
|
Wysłany: Pon 9:58, 03 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
i zaluj bo jest duzo dobrych babskich wokali, nie mowie tu o Karen. |
|
Powrót do góry |
|
|
Ewa the man who came to stay
Dołączył: 20 Kwi 2006 Posty: 112 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Pon 12:12, 03 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Ja zdaje sobie z tego sprawę, że to jest bardzo głupie klasyfikowanie zespołów - na babski i męski wokal - ale to jest silniejsze ode mnie, że najpierw sięgam po płyte na której spiewa facet... ALE ja wcale nie twierdzę, że damski wokal jest gorszy od męskiego! |
|
Powrót do góry |
|
|
jarząb golden boy
Dołączył: 13 Cze 2006 Posty: 2964 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: broken bricks
|
Wysłany: Pon 12:59, 03 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
tez mam czasem podobne odczucia sluchajac zespolow z kobieta na wokalu. Ale do Karen szybko sie przyzwyczailem, ma fajny ostry, rockowy głos. |
|
Powrót do góry |
|
|
Cassi Strokes' favorite girl
Dołączył: 23 Gru 2005 Posty: 5712 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: W.
|
Wysłany: Pon 17:36, 03 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Charlotte napisał: |
Cytat: | jakos ciągle nie mogę się przekonać do babskiego wokalu |
o tym
przepraszam, ale dla mnie takie gadanie jest głupie |
popieram w 100 procentach. całkowicie bez sensu, to tak jakby wyjściowe zrażanie się do zespołu, bo o fuuuu, śpiewa w nim kobieta. zbyt przyzwyczajeni do tego, że tradycję, bądź co bądź, tworzą faceci? świat się zmienił i teraz kobieta może w każdym stopniu przewyższyć wokal męski. choćby większą skalą. bawienie się damskim głosem w piosenkach rockowych jest świetne, natomiast gdy facet zaczyna wyć, istnieje prawdopodobieństwo, że skończy jak Blunt. tu nie o to chodzi. nie rozumiem uprzedzeń do tej sprawy, dzielenia tego na dwie grupy. wokal to wokal, zawsze jest możliwość, że będzie beznadziejny lub wspaniały. naprawdę nieważna jest płeć.. |
|
Powrót do góry |
|
|
Gwalyn what a fuckin' waster!
Dołączył: 19 Lut 2006 Posty: 396 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa/Białystok
|
Wysłany: Pon 21:01, 03 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
hyhy ale mnie to zawsze smieszny ze dziewczyny odbieraja takie slowa jako atak... na ich rownouprawienienie czy inne pierdoly... ja nie klasyfikuje muzyki po tym czy wykonwacy sa czarni czy biali czy maja siurka czy nie... poprostu mam tak ze bardziej do mnie trafia seksowny glos meski niz seksowny kobiecy w muzyce... co nie znaczy ze poza nia tak jest... a pozatym latwiej mi sie utozsamiac z tekstami pisanymi i spiewanymi przez facetow... czy to takie dziwaczne? |
|
Powrót do góry |
|
|
Biały Liść still not dirty enough for you
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 4275 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Haribo;]
|
Wysłany: Pon 21:10, 03 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
troche. |
|
Powrót do góry |
|
|
Cassi Strokes' favorite girl
Dołączył: 23 Gru 2005 Posty: 5712 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: W.
|
Wysłany: Pon 21:14, 03 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
to tak jakby zamykanie się we własnych upartych zasadach.
mnie tam nie obchodzi czy tekst śpiewa dziewczyna, czy facet. jeżeli jest trafny, to normalne, że w obu przypadkach dociera tak samo.. |
|
Powrót do góry |
|
|
Gwalyn what a fuckin' waster!
Dołączył: 19 Lut 2006 Posty: 396 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa/Białystok
|
Wysłany: Pon 21:31, 03 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
hehe a ja nie mowie ze spisuje na straty takie zespoly... mam kilka zespolow ktore lubie i sa tam damskie wokale (np. The Organ) ale jednak w wiekszosci nie pasuja mi one i nic tego nie zmieni... choc ne wiem jak bym sie staral (tak bylo w przypadku YYY) |
|
Powrót do góry |
|
|
Cassi Strokes' favorite girl
Dołączył: 23 Gru 2005 Posty: 5712 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: W.
|
Wysłany: Pon 21:33, 03 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
no i właśnie o to chodzi! tworzysz barierę, której podświadomość nawet nie chce pokonać. bo Ci 'nie pasują'. |
|
Powrót do góry |
|
|
|