|
Indie Rock & Stuff towarzystwo wzajemnej adoracji pod przykrywką forum ambitnej muzyki popularnej
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
matinee freethinker
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 8507 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: the poetry society
|
Wysłany: Pon 17:44, 09 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Do czasu mogłam się wyśmiewać i w ogóle, haha, ale im dłużej grali i grali, tym bardziej byłam wkurzona. |
|
Powrót do góry |
|
|
Maddie Die beste M. aller Zeiten.
Dołączył: 03 Paź 2005 Posty: 3110 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Brln.
|
Wysłany: Pon 19:58, 09 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
phi. ja byłam na 3 ostatnich piosenkach i stałam obok ciebie. zero sprawiedliwości na tym świecie |
|
Powrót do góry |
|
|
matinee freethinker
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 8507 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: the poetry society
|
Wysłany: Pon 21:48, 09 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
No właśnie! Ty 3 pioseneki, a my pewnie 33 |
|
Powrót do góry |
|
|
Maddie Die beste M. aller Zeiten.
Dołączył: 03 Paź 2005 Posty: 3110 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Brln.
|
Wysłany: Wto 10:51, 10 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
biedactwa |
|
Powrót do góry |
|
|
Lady amoureuse de Paname
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 14176 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Paname
|
Wysłany: Wto 14:00, 10 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Marquee Moon napisał: | Lady napisał: | Tylko nie wiedzieć czemu zachwycają się weselną kapelą z gatunku umpa-umpa... |
A konkretniej? Bo nie kojarzę? |
Klaxons to Klaxons. The Klaxons to klezmerska kapela z gatunku weselnych. Ich dzieła są nawet w mułku i niektórzy się na nie nacieli (vide temat o Klaxons).
Ja musiałam wycierpieć dwie 'piosenki' Indios Bravos i to już było za dużo. Najpierw męczyli Hey, potem zgwałcili 'When The Music's Over' The Doors, czego do śmierci Banachowi nie wybaczę. |
|
Powrót do góry |
|
|
Aimil the man who came to stay
Dołączył: 02 Kwi 2006 Posty: 147 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 14:11, 10 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Przyznam się wam, że o mało co nie spóźniłam się na Bloc Party <bije się w pierś>.
Ale z tego co tu czytam ominęły mnie katusze, związane z nerwowym oczekiwaniem przy dźwiękach Indios bravos:p
Powiem jeszcze żeby was bardziej zgnębić, że do szurałam z lewej strony prawie do samej sceny. Wkurzająca była jedynie ta kamera na podnośniku.
Ale było widać wszystkich. Łącznie z Mattem . |
|
Powrót do góry |
|
|
Marquee Moon the man who would be king
Dołączył: 07 Sty 2007 Posty: 1332 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 14:27, 10 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Lady napisał: | Marquee Moon napisał: | Lady napisał: | Tylko nie wiedzieć czemu zachwycają się weselną kapelą z gatunku umpa-umpa... |
A konkretniej? Bo nie kojarzę? |
Klaxons to Klaxons. The Klaxons to klezmerska kapela z gatunku weselnych. Ich dzieła są nawet w mułku i niektórzy się na nie nacieli (vide temat o Klaxons) |
No tak, ale to było coś w rodzaju przejęzyczenia, drobny lapsus. I tak każdy przecież wiedział o co kaman.
Indios Bravos widziałam kiedyś w Stodole. Straszne i dobrze, że nie musiałam tego powtarzać. Tak jak Aimil, wpadłam 5 minut przed Bloc Party i stałam po lewej stosunkowo blisko sceny. |
|
Powrót do góry |
|
|
Kul Killamangiro
Dołączył: 12 Wrz 2006 Posty: 785 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto 17:31, 10 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Na indios bravos miałem prawdziwą przyjemność stać w kolejce po kocyki przy stoisku wpadka.pl. Kurna trudne te pytania mieli- na "ile razy można użyć prezerwatywy: a)raz b)od 3 do 4" prawie się wyłożyłem. A wracając do tematu to Polska jest jakimś pieprzonym skansenem roots reggae ragga. Skąd to cholerstwo do nas przypełzło... gorsze to niźli krzyżacy i stonka ziemniaczna razem wzięte |
|
Powrót do góry |
|
|
Marquee Moon the man who would be king
Dołączył: 07 Sty 2007 Posty: 1332 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 19:34, 10 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
A ktoś znowu nie doznał. Felieton Dejnarowicza:
[link widoczny dla zalogowanych] |
|
Powrót do góry |
|
|
klaudia sugar, spice and everything nice
Dołączył: 21 Gru 2005 Posty: 1484 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: disco 2000
|
Wysłany: Wto 20:02, 10 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
hahahahahahahahahahahahahahahahaha |
|
Powrót do góry |
|
|
Aimil the man who came to stay
Dołączył: 02 Kwi 2006 Posty: 147 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 20:06, 10 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Cóż ten 'opiniotwórca' znów nam naskrobał??? |
|
Powrót do góry |
|
|
Lady amoureuse de Paname
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 14176 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Paname
|
Wysłany: Śro 10:16, 11 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Marquee Moon napisał: | A ktoś znowu nie doznał. Felieton Dejnarowicza:
[link widoczny dla zalogowanych] |
Tylko patrzeć, jak Tristan znowu napisze, że komuś nie stanął |
|
Powrót do góry |
|
|
Piotr the man who would be king
Dołączył: 19 Paź 2006 Posty: 884 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 11:18, 11 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
BORYS pisze napisał: | Trzydniowy maraton rozpoczął koncert w którym miałem okazję uczestniczyć jako wykonawca. Otwarcie dużej sceny to ze strony organizatorów ogromnie sympatyczny dla naszej grupy gest. TCIOF zagrał normalny, solidny, ponadgodzinny set – tylko odrobinę dłuższy od tego, który prezentujemy na co dzień. Jednak zupełnie nie zaskoczyłoby mnie, gdyby ci spośród słuchaczy nie należący do oddanych fanów zespołu (znających dobrze materiał, teksty etc.) znudzili się tym koncertem. Sam też nie odczuwałem nic – ani tremy z powodu "supportowania" Sonic Youth, ani przerażenia gigantycznymi rozmiarami estrady – tylko właśnie *nic*. I to mnie trochę zmartwiło. Duża scena i jej odległość od publiczności wprowadziła tym razem tajemniczy dystans i chłód (których, jak miało się potem okazać, nikt w tym roku nie umiał przezwyciężyć). Paradoksem jest dlaczego parę tygodni wcześniej, również na otwartym powietrzu, TCIOF wymiatał w Częstochowie na 4 Nocy Kulturalnej tak, że wszyscy mdleli w ekstazie (celowa hiperbola). Może dlatego, że tam mieliśmy namacalny kontakt z ludożerką, której spontaniczny akt wgramolenia się na scenę w liczbie kilkunastu osób świadczył o przepływie rzadko spotykanych pozytywnych fluidów między muzykami, a widzami. Słyszałem też głosy, że słabe było nagłośnienie. No nic, jakoś mnie to nie pochłania specjalnie. |
Czyli jednak miałem rację. Ale gdyby chcieli to by mogli zagrać dobry koncert. A nie jakieś nudy odstawiać.
BORYS pisze napisał: | Początkowo miałem wszakże nadzieję, iż ospałą i nużącą atmosferę po naszym "show" rozwieją wnet kolejne koncerty, na każdej z trzech scen. Niestety, im dalej brnąłem w festiwal z pozycji słuchacza, tym większy zawód przynosiły mi występy (zarówno sław, jak i "młodych talentów"). Sonic Youth przeszło trochę obok mnie, z racji po-koncertowych zajęć promocyjnych, w których musiałem uczestniczyć. Ale gdy znalazłem wreszcie wolną chwilę, a moich uszu dobiegło "Teenage Riot", stała się rzecz przedziwna – oto zabrakło mi chęci do podejścia bliżej i zatopienia się w dźwięki generowane przez legendę niezależnego rocka, mimo że rozbrzmiewał jeden z hymnów tego gatunku. Zerkałem na to z pewnej odległości i spłynęło po mnie zupełnie. I tak skończyła się moja przygoda z Kim i Thurstonem na żywo. Miesiąc wcześniej kolega opowiadał mi, że Sonic Youth to jego koncert życia. Cóż, to nie jest formacja której słucham regularnie, ale mam mega-szacun dla całej dyskografii Nowojorczyków (i nawet Rather Ripped uwielbiam!), a każdą piosenkę jaką grali na Open'erze mógłbym zanucić bez zastanowienia. Szkoda, że nie przełożyło się to na emocje we mnie w trakcie gdy grali. A i później nie dołączyłem do grona osób, które skorzystały z szansy i podeszły do tych chodzących pomników – po autografy i "porozmawiać". Jakoś mi się nie chciało, Boże, wybacz.
.....
Mokre stopy powiedziały "dość" po godzinie tych męczarni i się ewakuowaliśmy......
|
Borys ty cioto Jakby on pojechał na Glastonbury albo Roskilde to by tam nie przeżył , patrząc po zdjęciach PINK'a.
BORYS pisze napisał: | Nagle sceneria wokół cofnęła się jakby pięć lat wstecz – jakiś koleś krzyczał na cały głos teksty z debiutu CKOD, |
No właśnie zapomniałem powiedzieć że koło nas stał ciemno-brody BORYS
BORYS pisze napisał: | Trzy finałowe akcenty w postaci trzech wielkich gwiazd głównej sceny dobitnie dowiodły mi, że ten line-up to coś, czego wcale nie potrzebowałem w tym roku. Bloc Party, którzy z perspektywy czasu na trzydzieści piosenek w repertuarze mają ze trzy znośne, przedstawili koncert sekcyjny – dudnił niemiłosiernie bas, stukała perkusja, zaś reszty nie można było ogóle odróżnić (jakieś melodie, jakieś harmonie, jakaś muzyka?) – i sprawdzałem to z kilku miejsc |
nie wiem dla mnie było wszystko słychać chyba że on może był na scenie
BORYS pisze napisał: | Wreszcie LCD Soundsystem – jedna z większych ściem współczesnej muzyki w ogóle |
Podsumowując - śmieszny ten artykuł. I jak zawsze Borysa nie można zrozumieć. Na dodatek miał tam wstęp za darmo i jeszcze chłop narzeka. aahhhh |
|
Powrót do góry |
|
|
Ciumok członek rady nadzorczej
Dołączył: 16 Gru 2006 Posty: 8075 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 11:37, 11 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Mało tego on nawet o nas wspomniał.
Natomiast ta pała co jest cudowne nie była skłonna zauważyć, że to chyba oni tak chujowo zagrali, że publika zamiast się bawić wyzywała ich w bardzo polski sposób od pedałów. Ta edycja podobała mi się najmniej, ale ten koleś jest chyba na jakimś kosmicznym poziomie, którego my nigdy nie dosięgniemy. Jezu, Borys, ale ty jesteś alternatywny. Ale ty jesteś borcys... |
|
Powrót do góry |
|
|
bogini fin de siècle vanitas swing & chocolate
Dołączył: 10 Lip 2006 Posty: 2559 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: zetdewu/wrocław
|
Wysłany: Śro 11:48, 11 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
ja tam się nie znam bo nie byłam na heńku, ale biorąc pod uwagę mojąstandardową zgodność z osądami Borysa, mogłoby być całkiem podobnie.
wydaje mi się że robicie wokół tego jego osoby większy szum niż on sam, przecież to subiektywne odczucia, ktoś jest zadowolony a sonic to koncert jego życia no to w pyte, po co się przejmować tym że ktoś odczuł to inaczej? |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|