Indie Rock & Stuff

Mieszko

dobrzy są live.

Tristan

hura dla Interpolu

Latia

taaak! roisin!!!!!!!!!!!!!! Very Happy

a devotchka ssie.

/ale pani szydłowska kaleczy jej imię, aj/

Mardy

roisisisiisisisisisisisin! ROISIN! Wink

)))

sHavo

Dobra, cieszę się waszym szczęściem, czy coś.

Mardy

Ciumok

Kto powie, że ten Open'er jest cienki ma ode mnie kopa w dupę. Ja bardziej Devotchka. Fajne zastępstwo za Beirut w sumie.

Latia

nie ma(!) fajnego zastępstwa za beirut.
są tylko rzeczy, którymi mogą ugłaskać rozczarowanie. ale fakt faktem, to nie wina organizatorów.
gdyby jeszcze z zapowiedzianych gitar ziółkowski podał the kills, qotsa lub coś takiego, to mogłabym powiedzieć, że go kocham. tylko później przypomniałoby mi się jak mnie wkurza swoją głupotą ;]

twilite kid · fun blame monster Dołączył: 06 Mar 2006 Posty: 1594 Przeczytał: 0 tematów

Latia

w sumie to wymawiała jej imię trzy razy, za każdym razem inaczej, za każdym razem zbliżając się do czegoś, co w odpowiedniku polskim byłoby ryszardą ;]
tzn. w sensie, rozumiem, że nawet najprostsze imionia z tym ich irlandzkim przyjmują niesamowite formy, ale zdecydujmy się na jedną, nie na trzy ;]
/btw. nie znam głupszych dialektów niż te celtyckie/

czołgaj się

Latia

aaa...

ale dałam do pieca.
poprawione ;p

Florid

twilite kid · fun blame monster Dołączył: 06 Mar 2006 Posty: 1594 Przeczytał: 0 tematów

Hehe.
Opener powoli wygrzebuje się z bagna, ale od Raconteurs i The View się już nie odetnie.

Latia