Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
matinee freethinker
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 8507 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: the poetry society
|
Wysłany: Sob 22:36, 18 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Biały Liść napisał: | rozkladanie namiotu nie jest trudne przecie:) |
Jak nie!? To jest straszne, taki wielki material, tyle 'sledzi', tyle kijkow.... Co z tym wszystkim zrobic?! :] |
|
Powrót do góry |
|
|
Cassi Strokes' favorite girl
Dołączył: 23 Gru 2005 Posty: 5712 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: W.
|
Wysłany: Sob 22:37, 18 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
no właśnie! to dla mnie jest nielada zagadka. ... boję się rozkąłdania namiotów...wolę uciec i wrócić, gdy już będzie stał i wyglądał, tak jak ma wyglądac namiot
a tak apropos namiotu, to mnie kiedyś w nim zaatakował bóbr |
|
Powrót do góry |
|
|
Biały Liść still not dirty enough for you
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 4275 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Haribo;]
|
Wysłany: Sob 22:42, 18 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
w namiocie? lol:) |
|
Powrót do góry |
|
|
Cassi Strokes' favorite girl
Dołączył: 23 Gru 2005 Posty: 5712 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: W.
|
Wysłany: Sob 22:45, 18 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
noo to było straszne... śpimy nad rzeką, na polu kempingowym, znalezionym, jak zwykle po ciemku, około 1 w nocy... ledwo zasnęłam... i słyszę skrobanie łap do drzwi i takie pochrumkiwania... pomyślałam sobie, że to pies, bo kręciło się kilka po tym, jak ktoś zrobił ogniosko niedaleko i zostawił po sobie syf... ale to coś zaczęło się dobierać do namiotu... ale się wtedy bałam no i się pazurami przebiło... nic nie widziałam przez komorę, ale słyszałam, że to coś wyleciało na zewnątrz..
ktoś wyszedł z namiotu i mnie zawołał...a tu, pod nogami umykał nam bóbr |
|
Powrót do góry |
|
|
Cherry perverse on purpose
Dołączył: 03 Paź 2005 Posty: 2045 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tysklands huvudstad
|
Wysłany: Sob 23:06, 18 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
jeśli chodzi o interakcje ze zwierzątkami różnymi na świeżym powietrzu, to kiedyś spałam na myszy
/czy na kreciku? jakimś takim gryzoniowatym/ |
|
Powrót do góry |
|
|
Pearl-Necklace Killamangiro
Dołączył: 31 Sty 2006 Posty: 654 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 23:19, 18 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
No własnie, jak to jest dokładnie z tymi biletami?? Co wchodzi w te 2 stówy, bo właściwie kilka źródeł podawało niedokońca to samo... |
|
Powrót do góry |
|
|
Biały Liść still not dirty enough for you
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 4275 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Haribo;]
|
Wysłany: Nie 0:32, 19 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Krejzi napisał: | jeśli chodzi o interakcje ze zwierzątkami różnymi na świeżym powietrzu, to kiedyś spałam na myszy Twisted Evil |
Booooze, to bylo straszne!!!!!! i jeszcze to "ja czulam ze cos sie rusza obok mojego materaca, ale myslalam ze to Sapa!" yhh:) |
|
Powrót do góry |
|
|
Cassi Strokes' favorite girl
Dołączył: 23 Gru 2005 Posty: 5712 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: W.
|
Wysłany: Nie 10:37, 19 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
oooo fuuuu! boje się myszy... jak nic... o rany...kocham je. ale nie lubię tej myśli, że one gdzieś w nocy łażą...raz obudziłam się, a tu zagląda mi w oczy, na dwóch łapkach stojąca mysz....
Alex, nie wiem, ale wiem, że ja chcę mieć dostęp do prądu |
|
Powrót do góry |
|
|
mrtchn quadratisch. praktisch. gut.
Dołączył: 04 Paź 2005 Posty: 5697 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 10:46, 19 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Ja tylko kiedys bylem na obozie i w naszym domku byly myszy- biegaly miedzy scianami... |
|
Powrót do góry |
|
|
Cassi Strokes' favorite girl
Dołączył: 23 Gru 2005 Posty: 5712 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: W.
|
Wysłany: Nie 10:49, 19 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
mam uraz do tych zwierząt. tak samo do żab... ropuch...
kocham jaszczurki. za wężami nie przepadam, ale się ich nie brzydzę.
inne zwierzęta bardzo chętnie.
omg... wiecie co?
ale miłe uczucie...
pomyślałam...
przypomniałam.
ja im wierzę. naprawdę. wierzę im. Wierzę Strokesom. Dawnymi czasy pytałam się ich, czy zamierzają przyjechać do polski... odpowiedź na pierwszego maila brzmiała mniej więcej: "łaaaaaaaaaaał! nie spodziewaliśmy się, że the strokes ma fanów i w tym kraju!" to był naprawdę długi mail...to, co tam powypisywali mnie zdziwiło.
w następnych mailach ciągle mnie zapewniali, że przyjadą. obiecywali mi to. mówili, że zamierzają przyjechać do tych krajów, gdzie jeszcze nie byli. i, że mogę spokojnie na nich czekać. zapomniałam o tym... ale teraz o tym pomyślałam... oni dotrzymają słowa. naprawdę. |
|
Powrót do góry |
|
|
Maddie Die beste M. aller Zeiten.
Dołączył: 03 Paź 2005 Posty: 3110 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Brln.
|
Wysłany: Nie 11:35, 19 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Krejzi napisał: | jeśli chodzi o interakcje ze zwierzątkami różnymi na świeżym powietrzu, to kiedyś spałam na myszy
/czy na kreciku? jakimś takim gryzoniowatym/ |
ach i ta nerka tak malowniczo rozmazana na materacu. dobrze, ze wzielam roczny zapas mokrych chusteczek |
|
Powrót do góry |
|
|
matinee freethinker
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 8507 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: the poetry society
|
Wysłany: Nie 11:41, 19 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Ale przezycia :>
Ja pamietam tylko, brry, indyka sasiada babci ktory mnie i moja kuzynke gonil po podwórku gdy mialysmy 7 czy 8 lat.
To bylo straszne. |
|
Powrót do góry |
|
|
czołgaj się zły syn dla matki
Dołączył: 31 Paź 2005 Posty: 7370 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Nie 12:06, 19 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Jak można się bać małych zwierząt, i to w dodatku niejadowitych ? Żaby są wspaniałe. |
|
Powrót do góry |
|
|
Cassi Strokes' favorite girl
Dołączył: 23 Gru 2005 Posty: 5712 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: W.
|
Wysłany: Nie 12:07, 19 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
żaby są okropne... nie lubię ich. po prostu... no i byłam przerażona, jak je zobaczyłam na talerzu... |
|
Powrót do góry |
|
|
matinee freethinker
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 8507 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: the poetry society
|
Wysłany: Nie 12:11, 19 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
czołgaj się napisał: | Jak można się bać małych zwierząt, i to w dodatku niejadowitych ? Żaby są wspaniałe. |
... sa oslizle |
|
Powrót do góry |
|
|
|