|
Indie Rock & Stuff towarzystwo wzajemnej adoracji pod przykrywką forum ambitnej muzyki popularnej
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
czołgaj się zły syn dla matki
Dołączył: 31 Paź 2005 Posty: 7370 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Pon 23:03, 07 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
o pfff, ja nie byłem wstawiony ostro. to jest moja naturalna energia.
a teraz o gównach.
Muchy, jak wiadomo, wkoło gówna latają. zagrali gównanie, bo mają gówniane piosenki. nudne to, tak jak przetrawione już danie, grane po raz któryś. i te głupie piszczące dziewczynki wkoło. ble. a gulda cprzemysław, pan dziennikarz, pisze, że to najlepszy występ w tamtym dniu. no, drugi z kolei, po californi. szanowałem go przed tym festynem. nie docenił tego chłop.
The Cribs - patrz wyżej.
Bajzel - słaby. jedyną atrakcją jest to, że gra sam. ale co z tego, skoro gra gówno?
wystarczy. reszta niech pozostanie w toi-toiach, byle nie na sedesie. |
|
Powrót do góry |
|
|
godfather son of a gun
Dołączył: 29 Kwi 2006 Posty: 8492 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: mam wiedziec?
|
Wysłany: Wto 6:10, 08 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
czołgaj się napisał: | o pfff, ja nie byłem wstawiony ostro. to jest moja naturalna energia.
|
tez tak mam.
zanim wspolokatorka mej kobiety zrozumiala, ze nie przychodze do nich na [takim czy innym] haju, sporo wody uplynelo. a do tera pewnie ma watpliwosci. |
|
Powrót do góry |
|
|
tomano użydkownik
Dołączył: 04 Maj 2008 Posty: 2618 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: zza krzaka
|
Wysłany: Wto 6:20, 08 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
sune_rose napisał: | Latia napisał: | słyszał ktoś o tym, że ponoć wychujali ludzi, którzy w sobotę chcieli na miejscu kupić bilety jednodniowe, że sprzedają tylko te za 269? |
ktoś puścił takie hasło, ale nie wiem na ile jest ono prawdziwe, podejrzewam, że po prostu jednodniowe się skończyły i zaczęli sprzedawać 3 dniowe co pachnie sporym absurdem, ale w tej sytuacji była to jedyna droga żeby się wbić na Festiwal
ogólnie dzięki za sporą relację |
dupa! ja kupiłem w sobotę jednodniowy i to nawet popołudniu |
|
Powrót do góry |
|
|
snorri the man who came to stay
Dołączył: 06 Lut 2008 Posty: 191 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 13:23, 08 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
z tego co widzialem:
editors - odstane w kolejce po opaske, znam tylko 3 kawałki, słyszałem 2. wydawało sie spoko
the raconteurs- pierwszy koncert festiwalu i jestem zadowolony, wiedzialem, ze to nie bedzie to co TWS 3 lata temu, bo ekipa inna, repertuar tez, ale Jack dal rade. podobal mi sie soczysty bas, nie podobał mi sie wokal brendana.
roisin murphy - miodzio... super laska, super muza, super wokal
interpol- mi sie podobalo, spiewalem kazdy kawalek, troche poskakalem bo bardzo blisko sceny bylem, ale nie dziwie sie tym ktorym sie nie podobalo
sex pistols - bardzo pozytywnie, tylko malo ludzi w namiocie bo debile z ochrony zablokowali wejscia
goldfrapp - super hiper mega ekstra kurwa, wiedzialem od ani gacek [sic!] ze 1 część bedzie smutna druga wesola i tak bylo i tak trzeba bo to nie jest typowa napierdalanka electro, ale minus za slabo slyszalne klawisze zagluszane przez perke i bas
massive attack - fajnie, bo nie znam za duzo, tylko 1 i 2 plytke, ale pozytyw, choc wolabym portishead w tym roku...
the chemical brothers - do połowy spoko bauns życia, potem troche sie rozjechali z klimatem, po chuj ta przerwa? zeby uslyszec brawa? to mogli sciszyc basy i stopke, puscic jakis przejscie wolne i wyjsc za konsolety a nie kurwa cisza, bez sensu, jednak przebaczylem im bo dali 'leave home' z pierwszej plyty, potem juz bylo bosko, w ogole mimo wszystko to najlepszy koncert
podsumowanie: mikolaju ziolkowski jesli chemical brothers - dwoch starszych panow ktorych ubóstwiam, ale od jakich 10 lat i to za pierwsze 4 plyty dali najlepszy koncert (ktory to juz w polsce) na tym festiwalu to troche zle swiadczy o innych wykonawcach. gdyby nie wygrany karnet w trójce to pojechałbym tylko na 3 dzień i nie żałowałbym wcale... |
|
Powrót do góry |
|
|
tomano użydkownik
Dołączył: 04 Maj 2008 Posty: 2618 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: zza krzaka
|
Wysłany: Wto 14:16, 08 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
miewam wrażenie, że gdyby nie przeszłość to z Grabaża byliby może ludzie. Ale jakoś nigdy nie mogłem pogodzić twórczości PP i tego, że on słucha teraz np. Interpolu... o_O
Ostatnio zmieniony przez tomano dnia Wto 14:16, 08 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
czołgaj się zły syn dla matki
Dołączył: 31 Paź 2005 Posty: 7370 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Wto 16:31, 08 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Grabaż tam jest jako gość, bo nikt normalny nie chciałby go widzieć na scenie. |
|
Powrót do góry |
|
|
sune_rose the man who would be king
Dołączył: 03 Lut 2006 Posty: 1284 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 17:00, 08 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Grabaż to nawet ostatnio na koncertach w koszulce 'Interpolu' wyskakiwał...
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mardy sweet troubled soul
Dołączył: 09 Kwi 2006 Posty: 3730 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 10:01, 09 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
1. Roisin Murphy, Jay-Z
2. Chemical Brothers
3. The Raconteurs, Massive Attack
Interpol nie zaskoczył, ale nie powiem, że było źle.
Żałuję, bardzo bardzo baaardzo, że nie byłam na całym koncercie Cocorosie.
Fujiya&Miyagi na plus.
Muchy - wtf?!
Jack White. Się popłakałam go widząc, a tego bym się po sobie nie spodziewała.
Podoba mi się 'Londyn' L.Stadt, a moją uwagę przykuł Bajzel. Lecz chyba tylko dlatego,
że nic ciekwszego w owym momencie nie miało miejsca.
Człowiek głodny potrafi zjeść wszystko.
Chyba widziałam Ciumoka. |
|
Powrót do góry |
|
|
godfather son of a gun
Dołączył: 29 Kwi 2006 Posty: 8492 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: mam wiedziec?
|
Wysłany: Śro 10:08, 09 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
piekne podsumowanie, takie krotkie i wezlowate
moje ulubione momenty to muchy, czlowiek glodny i ciumok;] |
|
Powrót do góry |
|
|
skleroza what a waster
Dołączył: 18 Mar 2008 Posty: 237 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 10:17, 09 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
CocoRosie, Roisin, Raconteyrs i Massive. świetne występy |
|
Powrót do góry |
|
|
sHavo Mistrz śniętej riposty
Dołączył: 01 Lip 2006 Posty: 5797 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: chyba ty, tej
|
Wysłany: Śro 12:37, 09 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Kurde. Tylko ja mam takie ogromne poczucie niedosytu po tym festiwalu? Tylko podczas jednego koncertu byłem na kolanach, reszta to wyłącznie momenty. Może też nałożyły się kwestie osobisto-personalne, może za dużo sobie obiecywałem, zeszła edycja była lepsza, a ja inaczej teraz patrzę na koncerty? Dla mnie to był najgorszy z openerów na jakim byłem i mam wrażenie, że na offie będzie dużo lepiej.
Edit
Dlaczego norwescy geje mają lepszy festiwal niż my Les Savy fav, Beck, Animal Collective, Vampire Weekend, Deerhunter(!), Yeasayer, MGMT, The Brian Jonestown Massacre + "nasi" Racounters i Jay-Z... Przecież Les Savy Fav i AC grali też na Primaverze, Yeasayer, VW i MGMT to znakomici debiutanci, a na Massacre to pewnie i Godfather by pojechał. A koszty ściągnięcia tych gwiazd obstawiam że mniejsze (może poza Beckiem) niż większości gwiazd naszego openera. Panie ziółkowski, pan się obudzi, czy coś w ten deseń.
Ostatnio zmieniony przez sHavo dnia Śro 13:08, 09 Lip 2008, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Lady amoureuse de Paname
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 14176 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Paname
|
Wysłany: Śro 13:21, 09 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
No kurna. Jak mają MGMT, to 'gejowskie lobby' jest najlepsze na świecie! Zróbmy sobie festiwal lesbijski i zaprośmy reaktywowane The Organ. |
|
Powrót do góry |
|
|
sHavo Mistrz śniętej riposty
Dołączył: 01 Lip 2006 Posty: 5797 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: chyba ty, tej
|
Wysłany: Śro 13:24, 09 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Te geje były rzucone mimochodem. Ale Yeasayer i AC na jednym festiwalu... to by starczyło za cały line up. |
|
Powrót do góry |
|
|
Lady amoureuse de Paname
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 14176 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Paname
|
Wysłany: Śro 13:27, 09 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Łeee, a już się napaliłam. Norwegowie to geje? |
|
Powrót do góry |
|
|
Latia cold hard bitch
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 7453 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: zga/krk
|
Wysłany: Śro 13:34, 09 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
shavo, pewnie tak czujesz, bo od początku tak się nastawiłeś, teraz masz za swoje ;p
dla mnie line up był na tyle dobry, że ładnie sobie poukładałam każdy dzień, dostałam to, po co przyjechałam, a jak za rok walnęliby identyczny, też bym pojechała.
najbardziej współczuję gapom, które wybrały cały koncert interpol zamiast całego cocorosie. przez cały dzień duża scena nie miała takiego ładunku emocji, jak namiot przez ten jeden koncert.
no ale jak wiadomo, festiwale to sztuka wyboru.
a jedzenie było dobre. makaron z sosem meksykańskim i pierożki rządziły. oprócz tego, że na śniadanka jechaliśmy do sopockich knajp ;] |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|