Indie Rock & Stuff

[bartoś]

[tomano]

pan kiełbaska?

[bartoś]

kiełbaska rządzi, ale miły był ten pan co gadał o srających gołebiach

[tomano]

jezu, jak ja mało pamiętam o_O

[Mardy]

Rozmawiałeś z nim przecież! ;p

[bartoś]

[tomano]

mnie nic nie zastanawia. nie pamiętam NIC XD

[Gość]

Hey ya, znalazłem to forum zupełnie przypadkiem,a minął dla mnie okres w którym z czasem nie byłem za pan brat,więc postanowiłem trochę pospamowac.A gdzie najlepiej ? Tam gdzie jeszcze nie znają tego parszywca Che Ok,joke.Albo nie.Musicie wiedziec jedną rzecz,mam poważnie popieprzone w głowie i kontakt z moją osobą ( a publikacje (zawsze brzmiało mi to podobnie do "ubikacje") w sieci to swoisty z nią kontakt ) mogą niekorzystnie wpłynąc na rozwój psychofizyczny u dzieci powyżej lub poniżej lat iluśtam i kobiet robiących cośtam cośtam.



sheeee it. Miałem zrobic dobre wrażenie.

Ok, mam na imię Tomek,wcale nie pochodzę z Białegostoku i nie sprzedaję skarpet na bazarze.Pochodzę skądśtam,na mapie nie znajdziecie.
Nie lubię komercyjnej muzyki,dlatego dobry indie jest dla mnie taki....dobry ? Chyba tak.

Właśnie słucham Architecture In Helsinki - "Frenchy,I'm Faking".'
A tak ogólnie to tego,co wszyscy pewnie znacie i (niekoniecznie) lubicie.
Killersów,The Kooks,Edistors,Bloc Party,Razorlight...
i dużo zaangażowanej,prawdziwej muzyki,którą często trudno docenic.
Mam nadzieję że dacie mi tu trochę pospamowac

luv'ya all !

[kaja.]

krejzi.

[Penny Lane]

A ile nowy forumowicz ma lat?

[Latia]

czy to, że jaki pierwszy dzien nowego roku, taki cały rok też się tyczy forum? o.O

[Penny Lane]

[Ciumok]

Rozumiem, że określenie kultury tzw. muzyki indie mianem czegoś zaangażowanego to też jest dowcip? Bo ona z zasady opiera się na braku jakiejkolwiek ideologii, właśnie dlatego trudno ją ująć w jakiekolwiek ramy.

[zjem ci chleb]

[fever505]

elo el_Che