Indie Rock & Stuff

[Cassi]

haha. wiecie co?

nie. ja sama nie wiem. dopiero wstałam.
ale powiem Wam, że.
po co się, cholera emocjonować, skoro do tego jeszcze pół roku? pół roku!
ile to zespołów odwoływało koncerty ot tak. jeśli nie zagra the strokes, łzy będę wypłakiwać w moją maskotkę Juliana. w samolocie do londynu. ucieknę z domu. i cholera, pójdę na ich koncert, żeby tylko tupnąć nogą.
bo na openerze to nie będzie prawdziwy koncert. kilka piosenek. nie potraktują nas tak, jak w berlinie. o nie.

[Maddie]

[Cassi]

no to jesteśmy podobne

[Maddie]

miło mi

[Cassi]

mi także

[ziew]

ja raczej nie jestem do was podobny ;]

[-]

ja też nie.

[Cassi]

a co w tym trudnego?
ludzie nie są straszni

[ziew]

przede wszystkim ludzie sa dziwni (chodzi o mnie)

[Cassi]

zależy w jakim sensie. dziwność sama w sobie jest fajna
nie lubię ludzi, którzy idąc po pięknym świecie wbijają wzrok w chodnik.

[asz.]

oj, ja też nie jestem za bardzo rozmowna.
oj nie.

[ziew]

nadrabiamy na forum jesli mozna to tak nazwac

[asz.]

no powiedzmy.

[dirrrty words.]

ja zależy przy kim.
czasem jestem tak nieśmiała, że słowa nie wyduszę a czasem mogę mówić i mówić i mówić.

[mrtchn]