Indie Rock & Stuff

F.Santoro

przyznam się, że dużo rzeczy nie słuchalem, teraz próbuje to nadrobić i zapoznac się z latami 90; temat może przydać sie dla laików
[link widoczny dla zalogowanych]

wziąłem sie za liste pitchforka, jakies albumy stąd odrzucić? chodzi o te najbardziej 'subiektywne', prawdopodbnie bedzie ich trochę, a poza tą listą które wydawnictwa absolutnie trzeba przesłuchać? chodzi również o takie płyty jak np. albumy blura, kazdy jest zajebisty, ale na liscie zmiescil się tylko jeden, wiecie o co mi chodzi? a co za tym idzie które dyskografie zespołów poznac, Pavement? The Dismemberment Plan? i co dalej? a moze macie jakieś lepsze podsumowania?

godfather

jak dla mnie lata 90. to lata grunge'u i britpopu. niewiele wiecej sie wtedy dzialo.

F.Santoro

za to teraz zajebiście dużo sie dzieje

godfather

w swoich pamietnikach cobain calkiem trafnie porownal muzyke do matematyki.
jest skonczona ilosc akordow, rytmow, temp, dzwiekow, wszystkiego.
wiec radzilbym sie przyzwyczaic

F.Santoro

no to dobra, czyli nirvana, ale to wiadome było

godfather

nie chodzilo o to.
ale rzeczywiscie, nirvana to jedno z ciekawszych zjawisk.

o, mam.
noir desir. swietny zespol.

F.Santoro

wiem, że o to nie chodziło, ale walnąłeś taką ripostę, że jakoś musiałem wyjśc z sytuacji i przejsć do życia codziennego
dobra to ja polecam dyskografie Les Savy Fav, zaczyna sie w 90s więc pasuje

Marquee Moon

Godfather chyba tak ma, że lubi wysuwać odważne tezy. :)
Jasne, pierwsze co przychodzi do głowy, myśląc o latach dziewięćdziesiątych, to pewnie grunge i britpop. Obydwa zjawiska były bardzo medialne. Grunge wyprowadził rocka z podziemia do mainstreamu, britpop, poza rzeszą niezłych płyt, przyniósł także wiele barwnych osobowości (znajdźcie takich drugich Gallagherów albo Jarvisa), a przy okazji dał możliwość wypłynięcia kapelom, które celowały dużo wyżej, jak chociażby Radiohead.

No ale to przecież tylko powierzchowne widzenie lat dziewięćdziesiątych. Co z wysypem shoegaze’owych kapel z początku dekady? Ride, My Bloody Valentine, Loop? Co z acid housem i całą alternatywną sceną taneczną i elektroniczną: Primal Scream, Happy Mondays, The KLF, The Prodigy, The Chemical Brothers, Underworld, Aphex Twin itd. A był jeszcze French Touch ze sztandarowym Daft Punkiem. Odrodziła się psychodela czy to w garażowym wydaniu Dandy Warhols i The Brian Jonestown Massacre, czy w bardziej popowym : The Flaming Lips i powiedzmy Super Furry Animals. A jeszcze cały przebogaty post rock, i już nawet nie chcę tu pisać o oczywistościach jak Mogwai czy Tortoise, ale o tych wszystkich pionierskich sprawach z pogranicza, jak Disco Inferno z “D.I. Go Pop” czy Bark Psychosis z “Hex”.

Ta pitchforkowska lista jest bardzo „amerykańska”, kładzie nacisk na tamtejszą alternatywę, i w sumie dobrze, bo przecież w latach 90. miała się ona znakomicie. W kilka minut pewnie można znaleźć brytyjski odpowiednik takiej listy, który przedstawi swój punkt widzenia.

godfather

takie jest moje zdanie. te 2 ruchy rzadzily w zeszlej dekadzie.

polly harvey tez chyba wystartowala w latach 90 hm?

F.Santoro

tak, rid of me na szczescie jakos mi nie umknęło

x

jeszcze dołożę trip-hop.

F.Santoro

wszystko pięknie, ładnie, ale moze jakieś konkrety, to zacznę, moze podług tego wzoru? jak nie ma nic w nawiasie to trzeba poznac wszystko tego zespolu
-Oasis (Whta's the story mornig glory i definitly maybe)
-Blur
-Radiohead
-Pevement
-Modest Mouse
-Massive Attack
-Portishead
-Mogwai
-MBV (Loveless)
-PJ Harvey
-Outcast
-Nas(Illimatic)
-Notorius B.I.G.( Ready to Die)
-Air(Moon Safari)
-Nirvana
-Daft Punk

girlfromipanema

oprócz tego co wymieniłeś:
Pulp (w temacie odpowiednim już się wypowiedziano obszernie, które płyty Wink

)
Suede- s/t, Dog Man Star
The Verve- Urban Hymns
Björk- Debut, Homogenic
Sigur Ros- Ágætis byrjun
Sunny Day Real Estate- Diary, s/t
Neutral Milk Hotel- In The Aeroplane Over The Sea
Jeff Buckley- Grace
The Afghan Whigs- Gentlemen
The Flaming Lips- The Soft Bulletin
Magnetic Fields- 69 Love Songs
Godspeed You! Black Emperor- F# A# Infinity
Stereolab- Emperor Tomato Ketchup

dopiszę później coś najwyżej. i wiem, że niektóre już wymieniła Marquee, ale jakoś przeoczyłeś. poza tym nie wszystkie wymienione płyty są jedynymi zasługującymi na uwagę, ale wymieniam tylko te z lat 90, które znam dostatecznie dobrze, żeby polecać Wink

Morion

Większość klasyki lat 90. została już tutaj wymieniona.

Do puli dorzuciłbym jeszcze kilka ciekawych albumów:
Mansun - Six
Wu-Tang Clan - Enter The Wu-Tang 36 Chambers
dj shadow - endtroducing
Yo La Tengo - I can hear the heart beating as one
Beastie Boys - Ill Communication
Belle & Sebastian - The Boy With The Arab Strap / If you're feeling Sinister
Built To Spill - Perfect From Now On / Keep It Like A Secret
Low - I Could Live In Hope
Spiritualized - Ladies And Gentlemen We Are Floating In Space
Slint - Spiderland

F.Santoro

dzieki za wpisy, jakiś mocny szkielet tamtych lat będe już znał, ale nie przestawajcie podawac typów, od siebie dodałbym jeszcze
-Beck
-Elliot Smith