|
Indie Rock & Stuff towarzystwo wzajemnej adoracji pod przykrywką forum ambitnej muzyki popularnej
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lady amoureuse de Paname
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 14176 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Paname
|
Wysłany: Pią 22:07, 22 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Mam nadzieję, że żartujesz
To kwestia wyboru czy ktoś woli alternatywę brytyjską czy amerykańską. |
|
Powrót do góry |
|
|
Biały Liść still not dirty enough for you
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 4275 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Haribo;]
|
Wysłany: Pią 22:09, 22 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
godfather napisał: | jednak anglia. za to ze dala swiatu motorheada:D |
przekonales mnie:D
Ostatnio zmieniony przez Biały Liść dnia Pią 22:29, 22 Wrz 2006, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
twilite kid fun blame monster
Dołączył: 06 Mar 2006 Posty: 1594 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 22:21, 22 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
poti napisał: | Ale tak na serio - po co porównywać muzykę, w tym wypadku alternatywną, brytyjską, amerykańską, rosyjską, słowacką czy jakąś jeszcze? Każda powiedzmy umownie "scena" jest zakorzeniona w innej tradycji i to raczej ciężko porównać, bo trzeba by było wiąść pod uwagę wiele czynników o których pewnie nawet nie mamy pojecia. Moze nam sie podobać to czy tamto, ale tak obiektywnie stwierdzić pewnie bedzie neimożliwe. Ale to moje osobiste zdanie. |
Wiesz, chciałem aby ludzie na forum wypowiedzieli się
a) która scena jest im bliższa
b) która scena obiektywnie* jest lepsza
*to akurat można ocenić [praaawie] obiektywnie - tak jak można mówić, że jakis zespół jest dobry mimo, że niekoniecznie się go słucha;) Bo można coś cenić, ale nie sluchać tego zbyt często. Hm, nie wiem czy dobrze wyjasniłem o co mi chodzi,, W każdym razie obiektywny ranking nazwijmy to 'dobrych' zespołów czasem może się różnić od rankingu zespołów ulubionych/najczęściej słuchanych. I właśnie umiejętność tworzenia tych obiektywnych rankingów i zestawień by się tu przydała.
Czy tylko mi się wydaję czy trochę pieprzę?
Poza tym powtarzam dla reszty - chodziło mi o lata 00! |
|
Powrót do góry |
|
|
Synaesthesia what a fuckin' waster!
Dołączył: 19 Sie 2006 Posty: 419 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 22:40, 22 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
twilite kid napisał: |
Wiesz, chciałem aby ludzie na forum wypowiedzieli się
a) która scena jest im bliższa
b) która scena obiektywnie* jest lepsza
*to akurat można ocenić [praaawie] obiektywnie - tak jak można mówić, że jakis zespół jest dobry mimo, że niekoniecznie się go słucha;) Bo można coś cenić, ale nie sluchać tego zbyt często. Hm, nie wiem czy dobrze wyjasniłem o co mi chodzi,, W każdym razie obiektywny ranking nazwijmy to 'dobrych' zespołów czasem może się różnić od rankingu zespołów ulubionych/najczęściej słuchanych. I właśnie umiejętność tworzenia tych obiektywnych rankingów i zestawień by się tu przydała.
Czy tylko mi się wydaję czy trochę pieprzę?
Poza tym powtarzam dla reszty - chodziło mi o lata 00! |
Nie pieprzysz, dobrze prawisz. Ja na przykład cenię Franz Ferdinand i uważam, że tworzą dobrą muzykę ale w ogóle ich nie słucham, bo mi zwyczajnie nie podchodzą (błagam nie zabijajcie mnie!). A jeśli chodzi o pojedynek Anglia:Ameryka, to zdecydowanie Anglia! |
|
Powrót do góry |
|
|
poti Killamangiro
Dołączył: 02 Mar 2006 Posty: 512 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: 51° 47' N 19° 28' E
|
Wysłany: Sob 10:32, 23 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
twilite kid napisał: | poti napisał: | Ale tak na serio - po co porównywać muzykę, w tym wypadku alternatywną, brytyjską, amerykańską, rosyjską, słowacką czy jakąś jeszcze? Każda powiedzmy umownie "scena" jest zakorzeniona w innej tradycji i to raczej ciężko porównać, bo trzeba by było wiąść pod uwagę wiele czynników o których pewnie nawet nie mamy pojecia. Moze nam sie podobać to czy tamto, ale tak obiektywnie stwierdzić pewnie bedzie niemożliwe. Ale to moje osobiste zdanie. |
Wiesz, chciałem aby ludzie na forum wypowiedzieli się
a) która scena jest im bliższa
b) która scena obiektywnie* jest lepsza
*to akurat można ocenić [praaawie] obiektywnie - tak jak można mówić, że jakis zespół jest dobry mimo, że niekoniecznie się go słucha;) Bo można coś cenić, ale nie sluchać tego zbyt często. Hm, nie wiem czy dobrze wyjasniłem o co mi chodzi,, W każdym razie obiektywny ranking nazwijmy to 'dobrych' zespołów czasem może się różnić od rankingu zespołów ulubionych/najczęściej słuchanych. I właśnie umiejętność tworzenia tych obiektywnych rankingów i zestawień by się tu przydała.
Czy tylko mi się wydaję czy trochę pieprzę? |
Okej, nie pieprzysz po prostu ja się czepiam jak zwykle ;) Troche nie dochodzą do mnie takie podziałki na kraje, szczególnie, że muzyka brytyjska i amerykańska czesto się przenika...
Ale żeby wszyscy byli zadowoleni to postawie już na Amerykę - freak folk, dance punk, zgrabne popłuczyny po lo-fi.. A UK ma na to Thoma Yorka solo, Maxïmo Park, Dirty Pretty Things i tak dalej... |
|
Powrót do góry |
|
|
poti Killamangiro
Dołączył: 02 Mar 2006 Posty: 512 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: 51° 47' N 19° 28' E
|
Wysłany: Sob 12:22, 23 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
twilite kid napisał: | No dobra, ja też uważam, że kiedyś UK było lepsze [My Bloody Valentine, Ride czy choćby ww. Joy Division mimo, że żaden z tych zespołów nie ciągnął na beatlesowskiej szkole piosenki].
|
Nie powiedziałabym. A Sonic Youth, Big Black, Jane's Addiction, Dinosaur Jr, Pixies etc? Mniej wiecej remis ;> |
|
Powrót do góry |
|
|
mrtchn quadratisch. praktisch. gut.
Dołączył: 04 Paź 2005 Posty: 5697 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 13:43, 23 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Poza tym kazdy z tych zespolow cignal z The Beatles i to jak cholera- to po prostu brytyjska szkola piosenek i tyle. |
|
Powrót do góry |
|
|
dzejkobs. dziadek klozetowy
Dołączył: 08 Lip 2006 Posty: 1022 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 16:47, 23 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Anglia. |
|
Powrót do góry |
|
|
Klaudina Killamangiro
Dołączył: 01 Kwi 2006 Posty: 573 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z niewiadomo skąd
|
Wysłany: Sob 18:28, 23 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
bliższami jest scena brytyjska.
która lepsza nie wiem, poprostu nie potrafię obiektywnie tego ocenić. |
|
Powrót do góry |
|
|
Empress the man who would be king
Dołączył: 27 Gru 2005 Posty: 1809 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Heartland
|
Wysłany: Nie 11:36, 24 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Powiem tak:
Do muzyki brytyjskiej mam najzwyczajniej w swiecie sentyment i chyba dlatego bardziej mnie do niej ciagnie. ale to nie jest tak, ze odstawiam wszystko co Amerykanskie. Jesli zespol jest dobry, to gowno mnie obchodzi czy jest on z Londynu, Nju Jorku czy Honolulu. Nie umiem jednoznacznie okreslic, czy wole Brytyjskie czy Amerykanskie.
Bo i tu i tu znajda sie i zespoly dobre i te gorsze. |
|
Powrót do góry |
|
|
Cassi Strokes' favorite girl
Dołączył: 23 Gru 2005 Posty: 5712 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: W.
|
Wysłany: Nie 12:08, 24 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Z reguły mam tak: całkowita antypatia do Ameryki, Amerykanów, ich całej tej kultury, ich sposobu myślenia i gospodarki. Jest też Anglia, w której niegdyś ceniłam kulturę. Jednak Anglia została zdominowana przez dzieci, wzroujące się na NME, zatracające wszelkie swoje wartości, żyjące myspace i jak najbardziej obcisłymi spodniami. Za oceanem natomiast doszedł do tego cały ten emo śmieć, pseudo, lub mniej już pseudo punk. Mówiąc inaczej, i tam i tam górę wzięła popkultura. Jednak ludzie tworzący muzykę, która w pewien sposób tymi ludźmi kieruje, nie są do końca temu wszystkiemu winni. I teraz, tworząc kurtynę zasłaniającą tą drugą stronę- publiczność, skupiam się na samej scenie muzycznej.
Muzyka brytyjska, tak jak już wcześniej powiedziano, ma w sobie coś charakterystycznego. To się podoba, albo nie, nie wnikam. Ja osobiście jestem już zmęczona tymi typowymi brytyjskimi akcentami. Trudno jest wybrać, kto wnosi lepsze zespoły. Patrząc na historię to rzeczywiście- Anglia. Ale w XXI wieku Ameryka też coś pokazuje- dla mnie to była większa alternatywa od angielskich masowo wydawanych wykonawców. Niby Franzi, Kaiser Chiefs, DPT jest dobre, ale dla mnie w ogóle niealternatywne.
Jednak chciałam też zaznaczyć, że bardzo dobrą scenę muzyki alternatywnej prezentuje Skandynawia. |
|
Powrót do góry |
|
|
godfather son of a gun
Dołączył: 29 Kwi 2006 Posty: 8492 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: mam wiedziec?
|
Wysłany: Nie 12:12, 24 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
nie zmienia to jednak faktu ze ameryka nie ma motorheada]:-> |
|
Powrót do góry |
|
|
Johnny Berserker saves the world today
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 1953 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ten swąd?
|
Wysłany: Nie 12:16, 24 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
wróg Motorhead jest moim wrogiem |
|
Powrót do góry |
|
|
Lady amoureuse de Paname
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 14176 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Paname
|
Wysłany: Pon 23:25, 25 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
twilite kid napisał: | Wiesz, chciałem aby ludzie na forum wypowiedzieli się
a) która scena jest im bliższa
b) która scena obiektywnie* jest lepsza |
Nie czuję się kompetentna w obiektywnej ocenie dokonań sceny alternatywnej, bo ostatnio nie śledzę nowości. Moja sympatia jest od zawsze po stronie Brytyjczyków i tak już mi chyba zostanie |
|
Powrót do góry |
|
|
godfather son of a gun
Dołączył: 29 Kwi 2006 Posty: 8492 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: mam wiedziec?
|
Wysłany: Wto 8:37, 26 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
a dlaczego? BO MAJA MOTORHEADA!
i led zeppelin
i deep purple
i black sabbath
i beatlesow
i rolling stonesow
i claptona
i the who.... |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|