Indie Rock & Stuff

JestemObok · Wysłany: Pon 15:35, 26 Mar 2007 Temat postu:

z pośpiechu Razz

mam napisać sto razy kłótnia ??

twilite kid · Wysłany: Pon 15:38, 26 Mar 2007 Temat postu:

godfather · Wysłany: Pon 15:41, 26 Mar 2007 Temat postu:

zalezy jak to rozumiec
robienie wszystkiego dla kasy jest be, ale zarabianie na muzyce nie...
a sprzedaz plyty jest dzialalnoscia komercyjna.

twilite kid · Wysłany: Pon 15:47, 26 Mar 2007 Temat postu:

Ty to wiesz, ale chciałem żeby ona pomyślała Wink

x · Wysłany: Pon 15:54, 26 Mar 2007 Temat postu:

dziś będąc w 'alternatywnym-ultra-anarchist-punkowym' sklepie o niezależnej nazwie TOXIC (w której udalo mi się znaleźć badzik/przypinkę joy division) była taka dziewczyna co zapytała sprzedawcy:
-Czy jest może jakiś winyl... yyy.... iron maiden... albo ...yyy...metaliki.

było to o tyle śmieszne, że przed chwila mówilem do kumpla
'ej, a gdy sobie kupię przypinkę z XXX to bedę straightedge`owcem, albo metaliki to będę zajebistym metalem?! no powiedz, no powiedz że tak, nie daj się błagać... ' i sprzedawca to słyszał ; ) ale fajne tam winyle są: od pink floyd, przez the smiths,cocteau twins czy the cure, do republik i siekier. szkoda ze nie mam adaptera.

to taka dygresja odnośnie
'Słowo 'komercha' zalatuje buntem szesnastoletniej fanki Nirvany albo Metaliki. ' Wink

JestemObok · Wysłany: Pon 16:00, 26 Mar 2007 Temat postu:

chodzi mi w tym momencie o to ze te zespoły ktore są wymieniane jako ulubine przez Emo-dzieci są stworzone przez wielkie wytwórnie etc. a to prawdziwe emocore jak gat. muzyczny nie jest naprawde spopularyzowany ... to tak jak kiedyś było z grungem ... najpierw była muza z Seattle (Malfunkshun ,Mother Love Bone,Green River) a potem było trendy Nirvana
teraz są jakieś emo kapele o ktorych pewnie nic nie wiemy i jest my chemical romance Panic!at the disco etc. etc. \ no ja tak to widze

twilite kid · Wysłany: Pon 16:12, 26 Mar 2007 Temat postu:

No dobrze. Tylko co w tym złego? Jedni słuchają hiphopolo, inni Metaliki, Happysadu i Iron Maiden, a jeszcze inni tego nowego 'emo' wyprodukowanego przez złe, spasione koncerny. Mnie to nie przeszkadza. Mogę się z takich ludzi ponabijać, no ale żeby się z kimś kłócić i bulwersować,, ee,, Słucham sobie swojej muzyki i gusta innych nie są dla mnie wielkim problemem.

JestemObok · Wysłany: Pon 16:21, 26 Mar 2007 Temat postu:

ja również się z nich nabijam ... nie z ludzi słuchających emo tylko z 13-letnich dziewczynek chodzacych do gim. farbujących wlosy na czarno od góry do dołu w paskach etc. mówiacych do mnie ty nas i tak nie rozumiesz ... w sumie to zabawne nie jest bo czasem te dziewczynki sobie robią krzywde wczuwając sie w tą emowość :/ ... ja mówie o tych "emo" nic nie mam do ludzi sluchających tej muzy ale nie podoba mi się popadanie w skrajnosci tymbardziej jeśli robią to dzieci wiedząc że są modne

Lady · Wysłany: Pon 16:49, 26 Mar 2007 Temat postu:

Błagam was, nie zaczynajcie znowu... Błagam...

Charlotte · Wysłany: Pon 16:52, 26 Mar 2007 Temat postu:

właśnie, ile razy można wałkować ten sam nudny temat? :/

JestemObok · Wysłany: Pon 16:54, 26 Mar 2007 Temat postu:

już skonczylam mosiałam się wypowiedzieć ... ten temat mnie dotyczyl ... więc musiałam się uzewnętrznić ..ale już jestem ciii

twilite kid · Wysłany: Pon 17:32, 26 Mar 2007 Temat postu:

Ja chciałem się tylko trochę pomądrzyć Sad

JestemObok · Wysłany: Pon 17:35, 26 Mar 2007 Temat postu:

ja w sumie też prócz tego ponarzekać z deczka Razz

czołgaj się · Wysłany: Pon 20:00, 26 Mar 2007 Temat postu:

JestemObok · Wysłany: Pon 20:23, 26 Mar 2007 Temat postu:

100 x kłótnia