|
Indie Rock & Stuff towarzystwo wzajemnej adoracji pod przykrywką forum ambitnej muzyki popularnej
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
tomano użydkownik
Dołączył: 04 Maj 2008 Posty: 2618 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: zza krzaka
|
Wysłany: Nie 14:14, 21 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
no dobra jak miałem 6 lat chodziłem na Jana Wojdaka i Wawele i nie mogę znieść tego faktu. Śnią mi się po nocach. |
|
Powrót do góry |
|
|
Johnny99 Killamangiro
Dołączył: 22 Sie 2007 Posty: 663 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 14:21, 21 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Jesteś pierwszym cierpiącym w tym wątku, może faktycznie rozważ psychoterapię ?
A to mój kolejny typ
Ostatnio zmieniony przez Johnny99 dnia Nie 14:26, 21 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
tomano użydkownik
Dołączył: 04 Maj 2008 Posty: 2618 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: zza krzaka
|
Wysłany: Nie 14:28, 21 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
jakbym już się nie "ośmieszał" na tym forum
to taki temacik "a-dziś-będę-na-przekór"
myślisz, że bardziej cierpię z powodu tego, że mam sentyment do grabaża czy dlatego, że ten temat jest dla mnie bezsensowny? :> |
|
Powrót do góry |
|
|
Latia cold hard bitch
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 7453 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: zga/krk
|
Wysłany: Nie 14:34, 21 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
offspring to był szlagier w podstawówce ;]
o, a z czasów gimnazjum jeszcze posiadam wszystkie płyty guano apes.
sandra nasic umiała śpiewać mimo wszystko ;] |
|
Powrót do góry |
|
|
x rock 'n' rollin' bitch for you
Dołączył: 05 Sty 2007 Posty: 1682 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 14:44, 21 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | ten temat jest dla mnie bezsensowny? :> |
no bez takich misiaczku ; ( |
|
Powrót do góry |
|
|
tomano użydkownik
Dołączył: 04 Maj 2008 Posty: 2618 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: zza krzaka
|
Wysłany: Nie 14:46, 21 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
buzi :* |
|
Powrót do góry |
|
|
Lady amoureuse de Paname
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 14176 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Paname
|
Wysłany: Nie 15:02, 21 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Marzyłam o tym temacie, w końcu sama bym go założyła
Nie powiem, żeby czuła się tak bardzo guilty z powodu HIM, zwłaszcza po ich ostatniej płycie, która jest naprawdę niezła muzycznie. Nie potrafię tylko zrozumieć samej siebie - jak mogę słuchać czegoś, co ma tak grafomańskie teksty - ja, obsesjonatka przekazu słownego w muzyce?! |
|
Powrót do góry |
|
|
Astrogirl She's a Superstar
Dołączył: 01 Lut 2008 Posty: 1369 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: wietrzne,zimne południe
|
Wysłany: Nie 15:45, 21 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Ja swoje guilty pleasures miałam w podstawówce i gimnazjum,ale na szczęście nic mi z tego nie pozostało
Nie miałam od kogo poznawać dobrej muzyki,więc sama musiałam dorastać do niej,zaczynając od popu i to tego najbardziej tandetnego typu Spice Girls czy Iglesias No,ale to się nie liczy,bo byłam dzieckiem.Zawsze jak potem o tym myślałam,to zazdrościłam dzieciakom,które rozpisywały się jak to podkradały kuzynom czy rodzeństwu płyty The Doors czy Joy Division.Ja tak nie miałam
Później,w gimnazjum miałam fazę na polskie zespoły-od po gwiazdy z czerwonowłosą jednostką na wokalu(nie żartuję,naprawdę ich lubiłam swego czasu ),potem Wilki i Pudelsi.No,a na początku średniej szkoły zaczęłam słuchać audycji Stelki i tam poznałam swoją pierwszą prawdziwą rockową miłość-Placebo.Dużo zawdzięczam w mojej muzycznej edukacji Stelce i pewnie jest jedynym dziennikarzem do którego mam sentyment.No,i jeszcze Kostrzewa.
A teraz niewiele zostało z moich popowych korzeni,poza Jamesem Bluntem no i okazjonalnym słuchaniem Scissors Sisters. |
|
Powrót do góry |
|
|
x rock 'n' rollin' bitch for you
Dołączył: 05 Sty 2007 Posty: 1682 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 15:56, 21 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
spice girls - wannabe jest przeci genialne |
|
Powrót do góry |
|
|
Johnny99 Killamangiro
Dołączył: 22 Sie 2007 Posty: 663 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 15:57, 21 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Mnie się wydaje, że niektórzy nie rozumieją - to nie jest temat o cierpieniu ! Nie wiem jak inni, ale ja z powodu żadnego z moich gp kompletnie nie cierpię. " Guilty pleasure " to tylko takie obiegowe wyrażenie, którego nie należy rozumieć dosłownie Chodzi po prostu o obciachowych wykonawców, którzy nam się podobają - i tyle. O swoich cierpieniach faktycznie lepiej opowiadać psychologowi
A o to mój kolejny typ - zdecydowanie mój numer 1 w ich repertuarze
Cytat: | offspring to był szlagier w podstawówce ;] |
Mi też się kojarzą z podstawówką ! Stare, dobre czasy..
Cytat: | Dużo zawdzięczam w mojej muzycznej edukacji Stelce i pewnie jest jedynym dziennikarzem do którego mam sentyment.No,i jeszcze Kostrzewa. |
Jest może wątek o swojej muzycznej drodze ? Bo to raczej tam.. jeśli chodzi o radio, mam coś do zawdzięczenia chyba jedynie Jerzemu Skarżyńskiemu z Radia Kraków. W przeciwieństwie do wielu forumowiczów nigdy natomiast nie słuchałem Trójki ( poza okazjonalnym Minimaxem ). Wszelkie próby zmierzenia się z Listą Przebojów, Kostrzewą, " Stelką ", Szydłowską, czy rzeczami tego rodzaju zawsze się w moim przypadku kończyły po ok. 10 minutach.
Ostatnio zmieniony przez Johnny99 dnia Nie 15:58, 21 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
fonseka
Dołączył: 25 Lip 2008 Posty: 81 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 16:04, 21 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
H2O feat. platinum - What's gonna be, o to to, razem z teledyskiem genialne guilty pleasure;] |
|
Powrót do góry |
|
|
Charlotte bigger than the sound.
Dołączył: 13 Lis 2005 Posty: 2005 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 16:15, 21 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
To określenie może miało sens kilka lat temu, ale nie teraz kiedy chwalenie się swoimi dziwacznymi zajawkami muzycznymi jest wręcz modne.
No ale jak można w ogóle czuć się guilty z powodu słuchania Kylie czy S.E. Bextor?
czołgaj się napisał: |
też mi się tak wydaje.
w ogóle, fajnie, że jesteś, Charlotte. czy bywasz. |
nie miałam internetu przez ponad miesiąc
ale dzięki, strasznie miłe to było |
|
Powrót do góry |
|
|
Johnny99 Killamangiro
Dołączył: 22 Sie 2007 Posty: 663 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 16:20, 21 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | To określenie może miało sens kilka lat temu, ale nie teraz kiedy chwalenie się swoimi dziwacznymi zajawkami muzycznymi jest wręcz modne. |
Ale chwalenie się niektórymi dziwactwami jest modne, a niektórymi nie. Gdyby ktoś chwalił się uwielbieniem do Feela, to raczej nie zostałby uznany za spoko gościa, bo ma taką modnie dziwną zajawkę ? A zatem Feel należy do gp. |
|
Powrót do góry |
|
|
Charlotte bigger than the sound.
Dołączył: 13 Lis 2005 Posty: 2005 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 16:28, 21 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Moim zdaniem nie. |
|
Powrót do góry |
|
|
tomano użydkownik
Dołączył: 04 Maj 2008 Posty: 2618 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: zza krzaka
|
Wysłany: Nie 16:32, 21 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
no ale weźmy np. comę. to obciach, no ale już od liceum nie lubię. może wilki... ale tego też nie lubię, prócz ewidentnie fajnych klasycznych rzeczy jak "acousticus rockus" - tego nie uważam za obciach, bo to dobry akustyczny koncert.
jest to dla mnie bezsens, bo czucie się winnym jest tak samo subiektywne jak jechanie po kimś za to czego słucha. to czy coś jest obciachowe też jest relatywne i płynne. vide:
Charlotte napisał: | No ale jak można w ogóle czuć się guilty z powodu słuchania Kylie czy S.E. Bextor?
|
No chyba, że rzeczywiście jest to temat o tym czego w głębi siebie się wstydzimy po cichu, bo odnosimy się do opinii publicznej etc. Uznajemy, że zespół X jest wart swojej obecności w tym temacie, bo uchodzi za obciach. Kogoś coś w zespole X boli. Kogoś innego innego nie. Więc jednak temat o "cierpieniu"? :>
PS. wiem. silę się na logikę jestem zły i nie umiem się bawić
mokry koc ^^ |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|