|
Indie Rock & Stuff towarzystwo wzajemnej adoracji pod przykrywką forum ambitnej muzyki popularnej
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
godfather son of a gun
Dołączył: 29 Kwi 2006 Posty: 8492 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: mam wiedziec?
|
Wysłany: Czw 21:44, 04 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
ja sie wypowiem. mnie kreca zgrzyty polane sosem milosci, nienawisci z obowiazkowa szczypta halasu, procz tego piski, krzykii wlasciwie cokolwiek... bo ja mam taki test na muzyke. musi mi sie przy niej cos chciec: przy np strokesach czy libertinesach chce sie bawic, przy nirvanie skakac, przy led zeppelin moglbym sie rozplakac... jesli muzyka dziala, to czujesz to COS. |
|
Powrót do góry |
|
|
Lady amoureuse de Paname
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 14176 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Paname
|
Wysłany: Czw 21:46, 04 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Dobra wypowiedź, kto następny? |
|
Powrót do góry |
|
|
czołgaj się zły syn dla matki
Dołączył: 31 Paź 2005 Posty: 7370 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Czw 22:40, 04 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Ja tylko chciałem powiedzieć, że tamten temat trzeba tu przerzucić. Jest taka tendencja od czasu podniesienia sprawy porządkowania forum, żeby je zabałaganiać. |
|
Powrót do góry |
|
|
poti Killamangiro
Dołączył: 02 Mar 2006 Posty: 512 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: 51° 47' N 19° 28' E
|
Wysłany: Pią 11:32, 05 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Może ja coś napisze. Muzyka jest dla mnie o tyle ważna, że to chyba jedyna sztuka w której mozna spotkac sie bezposrednio z emocjami autora (przepraszam mam nadzieje, że to w miarę jasne... nie umiem tego prościej ująć i tak by nie zabrzmiało pretensjonalnie ;l) |
|
Powrót do góry |
|
|
bogini fin de siècle vanitas swing & chocolate
Dołączył: 10 Lip 2006 Posty: 2559 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: zetdewu/wrocław
|
Wysłany: Nie 20:10, 16 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
ktoś mówił że nie lubi muzyki tanecznej?
proponuję zapuścić kawałek junior senior - move your feet i się zastanowić jeszcze raz;)
a propos kiedyś powstała całkiem niezła płyta po tytułem polskie leniwe czy jakoś tak
a odnośnie kręcenia to: pierwsza rzecz po przebudzeniu załączenie kompa i winamp. Można wyjść bez kawy, śniadania, głowy ale bez porannej dawki muzycznej NIE!!
druga rzecz to skrzętnie chomikowana kasa wydawana na sprzęcik muzyczny.
Mój crative muvo to jedyna, absolutna, niedościgniona miłość. Bez niego jak bez rąk, nóg, zębów, i uszu!
trzecia rzecz to samotne wieczory spędzone na blokowej huśtawce z samotnymi myślami i samotnymi dźwiękami;) wolę to niż piwo z ludziami, ale tylko czasem:D |
|
Powrót do góry |
|
|
Charlotte bigger than the sound.
Dołączył: 13 Lis 2005 Posty: 2005 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 10:16, 17 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Cytat: | ktoś mówił że nie lubi muzyki tanecznej?
proponuję zapuścić kawałek junior senior - move your feet i się zastanowić jeszcze raz;) |
Ktoś tak powiedział? Mam nadzieję, że nie ja
Mam tę płytę z Move Your Feet i cała jest naprawdę świetna
poza tym z muzyki tanecznej ostatnio tak baaardzo pochłonęło mnie Basement Jaxx |
|
Powrót do góry |
|
|
Tristan bridegroom of the Goddess
Dołączył: 22 Paź 2005 Posty: 2955 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: je n'ai jamais eu d'adresse
|
Wysłany: Pon 21:14, 17 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
pewnie Lady tak powiedziała
i ja Ją rozumiem |
|
Powrót do góry |
|
|
Biały Liść still not dirty enough for you
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 4275 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Haribo;]
|
Wysłany: Pon 22:39, 17 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
bogini napisał: | Mój crative muvo to jedyna, absolutna, niedościgniona miłość. Bez niego jak bez rąk, nóg, zębów, i uszu! |
jw.
muzyka to chyba jedyna dziedzina sztuki ktora na prawde rozumiem. i jedyna dziedzina sztuki w ktorej tworzenie moglabym sie zaangazowac. |
|
Powrót do góry |
|
|
matinee freethinker
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 8507 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: the poetry society
|
Wysłany: Wto 0:09, 18 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Biały Liść napisał: | bogini napisał: | Mój crative muvo to jedyna, absolutna, niedościgniona miłość. Bez niego jak bez rąk, nóg, zębów, i uszu! |
jw.
|
Podobnie. Tylko, ze ostatnio 512mb mi nie wystarcza:] |
|
Powrót do góry |
|
|
Biały Liść still not dirty enough for you
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 4275 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Haribo;]
|
Wysłany: Wto 0:12, 18 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
a mnie nie wystarcza 1 gb i nie wiem czy to juz choroba. |
|
Powrót do góry |
|
|
matinee freethinker
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 8507 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: the poetry society
|
Wysłany: Wto 0:15, 18 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Choroba i to ciezka :]
Ja tez chce 1gb!
.... tylko mnie nie stac na razie:> |
|
Powrót do góry |
|
|
Biały Liść still not dirty enough for you
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 4275 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Haribo;]
|
Wysłany: Wto 0:25, 18 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
a ja ostatnio powrocilam do mojego discmana bo nie moge sie zdecydowac i musze brac ze soba odtwarzacz mp3 I 30 plyt;p tylko ze np jak jade samochodem to on musi lezec na ołtarzu z poduszki zeby nie przeskakiwal:D |
|
Powrót do góry |
|
|
bogini fin de siècle vanitas swing & chocolate
Dołączył: 10 Lip 2006 Posty: 2559 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: zetdewu/wrocław
|
Wysłany: Pią 21:19, 28 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
a teraz gigówki są tańsze niż moja pięćsetdwunastka kiedy ją kupowałam...
chamstwo, grubiańśtwo i drobnomieszczaństwo;P |
|
Powrót do góry |
|
|
twilite kid fun blame monster
Dołączył: 06 Mar 2006 Posty: 1594 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 22:30, 28 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Nie wiem co mnie kręci w muzyce. Chyba to, że może być ze mną cały czas. Generalnie teraz w moim życiu nie ma nic ważniejszego od niej. Wiecie, śpię przy muzyce, wstaję przy muzyce, kąpię się przy muzce, jem przy muzyce. Gdziekolwiek sie wbieram mam ze sobą discmana i 20 płyt, z których każda musi być gotowa, bo nigdy nie wiadomo jaka będzie pogoda, kogo spotkam i o czym z nim będę rozmawiał a co za tym idzie - jaki będę miał potem humor. Muyzki słucham ostentacyjnie gdy ktoś mnie nudzi i nie chce z nim rozmawiać. Słucham jej też, gdy kogoś lubię i chcę mu pokazać jakieś nowości. To chyba największe wyróżnienie z mojej strony, jak zapodaje komuś jakąś moją kolejną muzyczną zajawkę [paskudne słowo, wiem]. Dodatkowo odruchowo każda osoba jaką znam, i która ma jakieś dla mnie znaczenie ma przyporządkowaną piosenkę. Słucham gdy wspominam. Nic innego nie umożliwia mi tego w takiej skali, nawet na przykład zdjęcia.
Poza tym uwielbiam gdy czuję, że gdzieś, kiedyś po drugiej stronie siedziała grupka normalnych ludzi, którzy weszli do studia i tam zamienili się w geniuszy, by potem wszystko zarejestrować. Precyzyjnie, zgodnie z wczesniejszymi założeniami. Jeśli graliscie kiedyś z paroma innymi osobami to wiecie co mam na myśli - mniejsza o jakiś megaefekt. Świetnie jest czuć gdy coś, co zaplanujecie naglę dzięki paru niepozornym osobą zamienia się w pędzący kawałek. Każdy do tego coś dokłada i każdy czuje, że jest ważny. To też mnie kręci w muzyce - gdy parę osób ma pomysł, realizuje go i sprawia im to radość. Wystarczy.
Poza tym gdy staję w obliczu takich arcydzieł jak 'moon & antarctica', 'young team', 'in the aeroplane over the sea', 'satanic panic in the attic' czy 'agaetis byrjun' uwielbiam czuć się przez mnie miażdżony. Zawsze zastanawiam się jak ci muzycy to zrobili i jak to możliwe, że dalej gdzies tam chodzą sobie po ulicach, skoro stworzyli coś, za co powinno się od razu iść do nieba. Nie ma nic przyjemniejszego od tych setek prób rozłożenia ich geniuszu, zrozumienia 'kto i kiedy to musiał wymyślić'.
Wybaczcie grafomanię, inaczej jest mi ciężko;) |
|
Powrót do góry |
|
|
Cadio the man who would be king
Dołączył: 22 Kwi 2006 Posty: 1503 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa/Kielce
|
Wysłany: Sob 14:05, 29 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
nie przepraszaj, napisales i tak niebo lepiej niz niektorzy Twoi przedmówcy.
W ksiązkach wciąga mnie styl, przemyslenia, nawet jeśli nie ma (bo nie musi być) szczegolnie interesującej opowiesci. A w muzyce trochę na odwrót. Tak jak w literaturze lubię coś innego, ale tym razem umiejetnosci nie sa az tak wazne. Chodzi o to, zeby ten element zaskoczenia, ktorego oczekuję, byl wykonany wystarczajaco dobrze technicznie, ale nie warszat jest najwazniejszy. Melodie, produkcja, czasem blyskotliwe zdanie wcisniete w kilkusylabowa linijkę tekstu. Emocje, ale takie prawdziwe. alles |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|