Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
jagódka stoicyzm i nihilizm
Dołączył: 25 Cze 2006 Posty: 1099 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Sob 13:25, 15 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Stairway to heaven. od tego powinniśmy zacząć. |
|
Powrót do góry |
|
|
woy-tek the man who would be king
Dołączył: 13 Lip 2006 Posty: 874 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Sob 14:07, 15 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
jesli juz mielibysmy czegos szukac wsrod zeppelinow to mysle ze najlepszy poczatek to ma chyba black dog |
|
Powrót do góry |
|
|
mrtchn quadratisch. praktisch. gut.
Dołączył: 04 Paź 2005 Posty: 5697 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 15:01, 15 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
woy-tek napisał: | jesli juz mielibysmy czegos szukac wsrod zeppelinow to mysle ze najlepszy poczatek to ma chyba black dog |
Jestem za, swietnie sie to gra ! |
|
Powrót do góry |
|
|
Tristan bridegroom of the Goddess
Dołączył: 22 Paź 2005 Posty: 2955 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: je n'ai jamais eu d'adresse
|
Wysłany: Sob 23:22, 15 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Roadhouse Blues & The Spy Doorsów - najlepsza jazda |
|
Powrót do góry |
|
|
godfather son of a gun
Dołączył: 29 Kwi 2006 Posty: 8492 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: mam wiedziec?
|
Wysłany: Sob 23:27, 15 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
hmmm....jeden z najlepszych poczatkow ma 'since i've been loving you' led zep, jak koncowki to chyba 'paranoid android' radiohead, z kolei 'don't cry' gnr ma naprawde fatalny koniec...blah! zawsze mnie wkurza koncowka 'whatever happened...' brmc
ahhh, i jeszcze ktos mi ostatnio powiedzial ze radiohead to nrr |
|
Powrót do góry |
|
|
woy-tek the man who would be king
Dołączył: 13 Lip 2006 Posty: 874 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Nie 8:59, 16 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
call it a day- najgorszy poczatek i koniec. Jak trzeba przyspieszyc to oni zwalniaja i w kolko to samo. Czegos brakuje w tym utworze. Jedyna piosenka raconteurs ktora mi w zaden sposob nie podchodzi |
|
Powrót do góry |
|
|
twilite kid fun blame monster
Dołączył: 06 Mar 2006 Posty: 1594 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 12:07, 16 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Ze staroci z chęcią dorzucę jakąś połowę początków z 'Disintegration'. |
|
Powrót do góry |
|
|
mrtchn quadratisch. praktisch. gut.
Dołączył: 04 Paź 2005 Posty: 5697 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 19:50, 16 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Disintegration w ogole magicznie sie zaczyna... |
|
Powrót do góry |
|
|
ppiotrus the man who came to stay
Dołączył: 16 Cze 2006 Posty: 114 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: KLC / KRK
|
Wysłany: Nie 12:12, 13 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
martchin napisał: | Hmm... King Crimson- Red
ten utwor zalicza sie zarowno do najlepszych poczatkow, jak i koncow.
|
Jedyne, co lepsze w tej piosence od jej poczatku i konca, to jej... ŚRODEK!
To co sie dzieje w 2:45 to mistrzostwo; taki swiety "horrorowy" klimat, mam ciary jak tego slucham.
Ale zostajac przy płycie "Red" - najlepsze zakonczenie to jak dla mnie "Starless". Bezdyskusyjnie. |
|
Powrót do góry |
|
|
Pearl-Necklace Killamangiro
Dołączył: 31 Sty 2006 Posty: 654 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 19:33, 13 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Zdecydowanie najlepszy początek ma "Staralfur". I "Twenty Years" oraz "Every you every me" Placebo, pomijając wstydliwy fakt, że u nich ta sama melodia wlecze się calutką piosenkę Oprócz tego gmmm... może "Disarm" i "Tonight tonight" Pumpkinsów? Ja wiem... lubię mocne, 'refrenowe' wstępy. Mogę jednak z całą pewnością powiedzieć, że najgorszy początek ma "Indie RnR" killersów. A taka zajebista piosenka być mogła! |
|
Powrót do góry |
|
|
jarząb golden boy
Dołączył: 13 Cze 2006 Posty: 2964 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: broken bricks
|
Wysłany: Pią 1:04, 18 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
niesamowity jest początek Cowgirl in the sand , Neila Young'a. Kojarzy ktoś? |
|
Powrót do góry |
|
|
specialist Killamangiro
Dołączył: 01 Maj 2006 Posty: 737 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z głupiego miasta
|
Wysłany: Wto 10:04, 26 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Najlepsze:
"Heart and Soul" Joy Division
"Baba O'Riley" The Who
"Hey Dude" Kula Shaker
"Song 2" Blur
...tak mi przyszło wczoraj do głowy |
|
Powrót do góry |
|
|
twilite kid fun blame monster
Dołączył: 06 Mar 2006 Posty: 1594 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 15:20, 26 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
specialist napisał: | Najlepsze:
"Heart and Soul" Joy Division |
Podpisuję się pod tym!
Dorzcuam 'Sea Ghost' The Unicrons:D |
|
Powrót do góry |
|
|
sparks the man who would be king
Dołączył: 06 Wrz 2006 Posty: 1100 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: warszawa gdańska 54°19'N, 18°12'E
|
Wysłany: Wto 16:48, 26 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
a ja dorzuce U2-Mercy |
|
Powrót do góry |
|
|
henrietta
Dołączył: 11 Wrz 2006 Posty: 74 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: Wto 20:15, 26 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Ja od razu pomyslałam o "renegades of funk" RATM. Bardzo lubie. |
|
Powrót do góry |
|
|
|