|
Indie Rock & Stuff towarzystwo wzajemnej adoracji pod przykrywką forum ambitnej muzyki popularnej
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mrtchn quadratisch. praktisch. gut.
Dołączył: 04 Paź 2005 Posty: 5697 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 19:35, 25 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Ej, przestancie do cholery ! Kazdy ma przeciez czasem takie sytuacje ! A Carl to byla juz wtedy pieprzona gwiazda rocka, duzo pil, mysle, ze wtedy jeszcze troche cpal ! Nie mozemy tak pisac ! To moze przyczepmy sie do Curtisa, bo on zamiast walic glowa to sie od razu powiesil ! |
|
Powrót do góry |
|
|
Johnny Berserker saves the world today
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 1953 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ten swąd?
|
Wysłany: Sob 19:38, 25 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Curtis sie powiesił bo prawie nikogo nie obchodził
sami muzycy Joyów już po jego śmierci mówili że nie słuchali co on śpiewa ,może czasem wyłapywali refren ,ale nie wsłuchiwali sie w to co on śpiewa
a tu jest taki problem że zawsze wszyscy uważają jaki Pete jest zły i niegrzeczny ,a Carl idealny
ja mówie tylko że mit idealnego Carla i niewdzięcznego Petera został obalony |
|
Powrót do góry |
|
|
mrtchn quadratisch. praktisch. gut.
Dołączył: 04 Paź 2005 Posty: 5697 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 19:45, 25 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
A ja sie dziwie, ze ktokolwiek w to wierzyl- kurwa, przeciez normalne, grzeczne osoby roznie odreagowuja- znam kupe osob, ktore sie tna, nie chca sie zabic, po prostu tak odreagowuja, a Carl nie dosc, ze byl muzykiem jednego z najwazniejszych zespolow w UK, to jeszcze wiadomo jak wtedy wygladala sytuacja- to nie sa jacys nadludzie- oni sa po prostu normalni ! |
|
Powrót do góry |
|
|
Biały Liść still not dirty enough for you
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 4275 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Haribo;]
|
Wysłany: Sob 19:52, 25 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
no wlasnie...
mysle ze faktycznie mozna sie zagalopowac w micie "cudowny Carl i zły Pete". ale Carlos jest mimo wszystko tylko CZŁOWIEKIEM. bez przesady. |
|
Powrót do góry |
|
|
Johnny Berserker saves the world today
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 1953 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ten swąd?
|
Wysłany: Sob 19:54, 25 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
a Pete nie jest takim skurwysynem który tylko ćpa i robi kariere kosztem Carla |
|
Powrót do góry |
|
|
mrtchn quadratisch. praktisch. gut.
Dołączył: 04 Paź 2005 Posty: 5697 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 20:05, 25 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
No tak, ale teraz nagle nie mozemy robic z Pete`a swietego- obydwoje tworzyli The Libertines, obydwoje byli tacy, a nie inni, ale, czemu nie mozna zaprzeczyc, to Pete wypial sie na Carla pozniej... |
|
Powrót do góry |
|
|
Lady amoureuse de Paname
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 14176 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Paname
|
Wysłany: Sob 20:09, 25 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
John ma teraz świętą rację.
Wreszcie mam mój upragniony 'dowód na Carla'.
Idę sobie rozpieprzyć twarz o umywalkę. Pewnie ją oberwę przy tej czynności, bo ledwo wisi, ale co tam. Lekarz zabronił mi tłumić emocje, a muszę odreagować.
Co za gówniany dzień. |
|
Powrót do góry |
|
|
mrtchn quadratisch. praktisch. gut.
Dołączył: 04 Paź 2005 Posty: 5697 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 20:11, 25 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Lady, przestan... Ale powiedz- czy tak nie jest ? |
|
Powrót do góry |
|
|
matinee freethinker
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 8507 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: the poetry society
|
Wysłany: Sob 20:14, 25 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Hm, dla mnie to nie jest zaskoczeniem, odkryciem, obaleniem mitu.
Chyba nie powiecie, ze wierzyliscie, ze to byl 'tylko wypadek'?
Nie wiem czy slusznie, ale zawsze wydawalo mi sie, ze to jednak Carl pokazal Peterowi ucieczke od problemow w narkotyki/alkohol. Sam z tego wyszedl, zobaczyl destrukcje jaka to powoduje, ale Pete nadal w tym siedzi (pomimo, ze Carl wiele razy chcial mu pomoc).
A Carla nigdy nie uwazalam za 'aniolka'. |
|
Powrót do góry |
|
|
mrtchn quadratisch. praktisch. gut.
Dołączył: 04 Paź 2005 Posty: 5697 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 20:16, 25 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Poza tym to Lady kiedys, tlumaczac komus, ze Carl aniolkiem nie byl napisala "powiedz to tym tlumom fanek, ktore zaliczyl w toaletach". |
|
Powrót do góry |
|
|
Biały Liść still not dirty enough for you
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 4275 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Haribo;]
|
Wysłany: Sob 20:21, 25 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
a tak naprawde to my wszyscy gówno wiemy. |
|
Powrót do góry |
|
|
mrtchn quadratisch. praktisch. gut.
Dołączył: 04 Paź 2005 Posty: 5697 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 20:21, 25 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
I niech tak pozostanie- wole gowno wiedziuec, niz wmawiac sobie, ze obcuje z istota wyimaginowana. |
|
Powrót do góry |
|
|
Biały Liść still not dirty enough for you
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 4275 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Haribo;]
|
Wysłany: Sob 20:28, 25 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
tez prawda. |
|
Powrót do góry |
|
|
Lady amoureuse de Paname
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 14176 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Paname
|
Wysłany: Sob 23:52, 25 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Nikt mnie nie zrozumiał, ale whatever.
Carlos przy każdej okazji opowiadał o swojej 'ciemnej stronie', ale kiedy szukałam jakiegoś przykładu złego czy chorego zachowania, nie mogłam go znaleźć - a on raczej nie kłamał w wywiadach. Trzeba było wydania tej książki, żeby znalazł się dowód.
Mati ma rację, to Carl sprowadził Pete'a na 'złą drogę', a potem z przerażeniem odkrył, że Pete zupełnie się w tym zatracił i że nie potrafi mu pomóc. Myślę, że tym, co go najbardziej dręczyło, były wyrzuty sumienia. Zwykle o to chodzi, kiedy człowiek nie jest w stanie znieść widoku własnej twarzy w lustrze. Dostrzegł, że chociaż robi wszystko co jest w ludzkiej mocy, żeby przywrócić równowagę, zawodzi. No i miał własne problemy.
Co nie zmienia faktu, że Pete jest całkowicie odpowiedzialny za swoje postępowanie wobec Carla (to co wcześniej pisałam). He's a scumbag, don't you know?
Myślę, że przeszłość Carla skrywa jeszcze niejedną taką historię. A odkrycie tej to dobry pretekst, żeby skończyć z jego ubóstwianiem. Wolę go z powrotem uczłowieczyć, tak jest lepiej. Jako ideał już mnie zmęczył.
Więc żegnaj, Sekto. Może się rozwiążesz, może nie. Ja się już w to nie bawię.
A teraz puszczę sobie Dirty Pretty Things - If You Were Wondering.
Now it’s over, so now it’s done
The English sun is setting and the rude boys on the run |
|
Powrót do góry |
|
|
mrtchn quadratisch. praktisch. gut.
Dołączył: 04 Paź 2005 Posty: 5697 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 23:54, 25 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
LD napisał: | Nikt mnie nie zrozumiał, ale whatever. |
I ja nadal nie rozumiem, lacznie z tym co napisalas teraz, ale moze po prostu jestem za mlody.
I chyba wlasnie skonczylo sie, badz konczy cos, co nieodlacznie mi sie kojarzylo z tym miejscem... (i nie chodzi tu wylacznie o sekte i "boskiego Carla") |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|