Indie Rock & Stuff

robert · Wysłany: Wto 20:38, 31 Mar 2009 Temat postu:

kosheen nie miał grać na juwenaliach w warszawie?

sHavo · Wysłany: Wto 20:40, 31 Mar 2009 Temat postu:

A co do Poznania- jakieś konkretniejsze info?

bartoś · Wysłany: Wto 20:43, 31 Mar 2009 Temat postu:

jakaś tam plota jest, ale nic pewnego

co do poznania: [link widoczny dla zalogowanych]

Ciumok · Wysłany: Wto 20:49, 31 Mar 2009 Temat postu:

Szkoda, że nie da rady zobaczyć, ale z drugiej strony pewnie niezła dresiarnia tam zjedzie... Very Happy

sHavo · Wysłany: Wto 21:13, 31 Mar 2009 Temat postu:

No dokładnie, Global Gathering to jest masakra impreza. Takie bumcyk, lasery i piwo. No ale wybrzydzał nie będę, najwyżej przywdzieję dres, choć to też zależy ile ta przyjemność miałaby mnie kosztować.
No tak, 116 zł. Nie wiem czy aż tyle lubię GA.

Lady

[link widoczny dla zalogowanych]

Pojebało?

Szarlotka

myślę, że Gahana i kolegów wręcz popierdoliło. zblazowana wisienka na torcie się obraziła, że masa będzie za bardzo czekoladowa.

robert

lol ale buce

sHavo

A tam buce. Przynajmniej mówią otwarcie, zamiast coś kręcić.
Swoją drogą jak się ma taką pozycję to nawet na Glasto można wybrzydzać.

Lady

Sama psioczyłam rok temu na Geja-Z, ale nie rozumiem, co im przeszkadza akurat w tych właśnie wykonawcach.

Ciumok

Okej, ale Blur??? Nigdy ich nie lubiłem [Depeche Mode], a na zmianę się nie zanosi.

sHavo

Jakby chodziło o Radiohead to byś rączki zacierał Smile

No też uważam, że w line upie Glasto jest znacznie więcej mocniejszych powodów do narzekania aniżli te wymienione Smile

Ciumok

Nie, Radiohead jest bardziej znośne od nich. Przynajmniej jako tako jest płyta "Kid A", a u tamtych nie lubię niczego.

Blur to najlepszy zespół świata i stale się w tym przekonaniu utwierdzam.

sHavo

Radiohead zamiast Blur w sensie.

A tak, Blury były najlepsze, dopóki się takie debile z USA zwierzakami zwani nie pojawiły.

Ciumok

Dobrze Cię zrozumiałem i napisałem dokładnie w takim kontekście.