Indie Rock & Stuff

mrtchn

Ja w ogole nie wglebiam sie w nowe zespoly- tyle staroci do odkrycia !

matinee

Ja slucham, czasami, i wydaje mi sie to wszystko takie podobne do siebie, nic na to nie poradze.

Lady

Dodam jeszcze, że kiedy chcę się pocieszyć, puszczam sobie weselsze kawałki Pasków. Nie potrzebuję całego tortu, wystarczy mi cukierek w paski.

mrtchn

Ja widze coraz mniej sensu w przysluchiwaniu sie kazdemu nowemu odkryciu- Bloc Party i Arcade Fire to byly ewenementy, ale to wyjatki... Po co mam sluchac kopii Beatlesow, skoro moge sobie posluchac Beatlesow ? (troche niegramatycznie, ale ok...)

Lady

Dokładnie. Nowe rewolucyjne zespoły zaczynają zgapiać od starych rewolucyjnych zespołów. Każdy chce wywołać rewolucję, ok. Ale ile genialnych kapel może debiutować jednego roku?
Torty są mdłe.

mrtchn

Wybaczcie, ale mysle, ze gdyby DPT nie bylo prowadzone przez Carla to tez by przepadlo, bo to kolejny zepsol grajacy jak The Clash-The Libertines...

Lady

Tylko że nie ma The Libertines. DPT to ich kontynuacja pod inną nazwą.

Johnny Berserker

hmm nie powiedziałbym
Libs bez Petera brzmią jak kupa
no ale ile w 2005 sie ukazało naprawde dobrych debiutów?
mimo sporej ilości nowych wykonawców ,sporej ilości niezłych płyt ,myśle że w pamięci zostaną najwyżej płyty Bloc Party ,Arcade Fire ,Babyshambles ,Franz Ferdinand ,THe Strokes ,Oasis ,może Coldplay
Warto zauważyć ze w tym co wymieniłem są tylko 2 debiuty (BS nie licze ,bo ten zespół to Peter ,a on debiutantem nie jest )

mrtchn

Ale i tak rok nie byl zly... Dodalbym jeszcze Kaiser Chiefs, bo plyta jest naprawde dobra, a to, ze brzmi jak Parklife XXI w., to nic- gorzej gdyby brzmiala jak The Killers rok pozniej...

Lady

No ale DPT to jest jakaś tam kontynuacja ostatniego wcielenia Libsów. TO NIGDY NIE BĘDZIE TO SAMO. Ale na scenie londyńskiej, w cockneyowskim nurcie brytyjskiego rocka nie zostanie w tym miejscu dziura. I to się liczy.

Johnny Berserker

masz coś do The Killers ? Very Happy

LD ,na pewno zostanie dziura bo takich zespołów jak Libs nie da sie niczym zastąpić

swoją drogą
to troche dziwne ,ale w sumie to powinniśmy sie cieszyć ze Libsi sie rozpadli Very Happy

wiem ze to głupio brzmi
ale spójrzcie
mielismy 1 zajebisty zespół ,teraz mamy dwa Very Happy

<joke>

Lady

Ten rok nie był zły. Był może nawet lepszy niż poprzedni, przynajmniej na Wyspach. Ale w 2004 byli Libsi, Franze, Razorlight i The Killers, czyli jakość. Teraz jakość przeszła w ilość...

mrtchn

A DPT i BS kontynuuja to w godny sposob wg mnie.

Lady

Johnny, nie chodzi o to, żeby zastąpić coś nie do zastąpienia. Chodzi o to, żeby w ogóle był jakiś zespół, który TAK gra. Bałam się, że w końcu na placu boju zostaną tylko zepoły pokroju The Killers...