|
Indie Rock & Stuff towarzystwo wzajemnej adoracji pod przykrywką forum ambitnej muzyki popularnej
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marquee Moon the man who would be king
Dołączył: 07 Sty 2007 Posty: 1332 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 0:23, 20 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Dark Side Of The Moon to kosmos. |
I tego właśnie się obawiam. Że odlecę i się za bardzo wkręcę. Poza tym coraz częściej odnoszę wrażenie, że ukryte są we mnie jakieś niezdrowe pokłady fascynacji prog-rockiem (co najgorsze podoba mi się nawet Learning to Fly ), boję się tylko to sobie do końca uświadomić. Freudowska teoria wyparcia, zaprzeczenia się kłania. A wiadomo jak to się kończy dla pacjenta.
Póki co jeszcze odkładam PF, a z prog-rocka i art-rocka na razie niech mi wystarczy uwielbienie dla tych dziwaczniejszych kapel. |
|
Powrót do góry |
|
|
Messer
Dołączył: 03 Kwi 2007 Posty: 63 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 23:14, 19 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
specialist napisał: | Nie znam Bloc Party, słyszałam może ze trzy piosenki i wcale mnie do ich muzyki nie ciągnie i nic mnie nie zachwyca. |
To twoja prywatna sprawa i bynajmniej nikt nie będzie cie za to potępiał |
|
Powrót do góry |
|
|
jarząb golden boy
Dołączył: 13 Cze 2006 Posty: 2964 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: broken bricks
|
Wysłany: Sob 23:56, 19 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
nie ma to jak być na bieżąco |
|
Powrót do góry |
|
|
specialist Killamangiro
Dołączył: 01 Maj 2006 Posty: 737 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z głupiego miasta
|
Wysłany: Nie 12:37, 20 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
hmm... od dwóch tygodni już znam ich debiutancki album i coraz bardziej mi się podoba i słucham dość często. Jestem słabym człowiekiem |
|
Powrót do góry |
|
|
bartoś tajny.szpieg
Dołączył: 18 Maj 2007 Posty: 2108 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: warsaw
|
Wysłany: Pon 15:39, 04 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
libertines - up the bracket
wtedy tak naprawdę zacząłem słuchać prawdziwej muzyki pierwszy kontakt z punkiem |
|
Powrót do góry |
|
|
x rock 'n' rollin' bitch for you
Dołączył: 05 Sty 2007 Posty: 1682 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 20:28, 04 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
dromader napisał: |
wtedy tak naprawdę zacząłem słuchać prawdziwej muzyki |
a co, wcześniej to były piersi Pameli? |
|
Powrót do góry |
|
|
Astrogirl She's a Superstar
Dołączył: 01 Lut 2008 Posty: 1369 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: wietrzne,zimne południe
|
Wysłany: Wto 12:59, 05 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
debiut Placebo-nigdy wcześniej nie słyszałam czegoś tak intensywnego (nawet biorąc pod uwagę że muzycznie mają na koncie lepsze płyty)
Elephant-The White Stripes-że coś tak minimalistycznego może być tak ujmujące
Is This It-The Strokes-totalnie wywrócili do góry nogami moje spojrzenie na muzykę
Turn On The Bright Lights-Interpol emocjonalny huragan na który zdecydowanie nie byłam przygotowana
obie płyty Libsów-poczułam trudną do opisania emocjonalną więź z muzyką(i z muzykami)
i wszystko Suede-z każdego powodu.Ale przede wszystkim-Brett.Jak dla mnie-najwspanialsza osobowość muzyczna w ogóle.
Ostatnio zmieniony przez Astrogirl dnia Wto 13:00, 05 Lut 2008, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
zjem ci chleb ~
Dołączył: 11 Sty 2008 Posty: 2829 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z chlebaka
|
Wysłany: Wto 16:20, 05 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
nirvana "nevermind" - płyta, którą usłyszałem mając 13 lat i która rozpoczęła moje poszukiwania muzyczne.
joy division "closer" - emocjonalna demolka, coś więcej niż muzyka.
niemal wszystko mike'a pattona - za zabawę muzyką i wszechstronność. |
|
Powrót do góry |
|
|
Johnny99 Killamangiro
Dołączył: 22 Sie 2007 Posty: 663 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 22:56, 05 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
U2 " The Joshua Tree " - byłbym dziś w zupełnie innym miejscu, gdybym 8-9 lat temu tej płyty nie usłyszał.
Junior Senior " D-D-Don't Stop The Beat " - kurde, muzyka taneczna naprawdę może być fajna !
The Darkness " Permission To Land " - ta płyta nauczyła mnie, że można słuchać wszystkiego czego się chce ( i grać wszystko, co się chce ), nikt za mnie nie będzie decydował co jest fajne, a coś takiego jak " obciach " nie istnieje.
Ostatnio zmieniony przez Johnny99 dnia Wto 22:57, 05 Lut 2008, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
nezkafe the man who would be king
Dołączył: 05 Gru 2006 Posty: 1022 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 22:30, 06 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Janis Joplin - "Pearl" |
|
Powrót do góry |
|
|
morfintwoj
Dołączył: 24 Kwi 2008 Posty: 29 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: east side.
|
Wysłany: Czw 14:36, 24 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
'Pornography' The Cure, czyli taki moment kiedy jest sie sześć stóp pod ziemią a świat okazuje sie wcale nie taki fajny jak mówili w reklamach. |
|
Powrót do góry |
|
|
poducha Gość
|
Wysłany: Czw 19:21, 08 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Dire Straits - Love Over Gold
Stary, zmaltretowany winyl ładowany nagminnie przez tatusia. Wtedy to ja stałem się świadomym słuchaczem. |
|
Powrót do góry |
|
|
x rock 'n' rollin' bitch for you
Dołączył: 05 Sty 2007 Posty: 1682 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 11:11, 21 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
taki fajny temat zdechł.
dodam że moje życie rozjebały trzy albumy de facto.
wpierw bowie i jego 'low' - bo to tak jakby połączyć porsche z karawanem, jak tygodnik powszechny z polityką, imprezę z kameralnością i tak dalej i tak dalej. przeciwności łączą się, i zarazem nie wychodzi z tego miszmasz. jest jak podróż, bo bowie lubi podróże, przez całą europę, rejestrująca nastroje panujące w danych miejscach. i tak początek to zachód, wpatrzony w telewizory a zarazem smutny, pełny dynamiki,blichtru,szybkości, później są niemcy i industrialna przestrzeń, potem smutny wschód czyli warszawa się kłania, i podróż się kończy na japonii i strugach deszczu płynących z nieba na przechodniów, oświeconych przez neony.
ostatni fragment, opowiada już o życiu pod ziemią, czyli obserwacja z zewnątrz.
i pomyśleć, że teraz to wymyśliłem. nie ma to głebszego sensu. o tej płycie można i mówić i mówić, kłamać, blefować, konfabulować, a i tak ludzie ci uwierzą, tak niepojęte to dzieło.
drugi album to carissa's wierd-songs about leaving. najpiękniejsza rzecz w chylącej się już ku upadkowi dekadzie. opus magnum smutku, gdyż już pierwszy odsłuch, wstawia ci w oczy krople, a ty jesteś w konfuzji - co się dzieje? przecież to jakieś amerykańskie brzdąkanie+ skrzypce+ładny kobiecy wokal. a działa jak prozac.
użyłem złego sformułowania, znaczy z tym smutkiem. smutek kojarzy się z rozpaczą. a tu rzecz wygląda nieco inaczej. to jak spotkanie z przyjacielem po latach. partnerem, po dłuższym czasie nieobecności, powrót do małej ojczyzny. rozczula cię ten widok, rozrzewnia. i właśnie etykeitka przyjemnej,łagodnej melancholii mnie zniszczyła.
trzeci album to john cale i jego paris 1919. ale już wyczerpał mi się limit słów, i nic więcej nie napiszę. idę na śniadanko.
Ostatnio zmieniony przez x dnia Sob 11:19, 21 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
saragosse Killamangiro
Dołączył: 13 Mar 2009 Posty: 543 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Sob 20:08, 21 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Myslovitz "Miłość w czasach popkultury" - od tego wszystko się zaczęło w zamierzchłych czasach podstawówki. |
|
Powrót do góry |
|
|
Pan Karol Killamangiro
Dołączył: 07 Mar 2009 Posty: 647 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto 7:47, 24 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Ja mam sporo takich płyt. O kilku napomknę:
Dead Kennedys "Fresh fruits for rotting vegetables" / The Clash "Combat rock" - punk rock, oi oi oi
(a nawet dużo więcej niż punk rock )
Joy Division "Closer" - tak jak napisał chleb, to więcej niż płyta. To jest podróż.
Nick Cave & The Bad Seeds "No more shall we part" - piękne,niesamowita ekspresja
Nirvana "Unplugged in New York" - brud i subtelność, Apollo tańczy z Dionizosem, zajebisty, najlepszy unplugged
Lenny Valentino "Uwaga! Jedzie tramwaj" - najlepsza polska
Kaliber 44 "Tajemnicza Księga. Prolog" - mój początek przygody z hip-hopem. Fenomenalny psychorap,niepowtarzalny
Blur "Think Tank" - klimat,klimat,klimat
Wiele jest jeszcze płyt,które wpłynęły na moją percepcję muzyczną. Mógłbym parę tytułów jeszcze wymienić. Zdarzają się chyba każdemu płyty po których słowo "muzyka" nabiera bardziej majestatycznego znaczenia. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|