Indie Rock & Stuff

poti

Muzyka alternatywna nie opiera sie przecież na wokalu i tekstach. To ważne rzeczy, ale są takie utwory (czasami całe albumy a nawet dyskografie ;l) które ich nie mają, a niosą ze soba jakąś treść (czasami jest jej tam więcej niż można przekazać w słowach)... I przy okazji wprowadzaja w oslupienie... ;D Tak też myślę, że miło by zainteresowani takimi wyszczególnili jakieś swoje ukochańce, najlepiej z krótką refleksją...

oto moje typy (na razie tyle, później pewnie o tysiacu innych mi sie przypomni):
(albumy)
Brian Eno - Another Day On Earth (choć dopiero zaczynam przygodę z ambientem)
Aphex Twin - I Care Because You Do
Boards of Canada - Music Has the Right to Children
Karlheinz Stockhausen - Kontakte, Struktur X (na początku kompletnie mi się to nie podobało, ale później zachwyciło)
Squarepusher - Music Is Rotted One Note (to już praktycznie jazzowa płyta, ale tona sampli itd troche dezorientuje)

(pojedyńcze utwory)
Mogwai - My Father My King
Pavement - 5-4=Unity
Nine Inch Nails - The Mark Has Been Made

twilite kid · fun blame monster Dołączył: 06 Mar 2006 Posty: 1594 Przeczytał: 0 tematów

Mogwai 'Young Team' - Mój kręgosłup muzyczny. Uważam, że w muzyce nie da się wymyślić niczego piękniejszego ponad tę płytę Wink

William Basinski 'Disintegration Loops' - Tak według mnie brzmi umieranie.

Shalabi Effect 'The Trial of St. Orange' - Hm,, ciężko powiedzieć cokolwiek,, Lubię za ten klimat prosto z głębin lasu tropikalnego:)

Murcof 'Martes' - Szokująco miażdząca płyta. Pewnego deszczowego dnia jechałem tramwajem i słuchałem tej płyty. Najpierw nakłuwa delikatnymi piknięciami aby potem wlać do środka glowy niesamowicie pociętę fragmenty orkiestry. Cudo!

utwory:

'My Father My King' Mogwai, tak jak Poti. Dodam tylko, że wolę wersje koncertową [znane jako 'jewish']. Czuć w tym utworze klimat krakowskiego Kazimierza nocą,,

Fajny wątek:) Też pewnie przypomni mi się coś jeszcze,,

poti

z nowszych polecam:
AFX - Chosen Lords (Aphex Twin powraca w nowej postaci, a pan Prokop Marcin twierdzi, że razem z nim lata '90 w muzyce - mam nadzieje, że to nie tylko jego wydumane przypuszczenia, bo to chyba moja ulubiona epoka ;D)
Boards Of Canada - The Campfire Headphase (płytka z poprzedniego roku, mogę sie w nią zasłuchiwać jakby bez końca)

mrtchn

Mogwai jest jeszcze w fazie poznawania... Ale jest slicznie...

No to ostatnio najbardziej poruszylo mnie M83, gdzie wokalu jak na lekarstwo, a muzyka tworzy przepiekne, przesterowane, elektroniczne i cieple pejzaze. Poza tym mam ogromny sentyment do Air, a zwlaszcza plyty 10 000Hz Legend, gdzie kazdy utwor ma wokal, ale albo wygenerowany komputerowo, albo goscinny, czesc glowna tworzy wiec muzyka. Podobnie z Sigur Ros, gdzie glos Jonsiego jest tylko dodatkiem do calego tego klimatu i piekna.Musze tez wspomniec o tych najbardziej rozbudoanych utworach Pink Floyd, gdzie owszem, wokal wystepuje, ale w niewielkich ilosciach, a najwazniejsza jest muzyka. No i nie moge zapomniec o trip-hopie, w ktorym zawsze najbardeziej obchodzila mnie muzyka, a nie goscie-wokalisci.

NoGirlSoSweet

sigur ros!!!!
no i mogwai też muszę wspomnieć oczywiście
i jeszcze god is an astronaut

poti

Sigura chciałam napisać, ale nie miałam pewności czy na pewno się tu nadaje [przecież maja niby teksty w niektórych piosenkach (nie licząc () ) i to niezłe jak wynika z tłumacznia, a to że są po islandzku który zna dobrze podobno tylko jedna osoba w Polsce to już inna sprawa ;D]

A tak wogole chcialabym zwrocić uwagę na instrumentale nijakiego nine inch nails.
Dla kogoś kto zna ten zespol z ostatniego niezbyt ciekawego albumu with teeth czy też z brutalnych kawałkow typu "march of the pigs" albo z recenzji Borysa Dejnarowicza (spuśćmy na niego zaslone milczenia ;D) totalnym zaskoczeniem będą utwory instrumentalne np. na the fragile (la mer, just like you imagine, the mark...).

Po co to piszę? Bo moze ktoś kto się natrudzi by to przeczytac zapozna sie z tymi kawalkami i usłyszy sam, że nie trzeba łączyć z The Wall czy być masochistą (jedno z drugim nie jest jednoznaczne jakby co ;l) by się zachwycić Smile

czołgaj się

Kto jest jedyną osobą w Polsce znającą dobrze islandzki ? Jestem ciekaw.

twilite kid · fun blame monster Dołączył: 06 Mar 2006 Posty: 1594 Przeczytał: 0 tematów

Którą płytę NIN polecasz Poti?

Ja dorzucam jeszcze Lightning Bolt. Dwóch wariatów tworzących taką muzykę, że najbardziej zatwardziałym metalom szczeki powinny opaść.

poti

Klaudina

No szczerze mówiąc nie znam zbyt dużo instrumentali.... Confused

Ale na 100% wiem, że Mogwai Very Happy

Fantastyczna muzyka.

mrtchn

yennefer

Cadio

skoro juz o elektronice mowa- koniecznie Four Tet- "Rounds". Lubię chyba nawet bardziej od M83. A Air przecież cudownie otworzyli pierwszą płytę- "La Femme d'Argent" to soundtrack do kazdego filmu:)

poti

konrad

Mogwai, Gwei Lo, Tristeza,