Indie Rock & Stuff

Astrogirl · Wysłany: Nie 23:23, 09 Mar 2008 Temat postu: wymarzone koncerty

macie jakieś koncertowe marzenia,zarówno te realne,jak i te których nigdy nie spełnicie?cofając się wstecz w czasie,przemierzając tysiące kilometrów,bez ograniczeń finansowych,Wy i wasze ukochane zespoły w ich najlepszych latach,w najważniejszych dla muzyki i dla Was miejscach,grający Wasze ukochane piosenki
kto,kiedy,gdzie?

może zacznę:
1.Suede,1994 rok(żeby załapać się zarówno na Bernarda,jak i repertuar dwóch pierwszych płyt Laughing

,choć jeszcze przed wydaniem Dog Man Star),Londyn
2.Pulp,1995,obojętnie gdzie w UK
3.The Libertines,2002(żeby Pete jeszcze nie ćpał),jakiś mały klub w Londynie
4.Joy Division,1980(już z piosenkami z Closer),obojętnie gdzie w UK
5.Interpol,2002,jakiś mały klub w Nowym Jorku
6.Blur,koniec lat 90-tych,jeszcze z Grahamem,Londyn
7.The Strokes,2001,jakiś mały klub w Nowym Jorku

dobra,może starczy tego dobrego Laughing

teraz Wy

bartoś · Wysłany: Nie 23:31, 09 Mar 2008 Temat postu:

the beatles, 1964 jakikolwiek klub w anglii
the rolling stones moment wydania 'aftermath' także jakiś mały klub
the clash 1977 początki działalności londyn
the clash 1981 nowy jork
partia 1998 jakiś mały klub w warszawie
joy division 1979 jeszcze przed wydaniem LWTUA manchester
the jam gdziekolwiek cokolwiek
the buzzcocks j/w choć w sumie już w maju
carl barat jakiś mały klub on i akustyk

robert · Wysłany: Nie 23:57, 09 Mar 2008 Temat postu:

tak bez głębszego zastanawiania się

the mars volta w stodole, 2005
pink floyd w pompejach, 1971
jakikolwiek koncert beatlesów
audioslave na kubie, 2005
the doorsy
rolling stones u nas, 2007

później może coś dopiszę

czołgaj się · Wysłany: Pon 0:17, 10 Mar 2008 Temat postu:

Tom Waits 26 maja 2000, Warszawa
Velvet Underground wherever, z pierwszego okresu.
The Stooges 24 czerwca 2007 Wrocław, Hala Orbita
The Lounge Lizards, może w 1991, żeby usłyszeć Tarantellę.
Homo Twist gdzieś w 1997-2000
AC/DC, gdziekolwiek, dla Angusa Younga wijącego się po scenie, armaty, dzwonów i slipków z flagą.
Gogol Bordello, 5 kwietnia 2008, Wrocław

Latia · Wysłany: Pon 9:37, 10 Mar 2008 Temat postu:

the doors.
the white stripes.
patrick wolf.
the kills.
bat for lashes.
queens of the stone age.
kult.
death from above 1979.
the cure.
stellastarr*.
the knife.
yeasayer.
menomena.
tv on the radio.

kolejność przypadkowa.
gdziekolwiek, kiedykolwiek.
to występy, na które mam straszną ochotę, a na które się nie zapowiada.

Szarlotka · Wysłany: Pon 14:14, 10 Mar 2008 Temat postu:

Elliott Smith

gdziekolwiek, kiedykolwiek. no ale to już nie w tym życiu.

Ciumok · Wysłany: Pon 20:02, 10 Mar 2008 Temat postu:

The Beatles kiedykolwiek
Franz Ferdinand w Reading albo na T In The Park, bodajże w 2006 dla Outsiders z ośmioma perkusistami
The Libertines
The Clash razem z Sex Pistols
Yeah Yeah Yeahs i Maximo Park w Warszawie
The Rolling Stones
Black Rebel Motorcycle Club
Z przyszłych marzeń, ale mam nadzieję je zrealizować:
The Long Blondes
Oasis i The Music, oba jeszcze raz

no i kurwa The Rapture!

a tak w ogóle to fajnie byłoby pojechać z Clashami do Nikaragui:)

zjem ci chleb · Wysłany: Pon 20:04, 10 Mar 2008 Temat postu:

nie ma koncertu na którym chciałbym specjalnie być.

czołgaj się · Wysłany: Pon 21:08, 10 Mar 2008 Temat postu:

no, The Kills na open'erze 2008 jeszcze

sHavo · Wysłany: Pon 21:10, 10 Mar 2008 Temat postu:

Na pewno Blur
Jeszcze raz Sigur Ros
Może Mum
TCIOF- każdym możliwym razem, nieważne jak kiepski byłby ich koncert
Animal Collective i Yeasayer- drugi gdzieś przed pierwszym
Anthony and The Johnsons
Arcade Fire na ogromnej przestrzeni, zajebiście nagłośniony, rząd- barierki.
Nie myślałem o tym, ale wspomniane DFA 1979 byłoby mocarne.
Bóg nie da, a chciałbym widzieć zarówno King Crimson jak i Pink Floyd w swoich najlepszych latach.
No i nadchodzący w niedalekiej przyszłości pierwszy koncert mojego nowego składu, z nigdzie nie publikowanym materiałem, gdzies w wybranej tylko przez nas scenerii i porze1

Renegade · Wysłany: Pon 21:26, 10 Mar 2008 Temat postu:

The Clash
Ramones
Sex Pistols
AC/DC
Rush
The Adicts
Joy Division
Iggy Pop
The Pixies
Bob Dylan
The Rolling Stones
The Beatles

Bez szczególnych wymagań co do miejsca i czasu. Smile

Iss · Wysłany: Pon 21:40, 10 Mar 2008 Temat postu:

the beatles
the clash
joy division
dfa 1979
the libertines
bez specjalnych wymagań

i the raptureeeee, nalepiej po echoes a przed pieces
i tigercity w jakimś małym przytulnym klubie w ny

Kata · Wysłany: Pon 22:02, 10 Mar 2008 Temat postu:

Patrick Wolf
The Rolling Stones
Foo Fighters
The Clash
Larrikin Love
The Pan I Am
The Beatles
Joy Division
The White Stripes
Michael Jackson
Pink Floyd
Muse
The Hives
The Vines

Jeżeli kiedyś wybiorę się na choćby na jeden, będę szczęśliwa.

Lady · Wysłany: Wto 0:02, 11 Mar 2008 Temat postu:

The Doors - w Whiskey A Go-Go, w tę noc, kiedy zagrali 'The End' i ich wyrzucono

Nirvana - unplugged in New York

The Beatles w Hamburgu

The Strokes w pierwszej europejskiej trasie (z The Moldy Peaches)

The Libertines w Forum albo w dzień zjednoczenia po wyjściu Pete'a z więzienia
albo
Pete & Carl w Filthy McNasties

[@ Astrogirl - nie ma czegoś takiego jak niećpający Pete na scenie, ćpał od pełnoletności]

Kult po wydaniu 'Taty Kazika'

Patrick Wolf w kościele

Polly Jean Harvey - będę ją miała! Very Happy

Dziewiątek · Dołączył: 11 Mar 2008 Posty: 22 Przeczytał: 0 tematów

ja już przeżyłem najcudowniejszy koncert, mianowicie Bring Me The Horizon w WWA, czerwiec 2007...wyobraźcie sobie, jarałem sie (i to jak!) zespołem prawie pół roku, z kumplem marzyliśmy o jakimś wyjeździe na ich gig (nawet nie myśleliśmy że do Polski mogą przyjechać...) a tu nagle informacja że przyjadą do nas Smile

czułem sie jak dziecko, myślałem że zejde ze szczęścia. Do tego poznałem osobiście całą ekipe, którą znałem tylko z neta, i było zajebiście Wink

jak na razie był to najlepszy koncert, i najlepsze dni w życiu.
A tego co chciałbym zobaczyć live nie będe wymieniał, dnia nie wystarczy Smile