Forum Indie Rock & Stuff Strona Główna Indie Rock & Stuff
towarzystwo wzajemnej adoracji pod przykrywką forum ambitnej muzyki popularnej
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Cool Kids Of Death
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 22, 23, 24 ... 32, 33, 34  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Indie Rock & Stuff Strona Główna -> Polish Radio
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Astrogirl
She's a Superstar


Dołączył: 01 Lut 2008
Posty: 1369
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: wietrzne,zimne południe

PostWysłany: Pią 21:42, 18 Kwi 2008    Temat postu:

Mnie się podoba,ale więcej napiszę,jak się porządnie wsłucham,bo oni wchodzą mi na długo ale opornie-muszę przesłuchać kilka razy,żeby zaskoczyło.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mady
what a waster


Dołączył: 19 Lis 2007
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Oxford

PostWysłany: Nie 19:13, 20 Kwi 2008    Temat postu:

Mhm... w zasadzie po dwóch przesłuchaniach nie brzmi tak źle. Obawy były na wyrost. Co prawda idą w kierunku nie do końca przeze mnie zrozumiałym, ale niech będzie i tak.
A książeczka prześliczna ^^
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sune_rose
the man who would be king


Dołączył: 03 Lut 2006
Posty: 1284
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 19:31, 20 Kwi 2008    Temat postu:

i klip:

[link widoczny dla zalogowanych]

Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nezkafe
the man who would be king


Dołączył: 05 Gru 2006
Posty: 1022
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 21:15, 22 Kwi 2008    Temat postu:

trochę w sumie żałuję, że nie mogłam jak Gurenica wysiedzieć i powstrzymać się od przesłuchiwania tych poprzednich wersji, bo płyta byłaby jak wielki tort czekoladowy*, a tak jest trochę okrojony i bez świeczek, ale trudno się mówi, ciekawość pierwszy stopień do piekła.
totalnie się nie zawiodłam, trochę uwierał mnie "mamo.." tak jak kiedyś "kurwa" i "człowiek-mucha", widocznie to taki schemat, na każdym albumie musi być kawałek do ominięcia, ale teraz już go akceptuję. moi faworyci: "bal sobowtórów" z tym tekstem, który przywołał sune_rose jest właśnie genialny, "tv panika", "leżeć", "ruin gruz", "bezstronny..". i cieszę się, że gitary słychać i w pewnych momentach słychać i bardzo przyjemnie je wyłowić na tej płycie. teksty na plus, opracowanie graficzne dla ostrowskiego też, gorzej z teledyskiem, ale trzeba mu wybaczyć te wizje ^^






*lub wpisać ulubiony smak
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ciumok
członek rady nadzorczej


Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 8075
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 21:20, 22 Kwi 2008    Temat postu:

No to ja Was zaskoczę. Uważam, że to jest bardzo dobry teledysk, a oprawa graficzna wydaje mi się co najmniej mocno przeciętna. Choć zdjęcia chłopaków, jako same, są ładne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zjem ci chleb
~


Dołączył: 11 Sty 2008
Posty: 2829
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z chlebaka

PostWysłany: Wto 21:48, 22 Kwi 2008    Temat postu:

dawno nie widziałem tak zajebiście fantastycznej okładki!

niestety "bal sobowtórów" (rzeczywiście, jedyny udany tekst) i "bezstronny obserwator" to jedyne dające się słuchać numery na nowej płycie. reszta nie wiem czy bardziej razi bzdurnymi tekstami czy prymitywną muzyką. wywalam do kosza.

zawsze myślałem, że w muzyce o coś chodzi, o cokolwiek - teksty, przekaz, jakieś tam melodie, rytmy czy inne rozwiązania. tymczasem, podczas słuchania "afterparty", rzuca się w uszy wielkie NIC.
z jednej strony zastanawia mnie do kogo skierowana jest ta płyta, z drugiej wróżę jej dużą popularność, zwłaszcza wśród ludzi, którzy nie odróżniają kupy od kwiatka.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lady
amoureuse de Paname


Dołączył: 02 Paź 2005
Posty: 14176
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Paname

PostWysłany: Wto 22:00, 22 Kwi 2008    Temat postu:

Każda płyta musi być koniecznie skierowana? Nie można samemu ukierunkować się na płytę?

CKOD znowu pokazali wszystkim środkowy palec. Podoba mi się bezkompromisowość, zawsze tym mnie brali Wink

Nie poznałam jeszcze tej płyty na tyle dokładnie, żeby powiedzieć coś uogólniającego. Podobają mi się na niej te utwory, które poznałam wcześniej i wyjątkowo podszedł mi 'Bal sobowtórów', chyba najbardziej zapamiętywalny kawałek jak dotąd.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zjem ci chleb
~


Dołączył: 11 Sty 2008
Posty: 2829
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z chlebaka

PostWysłany: Wto 22:14, 22 Kwi 2008    Temat postu:

Lady napisał:
Każda płyta musi być koniecznie skierowana? Nie można samemu ukierunkować się na płytę?


oczywiście, że każdy sam się na nia ukierunkowuje.
to są dwie różne rzeczy.

Lady napisał:
CKOD znowu pokazali wszystkim środkowy palec. Podoba mi się bezkompromisowość, zawsze tym mnie brali Wink


na czym tu wg Ciebie polega ich bezkompromisowość, bo nie rozumiem?


Ostatnio zmieniony przez zjem ci chleb dnia Wto 22:14, 22 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lady
amoureuse de Paname


Dołączył: 02 Paź 2005
Posty: 14176
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Paname

PostWysłany: Wto 22:15, 22 Kwi 2008    Temat postu:

Na bzdurnych tekstach i prymitywnej muzyce.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Latia
cold hard bitch


Dołączył: 02 Paź 2005
Posty: 7453
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: zga/krk

PostWysłany: Śro 9:38, 23 Kwi 2008    Temat postu:

ha, nie wiedziałam, że piosenka przewodnia CSF to ckod ;]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Astrogirl
She's a Superstar


Dołączył: 01 Lut 2008
Posty: 1369
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: wietrzne,zimne południe

PostWysłany: Śro 10:43, 23 Kwi 2008    Temat postu:

a mnie się podoba ta płyta-i nie powiedziałabym wcale,że teksty są słabe-chyba,że dla kogoś kto nasłuchał się za dużo pseudo-intelektualno-romantycznych pierdół typu Muchy Laughing
są fajne melodie-OK-nie wszystkie,ale dużo wpada do głowy
i najważniejsze dla mnie-jest rytmicznie,jest bardziej tanecznie-ale wcale nie mniej rockowo-znienawidziłabym ich chyba,gdy zechcieli grać jak Hot Chip,The Rapture czy inne takie Rolling Eyes
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lady
amoureuse de Paname


Dołączył: 02 Paź 2005
Posty: 14176
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Paname

PostWysłany: Śro 11:46, 23 Kwi 2008    Temat postu:

Pamiętam jak przy drugiej płycie zapowiadali, że 'muzyka będzie popsuta', ale tak naprawdę popsuli ją dopiero teraz Wink To niezwykle wkurwiający album, w dobrym tego słowa znaczeniu. Działa na mnie jak solidna porcja elektrowstrząsów - i o to im chyba chodziło. Prymitw, ale nie głupota.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nezkafe
the man who would be king


Dołączył: 05 Gru 2006
Posty: 1022
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 19:05, 23 Kwi 2008    Temat postu:

zjem ci chleb napisał:
dawno nie widziałem tak zajebiście fantastycznej okładki!

niestety "bal sobowtórów" (rzeczywiście, jedyny udany tekst) i "bezstronny obserwator" to jedyne dające się słuchać numery na nowej płycie. reszta nie wiem czy bardziej razi bzdurnymi tekstami czy prymitywną muzyką. wywalam do kosza.

zawsze myślałem, że w muzyce o coś chodzi, o cokolwiek - teksty, przekaz, jakieś tam melodie, rytmy czy inne rozwiązania. tymczasem, podczas słuchania "afterparty", rzuca się w uszy wielkie NIC.
z jednej strony zastanawia mnie do kogo skierowana jest ta płyta, z drugiej wróżę jej dużą popularność, zwłaszcza wśród ludzi, którzy nie odróżniają kupy od kwiatka.


pokaż mi ze trzy 'bzudry' w tych tekstach. niektóre z nich są już typowo wandachowiczowskie i da sie je wyczuć na kilometr. może są adresowane do ludzi którzy nie odróżniają kupy od kwiatka, ale potrafią się im przysłuchać, zrozumieć ich sens i wtedy zgodzić się lub zaprzeczyć.
i tak, ta płyta, jak każda inna 'wkurwia', jedyną piosenką mniejszego kalibr będzie zawsze ta 'piosenki o miłości', choć i ona obdziera wiele ze złudzeń. ok, jak ktoś chce to to dla niego będzie zawsze łatwa muzyka niczym Butelki z benzyną, bo można zrobić dobre pogo ( Neutral ), ale to dla mnie płytkie podejście.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maciek
the man who would be king


Dołączył: 28 Gru 2005
Posty: 1388
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 19:15, 23 Kwi 2008    Temat postu:

problemem tej płyty, moim zdaniem, jest to, że o ile do poprzednich płyt pasował charakterystyczny sposób "śpiewania" Wandachowicza, to tutaj jest to zupełnie nie na miejscu.
Ogólnie to podoba mi się z 5-6 kawałków, o dziwo do singla nawet się przekonałem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nezkafe
the man who would be king


Dołączył: 05 Gru 2006
Posty: 1022
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 19:53, 23 Kwi 2008    Temat postu:

Maciek napisał:
problemem tej płyty, moim zdaniem, jest to, że o ile do poprzednich płyt pasował charakterystyczny sposób "śpiewania" Wandachowicza, to tutaj jest to zupełnie nie na miejscu.
Ogólnie to podoba mi się z 5-6 kawałków, o dziwo do singla nawet się przekonałem.


śpiewa Ostrowski, chyba, że chodzi ci o chórki Wink

ale, coś w tym jest
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Indie Rock & Stuff Strona Główna -> Polish Radio Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 22, 23, 24 ... 32, 33, 34  Następny
Strona 23 z 34

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin