Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
godfather son of a gun
Dołączył: 29 Kwi 2006 Posty: 8492 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: mam wiedziec?
|
Wysłany: Nie 13:31, 16 Mar 2008 Temat postu: CZESŁAW NIEMEN |
|
|
trwoga, kochani. straszna rzecz, ze tego pana tu nie ma.
'enigmatic' to chyba najlepsza polska plyta ever. jak dla mnie tylko blues breakoutu moze z nia konkurowac.
ladies and gentlemen, mr czeslaw niemen.
Ostatnio zmieniony przez godfather dnia Nie 13:41, 16 Mar 2008, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Johnny99 Killamangiro
Dołączył: 22 Sie 2007 Posty: 663 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 13:47, 16 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
" konkurwać " - boskie.
Nazbierałem kilka albumów Niemena, ale dawno do nich nie wracałem ( w odróżnieniu od Breakoutu i Nalepy ). Na pewno Enigmatic rządzi. Po przeczytaniu " Kiedy się dziwić przestanę " miałem też ochotę zapoznać się z jego późniejszą, eksperymentalną twórczością, ale jakoś dotąd nie było okazji.. to, co mi przeszkadza u Niemena widać też u paru innych ( częstokroć równie wybitnych - np. Grechuta ) polskich artystów, mianowicie straszliwy autolans, w którym panowie chyba najwyraźniej wyprzedzili swoją epokę Widać to też w " Kiedy.. ", są fragmenty, przez które ciężko przebrnąć.. jeśli chodzi o rozmiary ego i przeświadczenie o własnej wybitności taki Bono to przy Niemenie cienki bolek. Ale liczy się sztuka przede wszystkim..
Ostatnio zmieniony przez Johnny99 dnia Nie 13:50, 16 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Lady amoureuse de Paname
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 14176 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Paname
|
Wysłany: Nie 14:24, 16 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Cokolwiek napiszę, będzie to banał. Oddaję szacunek. |
|
Powrót do góry |
|
|
czołgaj się zły syn dla matki
Dołączył: 31 Paź 2005 Posty: 7370 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Nie 15:33, 16 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Czesiu, nie męcz!
"Enigmatic" też mam, to jest jedyna moja płyta Niemena. Jest wielka, i nie ma słabego momentu. to jest jasne.
poza tym słucha się go raczej rzadko, raczej z radia, ale się nie przełącza. taki mir przeszłości, czasu rodziców z niego płynie, i to wcale nie tandetnych, jak większość polskiej ówczesnej muzyki. |
|
Powrót do góry |
|
|
godfather son of a gun
Dołączył: 29 Kwi 2006 Posty: 8492 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: mam wiedziec?
|
Wysłany: Nie 17:44, 16 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
niemen w koncowej fazie swojej tworczosci juz mi sie tak nie podobal. mogl sobie pozwolic na wszystko, wiec eksperymentowal. ale z tym ego johnny przesadza. 'przeswiadczenie o wlasnej wybitnosci'? blah, pierdolnales. |
|
Powrót do góry |
|
|
sHavo Mistrz śniętej riposty
Dołączył: 01 Lip 2006 Posty: 5797 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: chyba ty, tej
|
Wysłany: Nie 18:23, 16 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Widzę, że muszę nadrobić zaległości związane z Enigmatic. |
|
Powrót do góry |
|
|
Lady amoureuse de Paname
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 14176 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Paname
|
Wysłany: Nie 20:21, 16 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Czesław Niemen był niezwykle skromnym człowiekiem, zdystansowanym do swojej popularności. Jedyne czego żądał, to prawo do wolności artystycznej.
Johnny99, wiesz co... może i znasz jego płyty, ale lepiej nie pisz już nic na temat niczyjego ego. |
|
Powrót do góry |
|
|
zjem ci chleb ~
Dołączył: 11 Sty 2008 Posty: 2829 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z chlebaka
|
Wysłany: Pon 0:06, 17 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
znam tylko "enigmatic" i tyle mi wystarczy.
nie żeby mi się nie podobało. |
|
Powrót do góry |
|
|
Johnny99 Killamangiro
Dołączył: 22 Sie 2007 Posty: 663 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 11:43, 17 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Czesław Niemen był niezwykle skromnym człowiekiem. zdystansowanym do swojej popularności |
Litości.. naprawdę polecam trochę o nim poczytać. Od swojej popularności zdystansowany na pewno był, ale od twórczości już niekoniecznie. Warte uwagi są zwłaszcza jego felietony w Tylko Rocku, z których jasno wynika ( ale nie tylko z nich ), że wszelkich krytyków swojej twórczości ( w TR chodziło zwłaszcza o ostatnią płytę ) miał zazwyczaj za nie pojmujących niczego ( z zwłaszcza wielkości i oryginalności samego Niemena ) ignorantów.
Ostatnio zmieniony przez Johnny99 dnia Pon 11:46, 17 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Lady amoureuse de Paname
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 14176 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Paname
|
Wysłany: Pon 16:55, 17 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Wiesz, regularnie czytałam jego felietony. Prawo do wolności artystycznej - o tym już napisałam. Niemen nie lubił, kiedy mówiono Niemenowi co ma grać. I wcale mu się nie dziwię. |
|
Powrót do góry |
|
|
godfather son of a gun
Dołączył: 29 Kwi 2006 Posty: 8492 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: mam wiedziec?
|
Wysłany: Wto 0:03, 18 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
niemen wielkim artysta byl. to po pierwsze.
johnny, jak artysta moze miec dystans do wlasnej tworczosci?! nie ma czegos takiego. dziela to dzieci artysty, jego dusza, to, co w nim siedzi pokazane swiatu. tak jak mam jakies proby piosenkopisarstwa, wiem, ze nie moge miec do tego dystansu, bo to cos, co we mnie siedzi, moje wnetrznosci, ktore ktos widzi.
a jesli chodzi o niemena... podobnie jak lady czytywalem jeg felietny. i nie wydalo mi sie zeby mial jakies problemy ze swoim ego - polecam epizod, kiedy dostal list o zgode na uzycie 'bema pamieci zalobnego rapsodu' od bodaj chemical brothers adresowan do niego i cypriana kamila nowida ;] |
|
Powrót do góry |
|
|
Johnny99 Killamangiro
Dołączył: 22 Sie 2007 Posty: 663 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 8:29, 18 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Przecież ja nie neguję tego, że był wielkim artystą. Nie jedynym zresztą wielkim polskim artystą rodem z poprzedniej epoki, który cierpiał na syndrom " oblężonej twierdzy " ( pewnie zresztą słusznie ), co doprowadziło go do utraty dystansu do samego siebie ( podobnie było z Grechutą ).
Jak artysta może mieć dystans do własnej twórczości ? Normalnie. Nie tylko może, ale i musi mieć. Porównujesz dzieła do potomstwa - a czy do własnych dzieci też nie należy być w określonym zakresie zdystansowanym ? Nie można twierdzić, że Twoje dziecko jest ideałem, i wszystko co robi jest dobre. Szkodzi to przede wszystkim właśnie jemu. Podobnie jest z artystą. Brak dystansu do własnej twórczości szkodzi przede wszystkim jej samej. Czego dowodem jest ostatnia płyta Niemena..
Ostatnio zmieniony przez Johnny99 dnia Wto 8:30, 18 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Lady amoureuse de Paname
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 14176 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Paname
|
Wysłany: Wto 13:17, 18 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Myślę, że dystans do własnej twórczości jedni mają, a inni nie. Albo do pewnych dzieł mają, a do innych nie. ICH PRAWO. Niekoniecznie musi się to przekładać na wielkie ego. Mówimy o dwóch różnych rzeczach i moim zdaniem zupełnie nie masz racji.
I jeszcze jedno - nawet bez pomocy Niemena wiem, że 90% tzw. krytyków w tym kraju to amatorzy i ignoranci. |
|
Powrót do góry |
|
|
Johnny99 Killamangiro
Dołączył: 22 Sie 2007 Posty: 663 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 14:46, 18 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Oczywiście, nikomu tego prawa nie odmawiam. Nie uważam natomiast, byśmy mówili o dwóch zupełnie różnych rzeczach. Po części Godfather miał tu rację - tak, jak artysta powinien mieć w odpowiednim zakresie dystans do swojej twórczości, tak też powinien się z nią w odpowiednim zakresie utożsamiać - inaczej jest zwykłym rzemieślnikiem. |
|
Powrót do góry |
|
|
sHavo Mistrz śniętej riposty
Dołączył: 01 Lip 2006 Posty: 5797 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: chyba ty, tej
|
Wysłany: Wto 15:10, 18 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
No ale jeżeli coś piszesz i się pod tym podpisujesz to chyba naturalne że się z tym utożsamiasz. Jakbyś się tego wstydził to byś tego nie podpisał własnym nazwiskiem. |
|
Powrót do góry |
|
|
|