Indie Rock & Stuff

Pearl-Necklace

Hmmmm, nie przepadam, prawdę mówiąc... Z polskich zespołów lubię raptem tylko kilka: myslovitz, CKoD, kombajn do zbierania kur, sentyment jakiś został do pidżamki Wink

i OD BIEDY, BARDZO OD BIEDY the car is on fire. W sumie do szczęścia ani trochę nie potrzebuję polskiej muzyki. Kto przesiaduje w internecie lub z nudów ogląda tv, pewnie słyszał o potwornym tworze o nazwie de dżet set (w wersji zremiksowanej Wink

). TO COŚ wyszło kilka miesięcy temu z mojego gimnazjum. I jeszcze bardziej pogrążyło i tak chujową polską scenę muzyczną. To naprawdę przykre Rolling Eyes

Cassi

słuchałam tej dziewczyny. maaaatko. po co nam następne motylkowe dziewczęęęta?

Latia

ankah

to cos jest z gimnazjum? <szyderczy smiech>

habakuk- mam pare mp3, chcialam sie nawet wybrac na koncert ale jak zwykle nic z tego nie wyszlo, heh. co do tekstow- bardziej mnie rozwala inny zespol, spiewajacy cos o barku dziewczyny i pustkach w lodowce... nazwy nie pamietam i pamietac nie chce Very Happy

Everythings

ja słyszałam kilka piosenek które niezabardzo mi się spodobały więc nie starłam się ich pościągać.

SpaceMonkey

Kiedyś miałam straszną fazę na Habakuk. Teraz już zdecydowanie przeszło. Ale nadal bardzo lubię na imprezach, koncertach (tak, tak, koncerty w ich wykonaniu są świetne, mało kto ma taką energię!). Teksty może nie najambitniejsze, ale gdzie w reggae mają ambitne teksty? Laughing

Wkurza mnie zbyt dużo elektroniki. Wolę bardziej tradycyjne brzmienie.
Ale trzeba im przyznac, że ze swoją płytą "4 LIfe" trafili w odpowiedzni czas i miejsce. Bo od niedawna jakaś taka moda na reggae panuje. Nawet różowe panienki (bez obrazy dla nikogo, takie uproszczenie) się Habakukiem jarały jak go puszczali w RMFfm i zetce... Tak samo było z Jamalem czy Vavamuffin. Nawet w mojej lokalnej dyskotece leciały ich kawałki Rolling Eyes

A tak poza tym, świetne na leczenie doła, smęta, i wszelkie tych stanów pochodne.

SztukaSpadania

Koncertowo 300 razy lepsi niż na płytach. Co nie zmienia faktu że lubię tylko największe hity tego zespołu. A szczególną czcią darzę "rozczochrany łeb", bo ten utwór zbliżył mnie z moją lubą.

Kelly · Dołączył: 29 Sie 2008 Posty: 32 Przeczytał: 0 tematów

Beznadziejny zespół,paskudny wokal.Nawet do 100 moich ulubionych polskich zespołów by nie wszedł.

robert

raz widziałem ich koncert i to jest jakaś pomyłka po prostu
wokalista zapominający tekst swojej najpopularniejszej piosenki, niezgrane instrumenty
a cała ta 'energia' czyli przenoszenie ciężaru ciała z jednej nogi na drugą (u 99% publiczności) wynika raczej z tego, że każdy był najebany

Ciumok

Kelly · Dołączył: 29 Sie 2008 Posty: 32 Przeczytał: 0 tematów

To prawda.A tak po za tym.Oj ciumok ale się rozpisałeś w ostatnim poście.Współczuję. Crying or Very sad

jachem88

bardzo nie lubię.