Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
poti Killamangiro
Dołączył: 02 Mar 2006 Posty: 512 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: 51° 47' N 19° 28' E
|
Wysłany: Sob 22:35, 17 Cze 2006 Temat postu: hey / nosowska solo |
|
|
Jest temat o myslo, o świetlikach, ale niestety o hey - moim zdaniem najlepszym polskim zespole - bryndza. Tak też zyk-fizyk i może ktoś się zainteresuje... ;l |
|
Powrót do góry |
|
|
mrtchn quadratisch. praktisch. gut.
Dołączył: 04 Paź 2005 Posty: 5697 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 22:38, 17 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Hey kiedys bardzo, ale to bardzo lubilem, pozniej mi przeszlo. Uwazam, ze mimo tego, ze ich gitarzysta jest Pawel Krawczyk, a ich brzmienie dzisiaj jest bardzo dobre, a kompozycje zaskakujaco... brytyjskie, to juz na zawsze bedzie sie ich stawiac obok Pidzamy i Kultu.
Co do solowej Nosowskiej- bardzo smaczne, zwlaszcza wplywy Smolika. |
|
Powrót do góry |
|
|
czołgaj się zły syn dla matki
Dołączył: 31 Paź 2005 Posty: 7370 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Sob 22:41, 17 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Hey - o sorry. Moja pierwsza oryginalna kaseta, kiedyś dużo, ale już nie, dawno dawno nie. Zrezygnowałem po Karmie, mam jeszcze Hey, ale już prawie nie słucahłem. A za Teksańskiego przy ognisku jestem gotów mordować, tak jak za Dżem. |
|
Powrót do góry |
|
|
mrtchn quadratisch. praktisch. gut.
Dołączył: 04 Paź 2005 Posty: 5697 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 22:44, 17 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Teksanski, ognisko i wkurwiajacy glos jakiejs babiny... |
|
Powrót do góry |
|
|
Charlotte bigger than the sound.
Dołączył: 13 Lis 2005 Posty: 2005 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 22:48, 17 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Miałam dzisiaj iść na ich koncert, ale mi sie nie chciało, bo był darmowy, a darmowe koncerty Hey są w stylu "the best of" :/
Stary Hey jest świetny, music music też, ale nowa płyta znudziła mnie po kilku przesłuchaniach, za dużo tam dla mnie stuprocentowych hitów. |
|
Powrót do góry |
|
|
asz. 24 hour party girl
Dołączył: 03 Paź 2005 Posty: 2192 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: katowice.
|
Wysłany: Nie 9:44, 18 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
tydzien temu bylam na darmowym koncercie Hey.
procz wielu piosenek z nowej plyty zagrali oczywiscie 'teksanskiego', 'cisza, ja i czas', 'sic', 'where is my mind' pixies i cos tam jeszcze.
ale i tak nowa plyta przewazala. |
|
Powrót do góry |
|
|
- Killamangiro
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 739 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 14:01, 18 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
ja też miałam być.
ale byłam wtedy na jakiejś głupiej wycieczce szkolnej.
zresztą nie jestem fanką heya. |
|
Powrót do góry |
|
|
Klaudina Killamangiro
Dołączył: 01 Kwi 2006 Posty: 573 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z niewiadomo skąd
|
Wysłany: Nie 14:35, 18 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Nie jestem fanką hey. Są nawet nawet, niektóre piosenki mi się podobają, ale ogólnie to za nimi nie przepadam.
Choć teksty pani nosowskiej bardzo mi się podobają. |
|
Powrót do góry |
|
|
Everythings the man who would be king
Dołączył: 13 Kwi 2006 Posty: 1231 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: rock'n'roll land
|
Wysłany: Nie 14:37, 18 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Kiedys dużo słuchałam Hey. Starsze piosenki bardziej mi odpowiadają. Nowa płyta jest przyjemna w słuchaniu, ale nie na dłuższy czas jak dla mnie. |
|
Powrót do góry |
|
|
Maciek the man who would be king
Dołączył: 28 Gru 2005 Posty: 1388 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 20:13, 18 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
A czy Nosowska właśnie to na solowej płycie nagrała ze Smolikiem cover "The Iris Sleeps Under The Snow" Ścianki ? bo to jest wspaniały kawałek w każdym z 3 wykonań
(swoją drogą można by założyć temat o Ściance, ja uważam, że za mało ich znam póki co, no ale może ktos?)
A Hey jest spoko. |
|
Powrót do góry |
|
|
specialist Killamangiro
Dołączył: 01 Maj 2006 Posty: 737 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z głupiego miasta
|
Wysłany: Pon 7:05, 19 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Pierwszy "prawdziwy" zespół, jakiego słuchałam. Podobnie jak w przypadku Czołgaja, ich kaseta była pierwszą oryginalną przeze mnie zakupioną. To było "Fire" i kosztowało 3500 złotych Usilnie próbowałam tłumaczyć wtedy wszystkie ich angielskie teksty, ale z moją ówczesną znajomością języka angielskiego, wychodził mi jakiś bełkot. "Fire" i "Ho!" to moje najbardziej sfatygowane kasety, prawdopodobnie nie odtwarzają się już dobrze, ale ciągle je mam. Słuchałam ich do płyty "?", potem mi przeszło, przestała na mnie działać ich muzyka. Zresztą "Live" i "?" kiedyś komuś pożyczyłam, nie wiem komu i pewnie do mnie już nie wrócą Nadal lubię Hey, ale już nigdy nie będą dla mnie tak ważnym zespołem, jakim byli na początku lat dziewięćdziesiątych. |
|
Powrót do góry |
|
|
gordon_cole
Dołączył: 22 Kwi 2006 Posty: 63 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Pon 13:43, 19 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Lubię Hey, jednak wolę Nosowską solo jednak. Jeśli chodzi o zespoł, to chyba największym sentymentem darzę ich za płyty środkowe - prawdopodobnie dlatego, że trzy pierwsze poznawałem z poślizgiem, a resztę już na bierząco i wtedy kibicowałem grupie :-) Lubię "music, music", może bardziej nawet niż "[sic!]". I pewnie dlatego "Echosystem" był dla mnie drobnym rozczarowaniem. Nie tylko pod względem muzycznym, ale również tekstowym. Zastanawiam się czy to nie wina współpracy Kaśki z ludzmi takimi jak Maryla Rodowicz na przykład. Niby nie pisze na zamówienie, a te teksty równie dobrze sama mogłaby zaśpiewać, jak twierdzi, ale jednak "Echosystem" wydaje mi się odrobinie banalny i zbyt "radiofriendly" ;-) Choć mimio wszystko to nadal dobry album. Tylko dobry, imho.
Nosowską jak na razie kupuję w całości - od "puk. puk" po "Sushi". Pierwszą chyba lubię szczególnie, ze względu na poziom neurotyczności wysoko ponad przeciętną, a ja lubię takie sytuacje ;-) No i wspomnienia. Poza tym oczekuję nowego albumu i mam spore nadzieje z nim związane. Podobno jeszcze w tym roku :-)
Acha, całkiem dobrze mi się słucha nagrań poza solowo-heyowych. Z Projektu SI 031, duetu z Renatą Przemyk, a nawet (serio, serio) coveru Anny Jantar :-D |
|
Powrót do góry |
|
|
czołgaj się zły syn dla matki
Dołączył: 31 Paź 2005 Posty: 7370 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Pon 14:25, 19 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
specialist napisał: | kosztowało 3500 złotych |
Naprawdę ? A nie 35000 ? Za 3500 nawet pirackich nie było, coś mi tu nie pasuje. Pamiętam pirackie z lat najwcześniejszych kosztowały 12000. |
|
Powrót do góry |
|
|
specialist Killamangiro
Dołączył: 01 Maj 2006 Posty: 737 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z głupiego miasta
|
Wysłany: Pon 14:29, 19 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Możliwe, że pomyliłam się o jedno zero. Chciaż nie pamiętam skąd w wieku 10 lat miałam taką kasę. |
|
Powrót do góry |
|
|
czołgaj się zły syn dla matki
Dołączył: 31 Paź 2005 Posty: 7370 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Pon 14:31, 19 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Mi mama pomogła w tej kwestii. |
|
Powrót do góry |
|
|
|