Indie Rock & Stuff

sHavo

Wybacz, ale w kontekście peanów na cześć CKOD czy Much (choć obie kapele umiarkowanie lubię) twój zjazd po Hatifnatsach jest mało wiarygodny. Z piosenek polecam Horses np. ... jak sie nie spodoba, to polecam nowe Muchy. Świetne piosenki.

Latia

OneLady

wybacz, chodziło mi o Ash.

asz.

rainscream

strasznie nieudany koncert w bialymstoku ostatnio. gdybym miala za to placic to napewno nei pojawilabym sie a poszlabym pewnie na masale i tyle.
zaczynaja od tego ze najlepszy ich koncert w lutym w bialymstoku i wogole uhuhuhukochamywasbialystok a jak siegam pamiecia jeszcze wieksza kiszka byla i w smiech. i smieje sie tak na terroromansie i kolej na brudny snieg i w placz. i spiewam i placze i spiewam i placze. na bisy nei zostaje tylko wychodze do drugiego klubu gdzie dj'si z łotwy puszczaja smutny dramenbejs i znowu placze tanczac i tancze i placze i tancze i placze. i co sie dzieje? wiem tylko ja i to moje wiem przeplata sie ze znakami zapytania.
generalnie slabiutko muchy.

Ciumok

Stało się: [link widoczny dla zalogowanych]

Wspólna trasa z Happysadem i to pod szyldem Radia Eska:P

Very Happy

zjem ci chleb

co chcesz, za friko bym poszedł.

ZU

ja bym pojechał, bo z pewnością dobrze płacą, co na polskim rynku nie zdarza się często.

tomano

bawiło mnie to parę dni ładnych.
wpierw ukułem hasło, że mucha w końcu do gówna przyleci.
teraz bym się wkręcił gdzieś i dla snobistycznej przyjemności obscenicznie niepoprawnych spazmów śmiechu posłuchał takiego koncertu.
wiraszko skończył swoje wyższe studia i głowę na karku ma. na pewno nie narzeka na sytuację, w której się go sprzedaje, on zarabia, ma kokosy, dupy i lans stajl. możliwe, że ja też bym nie narzekał na jego miejscu.
borysowi ponoć wstyd...

Lady

Instytucja małżeństwa z rozsądku ma się dobrze, jak widać Laughing

tomano

z eską to trójkącik, nie?

Lady

Słuszna uwaga. Trójkąt z rozsądku, tego jeszcze nie było!

Ciumok

Ja jeśli mam coś dodać bardziej od siebie, to powiem, że w sumie uważam, że to i tak fajna sprawa, że wśród statusów gie gie koleżanek ze wszystkich etapów mojej dotychczasowej edukacji, pomiędzy lirykami od polskiej wioski gitarowej można dostrzec nawiązania do jakiegoś zespołu indie rockowego. To fajnie, że kiedy będę siedział u mojej fryzjerki, to może i poleci i jakiś jeden neutralno-przyjemny utwór. No ale tak z innej mańki, mówcie mi, że to nie jest śmieszne, jak jest na nich ten hajp, ten Porcys na szóstkę z plusem (no jakoś wysoko, ja nie jestem z tych co pamiętają oceny) i w ogóle i mają trasę z zespołem który śpiewa o dżemie na kanapce dla gimnazjalistek w glanach.

sHavo

Ja tam uważam, że Muchy to po części także produkt. Świetnym dowodem jest chociażby to co robi w Drivealone Piotrek Maciejewski, widać że ci ludzie mają ogromny potencjał kompozytorski. Ale podejrzewam, że nie takie były założenia w Muchach, to po prostu miały być popowe piosenki trafiające w dość szerokie spektrum gustów. Sami muzycy też traktują to już chyba jako pracę (to słowa Piotra zresztą) więc trasa z Happysadem jest naturalnym krokiem, przecież to strasznie dochodowe przedsięwzięcie.
A Hype jest przeogromny, bo Muchy na Terroromansie czerpią pełnymi garściami z gitarowe grania UK, dorzucają często banalne liryki ale to się jakoś układa ("w jedną czytelną myśl") i generalnie gra, chociaż wszyscy wiemy, że nie ma tu nic odkrywczego.
Ja im tego nie zarzucam, bo taki zespół musi także być i jest jak najbardziej potrzebny, z tym że często odwraca uwagę od rzeczy, które na nią naprawdę zasługują (vide, gdzie przepadł w tym roku debiut Snowmana, to ja już sam nie wiem).

Ciumok

Jestem daleki od określania polskiego zespołu mianem produktu, przynajmniej zespołu różnego od Feel i Ich Troje. Za mały ten nasz rynek, tyci tyci produkcik co najwyżej;)