Indie Rock & Stuff

tomano

przeraża mnie, jak z takiego tekstu Ostrowskiego zrobić rzewną balladę [Piosenka na nie]. Tyle mi wystarczy w kwestii Makosa.

zjem ci chleb

nie. a nagrał coś wartego zainteresowania, że powinienem znać?

Ciumok

No takie "You're The Quarry" czy inne "Viva Hate" Smile

ZU

x

lol

nie wiem. wali mnie to w sumie co nagrał. ale idola już tysięczny raz powtarzają, a pamiętam go też z szansy na sukces, bo tam już zajął jakieś dobre miejsce. śpiewać to on potrafi, ale nikt póki co nie dał mu nic dobrego.

Szarlotka

to prawda, śpiewać potrafi. znam jego debiut, kiedyś słuchałam, parę lat temu mi nawet ładnie wchodził, teksty trochę kulały, ale muzycznie takie lekkie rockowe granie bez większej żenady. ostatnio dostałam od kumpeli jego ostatnią płytę, jeszcze nie miałam na nią większego apetytu. także, wokalnie krzywdy wielkiej nie będzie, szczególnie jeśli to Powaga tekstami się zajmie.

Lady

Wokalnie może nie, ale po kimś, kto przez lata dawał sobie wciskać grafomanię przybraną w poprockowe gówno, niczego dobrego się nie spodziewam.

Penny Lane

Posłuchajcie tylko tego:
[link widoczny dla zalogowanych]

Lady

Ej, załóżcie sobie temat o Tomku Makowieckim i tam wrzucajcie takie rzeczy.

Penny Lane

Tomek Makowiecki i jego twórczośc nie są warte zakładania o nim tematu. Według mnie, of course.

tomano

Ciumok

Bartek wyciągnął mnie wczoraj na koncert. I było fajnie. Dalej dobrze brzmią, zagrali mnóstwo piosenek ze wszystkich płyt. Właściwie nie ma żadnego wykonawcy, którego słuchałbym tak długo, 11 lat to jak na moje niezbyt długie życie jest okresem naprawdę długim. Dobrze, że polska muzyka ma kogoś takiego.

rainscream

no ja np ide dzisiaj na koncert i sie okaze. duzo mlodych ludzi sie zapisalo i nei ma biletow. no i ide z takim kolega z ktorym nei powinnam. generalnie nei nastawiam sie pozytywnie.
czasami mysle sobie zeby nei chodzic na koncerty znoszonych_trampek. chce mi sie swiezosci a z drugiej strony to dobrze zobaczyc stara kapele ktora trzyma poziom. zobaczymy czy oni sie trzymaja.

Ciumok

Warszawski koncert był drogi (45 zł) i miał dobry support (Pustki) - to wygoniło znoszone trampki. Też takowych nie znoszę. Tak samo jak ludzi, którzy zestawiają Myslovitz z Pidżamą Porno i Happysadem:D

rainscream · Wysłany: Nie 2:35, 01 Mar 2009 Temat postu:

u nas chyba 35zl w przed., strasznie duzo ludzi, za duzo. smiesznie, goraco i lubie ich na zywo. swietnie skonczyli.