|
Indie Rock & Stuff towarzystwo wzajemnej adoracji pod przykrywką forum ambitnej muzyki popularnej
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sHavo Mistrz śniętej riposty
Dołączył: 01 Lip 2006 Posty: 5797 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: chyba ty, tej
|
Wysłany: Wto 18:27, 23 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Pit- Johnny powiedział wszystko za mnie.
Twilite- masz rację, ale chyba nie myślisz, że ratujecie na screenagers naród recenzując tę płytę. Bez przesady, nie wierzę, że łudzisz się, że jesteście opiniotwórczy na szerszą skalę. Dzieciak nie słucha płyt wg recenzji na tego typu serwisach, tylko tego, co mu pozwala odnaleźć się w otoczeniu (stąd masowa nagonka na takie zjawiska). Poza tym niespecjalnie zależy mi, żeby w gimnazjach słuchało się np. Animali (choć wiem, że w niektórych to bywa rozpowszechnione). |
|
Powrót do góry |
|
|
twilite kid fun blame monster
Dołączył: 06 Mar 2006 Posty: 1594 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 18:36, 23 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Nie no, z tym ratowaniem narodu, to żart był (dlatego dopisałem na końcu "serio" ). Wiadomo, że takiej muzyki mało kto słucha, a zasięg screenagers i innych tego typu portali jest jeszcze mniejszy. Niemniej cała nagonka na Out of Tune jest już ważnym znakiem wysłanym wszystkim zainteresowanym ich albumem. |
|
Powrót do góry |
|
|
Ciumok członek rady nadzorczej
Dołączył: 16 Gru 2006 Posty: 8075 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 20:16, 23 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Ta płyta jest okropnie słaba, bo pokazała, że piosenki, które wydawały mi się fajne na koncertach (a grali świetne), okazały się w gruncie rzeczy kiepskie i nie wytrzymały próby profesjonalnej sesji nagraniowej - prawie nic w nich nie ma. Jeśli miałbym używać szkolnej skali ocenowej, to pokusiłbym się o dopuszczający, bo czasem coś tam fajnie pobrzmi w tle. Ale jak na moje oko:
a) przesadzacie z krytyką chłopaków (już widziałem zarzuty o image i podejście do muzyki), braku twórczego talentu i sposobu ubierania chyba nie przekładałbym na ocenę ludzkiego wnętrza
b) to jest nieobiektywne - płyta Rentonu była jeszcze gorsza (i to dużo), a Muchy tak daleko do przodu nie poszły
Ja jestem niemniej okropnie całym materiałem rozczarowany.
(...)
Ale wazeliniarstwo tej recenzji, którą przytoczyliście jest nieznośne. To coś w stylu: "Trzeba pochwalić nasze ulubione gówna (Renton, TCIOF) i jeszcze pokazać jak bardzo kogoś nie lubimy". Za coś takiego nie lubię Porcysa, szkoda, że pojawia się to i na portalu, który bardziej od niego uznaję. Zarzut o sprzedawanie siebie jest żałosny i kompromitujący autorkę. Natomiast zarzuty o nudę, wtórność i bezideowość, niestety, boleśnie prawdziwe. |
|
Powrót do góry |
|
|
Lady amoureuse de Paname
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 14176 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Paname
|
Wysłany: Wto 20:37, 23 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Powiem tak. Po raz milionowy czuję się winna, bo nie wspieram 'polskiej sceny indie'. Może to miała na myśli Miss Julia, nie wiem. Ale jak tu ich wspierać, skoro w tym kraju jest jeden dobry zespół tego nurtu, w porywach do drugiego, niezłego. Jak mam ich wspierać, skoro z płyt słychać mielonkę przerobioną setki tysięcy razy przez każdy trzeciorzędny, nastoletni bandzik z Camden czy Brooklynu, któremu nigdy nie będzie dane wydać nic poza debiutancką EPką. Piszę o nich, że to jest 'niezłe', 'przyzwoite', 'obiecujące', robię to wyłącznie z litości. I już mi się nie chce.
Ponieważ uważam, że nie znam się na muzyce, oceniam płyty po tekstach, mam kompetencje. Z tego punktu widzenia płyta Out Of Tune jest jednym z największych gówien jakie słyszałam w życiu. Nie mają zupełnie nic do powiedzenia, bredzą jak Piekarski na mękach, innymi słowy - pierdolą bez sensu. Ja bym im dała -1. |
|
Powrót do góry |
|
|
Mind the gap
Dołączył: 07 Wrz 2008 Posty: 22 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: B-tów\Lbn
|
Wysłany: Wto 21:05, 23 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Paradoksalnie taką oceną (a właściwie jej brakiem) albumu ludzie ze screenagers zrobili chłopakom przysługę, bo przynajmniej przez chwilę są na językach, zgodnie ze znanym tekstem, że "nieważne jak, byle mówili". Tak jak juz ktoś wcześniej napisał, przy jakiejkolwiek wyższej ocenie wielu przeszłoby obojętnie, a tak - przynajmnej część z ciekawości będzie chciało przekonać się czy jest aż tak do dupy i niechcący polubią. Biję się w piersi - przesłuchałem, było ciężko.
Swoją drogą odnośnie tej całej nagonki rozbawił mnie tekst na stronie Out Of Tune, mianowicie, że album jest "do kupienia w dobrych i złych sklepach muzycznych". |
|
Powrót do góry |
|
|
tomano użydkownik
Dołączył: 04 Maj 2008 Posty: 2618 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: zza krzaka
|
Wysłany: Wto 0:41, 30 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
sHavo napisał: | gimnazjach słuchało się np. Animali (choć wiem, że w niektórych to bywa rozpowszechnione). |
nie da sięopisać ogromu zadrości, rozżalenia i rozgoryczenia, żem prosty chłopak ze wsi i starowinka już, wskutek czego takie zjawisko [dla mnie niebiańskie] jest mi nieznane nigdzie indziej niż w sferze snów.
KURRRWA!
się na usta ciśnie
i to tylko słowo :/ |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 17:37, 26 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Zdziwiłam się, że tutaj taki temat...
Nie wiem, co ci kolesie sobą prezentują, ale muzyka niezależna to to nie jest. Musieli wyczuć, że muzyka indie staje się coraz bardziej popularna i postanowili na fali tej popularności wypłynąć. Pewnie im się uda, trafią do eski, czternastki będą za nimi szaleć a ludzie "niezorientowani" zaczną z Out Of Tune muzykę niezależną utożsamiać. Do bani. |
|
Powrót do góry |
|
|
tomano użydkownik
Dołączył: 04 Maj 2008 Posty: 2618 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: zza krzaka
|
Wysłany: Nie 18:03, 26 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
nie wierzę, że czemuś tak chu****mu może udać się zaistnieć |
|
Powrót do góry |
|
|
Lady amoureuse de Paname
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 14176 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Paname
|
Wysłany: Nie 19:16, 26 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Banglady napisał: | Zdziwiłam się, że tutaj taki temat... |
I jeszcze nieraz się zdziwisz, bo to jest też forum 'zależne' :] |
|
Powrót do góry |
|
|
Ciumok członek rady nadzorczej
Dołączył: 16 Gru 2006 Posty: 8075 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 19:32, 26 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Sorry, rok temu jak Tuńczyki grały w Jadło z Hatifnatami to były to zajebiste koncerty i pasowały pod to forum bardzo dobrze. |
|
Powrót do góry |
|
|
asz. 24 hour party girl
Dołączył: 03 Paź 2005 Posty: 2192 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: katowice.
|
Wysłany: Nie 19:34, 26 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
wczoraj zastanawialam sie co ich plyty robia w MM na dziale z muzyka zagraniczna...
jako ze jestem super, to je wszystkie pochowalam |
|
Powrót do góry |
|
|
sHavo Mistrz śniętej riposty
Dołączył: 01 Lip 2006 Posty: 5797 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: chyba ty, tej
|
Wysłany: Nie 20:03, 26 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
jachem88
Dołączył: 08 Lut 2008 Posty: 73 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z rzeki Han.
|
Wysłany: Sob 12:24, 01 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
wydaje mi się że jest ogromna kupa ten zespół w sensie a rzadko mylę się.tak. |
|
Powrót do góry |
|
|
Szarlotka stargazer
Dołączył: 10 Gru 2006 Posty: 3065 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sin City | Dresden
|
Wysłany: Sob 13:02, 01 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
jachem88 napisał: | wydaje mi się że jest ogromna kupa ten zespół w sensie a rzadko mylę się.tak. |
dzika składnia tego zdania nie pozwala mi się nie śmiać. |
|
Powrót do góry |
|
|
Ciumok członek rady nadzorczej
Dołączył: 16 Gru 2006 Posty: 8075 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 15:45, 01 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Mnie drażni w tej płycie (bo sobie ją wreszcie ściągnąłem), że jest tak chujowo wyprodukowana. Czuć rękę Dzikiego: toporne melodie na jedno tempo. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|