Indie Rock & Stuff

specialist

Jestem zachwycona nową płytą. Nie spodziewałam się czegoś tak dobrego, mile mnie zaskoczyli. Nawet mój brat, dla którego polska muzyka w ogóle nie istnieje kupił "Lakes & Flames". Spiratuję ją sobie od niego niebawem Wink

Na razie "Neyorkewr", "Can't Cook? (Who Cares)" i "Oh, Joe" to moi faworyci.

Ciumok

Ja tam uważam, że trochę przesadza się z wynoszeniem tego albumu pod niebiosa. Owszem jest niezły, mało takich zespołów w tym kraju, a na pewno takich co się "płytują"... Ale do kurwy nędzy, to nie jest też arcydzieło, a niektóre kawałki to wręcz popowe mydło. Np. taki Neyorkewr czy jak to tam oni napisali.

Dla mnie najmocniejszy jest singiel (bo tych cech mu nie przypisuję) i Ex Sex Is (Not) The Best (Title) bo to także fajny hicior.

Gwoli ścisłości dodam, że chyba, mimo antypatii wobec pana Borysa D. jako autora z Porcys, mogę powiedzieć, że jestem fanem TCIOF i mam obie płyty w oryginalnych wersjach;P

ASDF · Dołączył: 10 Gru 2006 Posty: 65 Przeczytał: 0 tematów

^ Racja.

Przesłuchałem album kilka razy i mam dość. Nie przyciągnął mnie specjalnie. Ale wszyscy mówią, że jak na polskie warunki to jest genialny. Pytam więc o jakie polskie warunki chodzi. To że brak u nas dobrych zespołów, nie znaczy że takiej muzyki nie da się tu nagrywać.
TCIOF chcieli moim zdaniem, po dość interesującym, choć niedopracowanym i surowym debiucie przeskoczyć od razu o dwa poziomy wyżej. I do mnie to nie trafia, bo choć kawałki nie są złe, to stają się zbyt podobne do podobnych im zespołów z polskiej branży alternatywnej.
Nie oczekiwałem od nich powalającej drugiej płyty, zapełniali indie-rockową lukę w naszym rynku. Tymczasem, zamiast ostrzejszych gitarowych kompozycji z poprawionym wokalem, dostałem gniota z pogranicza Myslovitz, Noviki i Reni Jusis.

Ciumok

Przerażający jest ten brak krytyki. Wszystkie media określiły to jako genialne dzieło. Ale druga płyta nie jest wyrafinowanym dziełem, tylko właśnie w dużej mierze popowym albumikiem. Jestem pewien, że gdyby był to zespół zagraniczny, zostaliby (także na tym forum) zjechani niemiłosiernie. Momentami oni mają w sobie więcej z The View niż z alternatywności. I jak dla mnie są koszmarni tekstowo. Negatyw light (niemuzycznie - instrumental tu jest niesamowity przecież) po angielsku...

bogini

te a czy oni mówią że są wielka alternatywa som?
a pozatym nie kumam o co Ci Guernica chodzi z porcysem jeszcze niedawno tam wesoło śmigałeś po forum chyba że mamy zbieżność guernic z necie...
płyta jest dobra, może i bez zbędnej podniety ale oni się raczej nie kryją że wydali popową płytę i raczej im z tym dobrze i mi też Wink

dzejkobs.

Maciek

Ok, ja się zgadzam z tym, że to nie jest genialna płyta, ale Guernica, nie mogę Cię zrozumieć.
Wg Ciebie niektóre kawałki to popowe mydło ale także piszesz, że podoba Ci się singiel, który właśnie popem jest.