Indie Rock & Stuff

Szarlotka

ale ja jestem nieogarnięta. Bowie oczywiście też był, no i polskie covery przecież też się liczą. tak samo: 'Centrala', 'Nie mam jaj' i 'Jesienna deprecha', za to jeśli grali 'Venus In Furs', musiałam być już po drugiej stronie Wink

Kordian

Byłem w sobotę na Tranzystorach i wynudziłem się. Sztampowe rockowe zagrywki, zachowawcze covery ("Venus In Furs" bezlitośnie zarżnęli) i kwadratowe reggae-polo rodem z Przystanku Woodstock. Niby było trochę humoru, ale raczej jako listek figowy. Ogólnie zero intrygi, mało (nomen omen) jaj, a Tymon zaczyna brzmieć jak kolesie, z których kiedyś się śmiał. Jak na kogoś, kto nie tak dawno temu potrafił wywrócić polską muzykę na lewą stronę - straszna słabizna.

Gość

szkoda że w tym zasranym kraju tak ciężko jest żyć z tego co się robi gonie

godfather

mam wywiad z tymonem w stanie surowym, ktory po koncercie w zielonej byl przeprowadzony telefonicznie. w sumie nigdy sie nie ukazal wzadnej formie poza bardzo okrojona wersja w gazecie. jesli ktos chetny to na pm.

sHavo

a powiedział ci on coś ciekawego przypadkiem?

godfather

to zalezy co uznajesz za ciekawe. poopowiadal o nowej plycie, filmie 'polskie gowno' i i zachowaniu grzeska halamy w zielonej gorze, o swoim stosunku do naszego kraju i takie tam...

czołgaj się

czyli o tym co zwykle. ale on gada na tyle ciekawie, że można tego słuchać kilka razy.