Indie Rock & Stuff

Lady

Zaczynali od doom metalu i z męskim wokalem na płytach 'Always...' (1992) i 'Almost A Dance' (1993).

Potem dołączyła do nich Anneke van Giersbergen i z nią wydali słynny 'Mandylion' (1995), obecnie należący już do klasyki klimatycznego metalu. Anneke śpiewała wtedy w stylu 'operowym', co było nowością w tym światku - to było na długo zanim świat usłyszał o Tarji Turunen.

W podobnym stylu, leciutko trącącym gotykiem, utrzymany był album 'Nighttime Birds' (1997), ale już na 'How To Measure A Planet?' (1998) zaczęli poważnie eksperymentować z elektroniką i poszli w stronę raczej chilloutowego brzmienia. Na 'if_then_else' (2000) co prawda znowu sięgali po mocne gitary, ale ogólny kierunek został utrzymany. To była moja pierwsza płyta The Gathering i chyba ją lubię najbardziej. Z niej również pochodzi mój ulubiony utwór - 'Saturnine', który znalazłam na składance Metal Hammera Wink

Kolejne albumy TG to 'Souvenirs' (2003), 'Sleepy Buildings' (2004, koncert prawie akustyczny) i 'Home' (2006). Obecnie zespół działa w składzie:

* Anneke van Giersbergen - śpiew
* Rene Rutten - gitara
* Frank Boeijen - instrumenty klawiszowe
* Hans Rutten - perkusja
* Marjolein Kooijman - gitara basowa

Atuty TG to przede wszystkim głos Anneke, wyczucie melodii i gotowość do eksperymentów.

x

Atuty oprócz anielskiego głosu anneke (jaka ona piękna.. tak btw), to elektronika.
obok Katatonii, to mój ukochany zespół w kręgach metalowych.
gdy po jakimś czasie zacząłem słuchać rocka alternatywnego, to Joy Division, a potem Interpol, to taka Katatonia dla mnie, a Gathering.. chyba najbliżej mi porównać do Radiohead. Podobnie na mnie działa.

a kkuwa... najgorsze jest to, że gdy zacząłem się interesować Gatheringiem, i sie w nim zauroczyłem, to okazało się, że w moim mieście, prowincjonalnym Rzeszowie, zespół ów, grał pół roku wcześniej...... chciałem sie zabić.... Very Happy

ehhh....

Latia

muah. jeśli którąś kobietę z tego forum mogłabym posądzać o the gathering, byłaby to przede wszystkim Lady ;]

'souvenirs' to pierwsza płyta, jaką przesłuchałam.
bardziej interesowałam się wtedy lacrimosą, nightwishem i lacuną coil, a wokalistka tego ostatniego zespołu popełniła wraz z anneke kilka cudów w duecie. dlatego postanowiłam sięgnąć.
i okazało się, że jest to bardziej czarujące niż wszystkie wyżej wymienione zespoły.
jeśli ktoś lubi, gdy muzyka zabiera go w dziwne, nieznane tereny, to gathering jest idealny.
'souvenirs' jest z sentymentu moją ulubioną ich płytą. miałam okres, że leczyła mnie ze wszystkich ran.
no i tam jest ukochane 'you learn about it'.
nie ma co się przerażać tym 'doom metalem'.
ah, i warto sięgnąć po koncertówki. wypadają prześwietnie.

Charlotte

Znam Souvenirs. Kochałam tę płytę w 2003 roku. I tylko wtedy. Szczerze mówiąc dzisiaj już nie pamiętam żadnej melodii, ale nie chcę do tego wracać.

Lady

x

ale doom metal to nie jest zła muzyka. Paradise lost, Anathema czy My Dying Bride to dobra muzyka.
gotyk również jest dobry. tylko co to jest.... czy sisters of mercy,lacrimosa czy może Bauhaus? bo gotyk jak tak patrze to to nie jest jakiś ten metal, co są wymalowane dziunie na biało i w ogóle myślą że są mroczniejsze od murzyna w piwnicy grającego na gitarze "Black" Type`o Negative.
Nie rozumiem doprawdy tego wstrętu do tych słow.

Na last fm. jeszcze ciekawszą etykietkę walnęli gatheringowi. chyba bedzie pasować, gdy gotyk i doom sie nie podobają.

trip-rock.

Lady

Looknij na temat 'Gotyk' w Jukebox, a zobaczysz, jakie ja boje stoczyłam w obronie gatunku. Tu napisałam tak, a nie inaczej, bo wiem, że Matinee szczerze gotyku nie znosi, a sam wiesz, jak to jest z etykietkami... Ktoś coś przyłata i potem to się ciągnie za zespołem latami. Wg mnie żadna etykietka nie pasuje do TG, ten zespół za często się zmieniał.

Dla niezaznajomionych przykład. Pierwszy duży hit TG, 'Leaves':

http://www.youtube.com/watch?v=1i4ZFxWX2FQ&mode=related&search=

I jeden z nowszych singli, 'You Learn About It':

http://www.youtube.com/watch?v=WFftqIAzTTE&mode=related&search=

Antypody!

Lady

Dziś znowu ich odkopałam i nie mogę się nim nacieszyć Smile

Kto nie zna wiele traci... przede wszystkim głos Anneke, jej teksty i piękne melodie.

Latia

[link widoczny dla zalogowanych]

x

no pięknie. jej głos zawsze pasował mi na jakiś solowy projekt gdzie mogła by się popisać swoim song-writerskim zmysłem z delikatnym kobiecym głosem.
własnie odsłuchuje i jest ładnie.
marzyła mi się, po tym jak zacząłem słuchać wiecej muzyki, jej kolaborację(w pierwotnym tego słowa znaczeniu ; ) ) z jakimś shoegaze`owym/dreampopwym wydawnictwem. idealne połączenie. mogliby pobić cocteu twins, jeśli wpadliby na coś oryginalnego.

Lady

To jakaś epidemia, najpierw Tarja, teraz Anneke. Ale dobrze jej będzie samej, we własnym muzycznym świecie. W każdym razie ja będę jej wierna.

Lady

Dorwałam w końcu album 'Air' Agua de Annique - stąd zmiana tytułu tego tematu.

Bo płyta nie ma ani jednego słabego dźwięku. Jest cu-do-wna, łagodna, ale chwilami i mocna. Anneke rozwija skrzydła i czaruje głosem. Nie umiem wskazać ulubionego kawałka, wszystkie wydają się przepiękne. Myślę, że powinna się spodobać zarówno starym fanom The Gathering, jak i wielbicielom śpiewających kobiet takich jak np.... Bjork?

Tristan

jestem na tak

Tristan

chyba czas się przyznać, że ich lubię?
Mandylion i Nighttime Birds są dla mnie jeszcze za mocne, ale od How To Measure A Planet? zaczyna się bajka...

Johnny99

Lubię, ale tylko z Anneke. " Almost a Dance " mam na kasecie, ale nie podoba mi się, i chętnie oddam Very Happy