Indie Rock & Stuff

Korzeń · Dołączył: 21 Kwi 2009 Posty: 51 Przeczytał: 0 tematów

crying lighting jest jednym z najlepszych utworów na nowej płycie. Jeszcze dangerous animals i secret door też w miarę dają radę, reszta trochę do dupy, ale to dopiero moje pierwsze przesłuchanie. W ogóle za wolna ta płyta, nie ma tej świeżości, co na dwóch poprzednich Sad

godfather

a skad masz plyte, hm?;>

piosenka dobra, klip sredni.

zjem ci chleb

w necie są już rapidszery. nawet kiedyś ściągałem, dopóki w trakcie nie usłyszałem singla.

Korzeń · Dołączył: 21 Kwi 2009 Posty: 51 Przeczytał: 0 tematów

Najpierw wpisujemy [link widoczny dla zalogowanych] a potem /file/zfmizmtd3aq/Arctic Monkeys - Humbug_www.hell-music.blogspot.com.rar Wink

godfather

ja zaczekam do 10 na koncert, potem zdecyduje, ale czuje, ze ta plyta mi sie spodoba.

mam nadzieje, ze poszli w te klimatyczne strony 'favourite worst nightmare', to moze im wyjsc.

Mieszko

godfather

kurwa! tylko mi wyskoczyl ten blad?

edit: nie sadzilem, ze tak szybko skoncza, spodziewalem sie odegrania calej plyty, stad ten gdniewny wyskok;]

a teraz, kiedy juz slucham nowej plyty: nie ma juz zabojczych melodii, pioseneczek dla dzieci w trampkach jak na debiucie; nie jest tez lepiej niz na 'favourite worst nightmare'. pozostaje sie cieszyc tym, co jest, tym bardziej, ze jest naprawde duzo.

tylko czesc plyty poszla w spodziewana przeze mnie strone klimatycznych utworow z ostatniej plyty, choc niewatpliwie na tej plycie najwazniejsze jest brzmienie. czasami ukochane przez pana wokaliste retro ['secret door' i 'corner stone', baaardzo smacznie], w duzej czesci - jak wspomniano - wolniejsze niz te, do ktorych przywyklismy utwory a la 'crying lightning'.

mi to wszystko gra. lubie arctic mokeys i ich podroz od piosenek na dwoch akordach do dojrzalych kompozycji. 'humbug' jest przede wszystkim albumem przyjemnym. 6,5-7/10, rzeklbym.

nezkafe

mi video kojarzy sie z:

Ciumok

Och, mi się kojarzy z wieloma rzeczami.

fever505

przesłuchałam jakieś 2-3 razy i póki co mój nr 1 to Secret door. piękne! Cornerstone również bardzo dobre. w pamięć zapadł mi jeszcze Pretty Visitor i oczywiście Crying lightning. reszta jakoś nudnawa pod względem muzycznym.no,ale wszystko jeszcze przede mną i pewnie wiele się zmieni zanim wyrobię sobie końcową opinię.

Szarlotka

ulubionych piosenek z nowego albumu w mojej głowie brak póki co. nie przeszkadza mi to jednak powiedzieć, że jestem dość mocno zaskoczona złagodzeniem klimatu i czyżby panowie nieco dojrzeli? no no no. dość równa płyta im wyszła. co akurat dziwić nie powinno.

tomano

Podoba mi się zmiana klimatów, aczkolwiek singlowy CL wybija się jeśli o zdolność do prześladowania człowieka przez cały dzień. Po nim trochę próżni i reszta płyty. Ale może muszę poświęcić jej jeszcze kilka odsłuchów.
Ogólnie jestem najbardziej w tej płycie napalony na ewolucję image'u z indi chłopców, którzy przełomowo wybili się na gejspejsie, do zespołu Rockowego przez duże "R".
I włosy Turnera - jestem na tak, w przeciwieństwie do większości świata Razz

fever505

ich image to akurat pozostawia wiele do życzenia. tylko Matt się jako tako prezentuje.
i racja,że CL jest cholernie uzależniającym kawałkiem.

godfather

Ciumok

Przesadzasz z tą ich indie młodzieńczością. Na majspejsie wybijał się każdy, a to niech wina, że udało im się już za młodu.