Forum Indie Rock & Stuff Strona Główna Indie Rock & Stuff
towarzystwo wzajemnej adoracji pod przykrywką forum ambitnej muzyki popularnej
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

arctic monkeys
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 43, 44, 45 ... 87, 88, 89  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Indie Rock & Stuff Strona Główna -> Rule, Britannia!
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marquee Moon
the man who would be king


Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 1332
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 18:20, 14 Lut 2007    Temat postu:

Juicebox napisał:
O ile mi wiadomo, to wypromowali się w większej mierze sami, a to, co potem zrobił z tym NME i ogólnie hype, to nie ich wina. (...) Proszę nie wypowiadać sie i porównywać karierę Arctic Monkeys do Sex Pistols, jeżeli nie ma się na ten temat żadnej wiedzy... Myślę, że gdyby AM byli typowym produktem, nie zachowywaliby się tak, jak to robią. ludziom nigdy się nie dogodzi i to jest straszne - gdy jakiś zespól pokaże, że ma daleko gdzies hype, od razu podejrzewa się o sprytną marketingową pozę, o to, że robia to celowo, by przyciągnąć większą publiczność... więc co ma się robić, by było to tró?

Od razu mówię, że jestem daleka od nazywania Arctic Monkeys produktem marketingowym, oskarżania ich o nieautentyczność itp. Ale tak mi teraz przyszło do głowy, że Sex Pistols, owszem, powstali w umyśle Malcolma McLarena, ale panowie z Sex Pistols wymknęli się spod kontroli. To, co oni wyprawiali, nie śniło się nawet McLarenowi w najśmielszych snach. Byli bezczelni, aroganccy i odważni. McLaren mógł ich podburzać, ale ta złość tkwiła w nich. I tu właśnie dostrzegam tę autunteczność.
A jeśli chodzi o Arctic Monkeys, ok, popularność zdobyli sami. A to że potem przyczepił się do nich NME i urządził cały ten cyrk, to też nie jest ich wina. Tylko, że ja nigdy nie słyszałam z ich ust wyraźnego protestu: "pierdolimy NME, pieprzymy tę szmatławą gazetę, która robi z muzyki i artystów bandę pajaców". Chłopcy zdają się nie odcinać od tej całej sytuacji. A jeśli to czynią, to raczej w sposób niemrawy, jakby bez przekonania, czy bez wsparcia NME są w stanie jeszcze sobie poradzić.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Latia
cold hard bitch


Dołączył: 02 Paź 2005
Posty: 7453
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: zga/krk

PostWysłany: Śro 22:39, 14 Lut 2007    Temat postu:

gdyby każdy artysta miał mówić, że pierdoli dane pisemko, dzięki któremu prawdziwi indie indie mówią, że jest to komercyjny szajs, to słowo 'fuck' wyparło by słowo 'I' jako najczęściej używane słowo.
to jak walka z wiatrakami.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lady
amoureuse de Paname


Dołączył: 02 Paź 2005
Posty: 14176
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Paname

PostWysłany: Śro 22:42, 14 Lut 2007    Temat postu:

Popieram Juicebox i Marquee, ale mam jedną uwagę. Nie wymagam od artystów, żeby pierdolili NME. Jaki by on nie był infantylny, wylansował połowę wykonawców, których słucham i uwielbiam. Sex Pistols również, o czym lubi często przypominać. Bez robienia krzyku i odkrywania zbawców rocka średnio raz na dwa tygodnie rynek muzyczny w UK nie byłby tak ekspansywny. Poza tym nie gryzie się ręki, która nas karmi. AM i te wszystkie inne zespoły dobrze o tym wiedzą.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
matinee
freethinker


Dołączył: 02 Paź 2005
Posty: 8507
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: the poetry society

PostWysłany: Czw 22:41, 15 Lut 2007    Temat postu:

Pobawmy sie w zgadywanke pt. "who is who" na tym zdjeciu :p

Powrót do góry
Zobacz profil autora
Latia
cold hard bitch


Dołączył: 02 Paź 2005
Posty: 7453
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: zga/krk

PostWysłany: Czw 22:49, 15 Lut 2007    Temat postu:

wokal, bas, gitara, perkusja.
:>
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mardy
sweet troubled soul


Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 3730
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 22:53, 15 Lut 2007    Temat postu:

nieprawda... to Strach na Wróble, Lew, Dorotka i Blaszany Człowiek, o Razz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
matinee
freethinker


Dołączył: 02 Paź 2005
Posty: 8507
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: the poetry society

PostWysłany: Czw 22:55, 15 Lut 2007    Temat postu:

Ciekawe gdzie Toto Laughing

edit:
w koszyku sie schowal, skubany!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Latia
cold hard bitch


Dołączył: 02 Paź 2005
Posty: 7453
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: zga/krk

PostWysłany: Czw 22:57, 15 Lut 2007    Temat postu:

Mardy napisał:
nieprawda... to Strach na Wróble, Lew, Dorotka i Blaszany Człowiek, o Razz

no przecież mówię.
nie słyszałaś, że założyli zespół?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mardy
sweet troubled soul


Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 3730
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 23:07, 15 Lut 2007    Temat postu:

matinee napisał:
Ciekawe gdzie Toto Laughing

edit:
w koszyku sie schowal, skubany!

Laughing
Latia napisał:
Mardy napisał:
nieprawda... to Strach na Wróble, Lew, Dorotka i Blaszany Człowiek, o Razz

no przecież mówię.
nie słyszałaś, że założyli zespół?

ah, no faktycznie, ta lekka zmiana wizerunku zwiodła mnie z właściwego tropu..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lady
amoureuse de Paname


Dołączył: 02 Paź 2005
Posty: 14176
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Paname

PostWysłany: Czw 23:13, 15 Lut 2007    Temat postu:

Boże, kto im to zrobił... Jako dzikie zwierzęta byliby lepsi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
matinee
freethinker


Dołączył: 02 Paź 2005
Posty: 8507
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: the poetry society

PostWysłany: Czw 23:13, 15 Lut 2007    Temat postu:

Buraki jedne. Sami sobie zrobili:]

Ok, jeszcze jedno wcielenie, teraz bedzie trudniej:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lady
amoureuse de Paname


Dołączył: 02 Paź 2005
Posty: 14176
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Paname

PostWysłany: Czw 23:21, 15 Lut 2007    Temat postu:

Prawie jak... ukryte pragnienia?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mardy
sweet troubled soul


Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 3730
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 23:26, 15 Lut 2007    Temat postu:

Laughing

pfy, poprzednie było lepsze..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juicebox
Gość





PostWysłany: Pią 11:10, 16 Lut 2007    Temat postu:

Hah... widziałam całe ich 20 sekundowe przemówienie w tych pieknych strojach, a raczej przeprosiny za brak obecności na Brits (odmówili, bo 'pokazywanie się w tiwi nie jest cool'). Na początku dają zbliżenie na gołe łydki Jamiego. Cool

Zarzutów co do koncertów nie chce mi się nawet komentować, bo są one po prostu bezpodstawne i niesprawiedliwe. Wiem, że oczywiście każdy sam ocenia poczynania danego zespołu na scenie, ale pewnych obiektywnych faktów nie da się przeoczyć, a mianowice na przykład:

- chłopcy nie wpadają na scenę zalani w trupa i nnie zaczynają fristajlować w takim stanie, 'na luzie i spontanie', tylko grają porządnie dany utwór
- używają instrumentów zgodnie z ich przeznaczeniem
- (znowu przypomnę LD, wybacz) mają publiczność w garści, jeszcze zanim dobrze wyjdą na scenę
- ludzie reagują bardzo spontanicznie i żywiołowo na każdą piosenkę
- wokalista nawet nie musi wiele mówić, wystarczy, że zapowie utwór, a po reakcji ludzi widać, że to wystarczy o dobry kontakt

Zauważając to, nie wiem, czy tak po prostu można powiedzieć 'ciency' (tym bardziej, ze ten surowy osąd padł na podstawie tylko jednego koncertu)

Hmmm, nie lubię oceniać w ten sposób, bo wygląd nie ma znaczenia, liczy się przecież muzyka, ale jeśli padło już porównanie... to dla mnie Pritchard przy Turnerze to niezły burak Razz

Mardy, poproszę zatem maila (jak dobrze pójdzie, może dziś będę miała kolejne dwie, w tym chyba moją ulubioną z tytułu 'Fluorescent Adolescent') Tylko wiesz, to koncertówka, więc jakość nie jest wymarzona, ale co trzeba, to słychać Cool
Powrót do góry
Kate



Dołączył: 23 Gru 2006
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 12:08, 16 Lut 2007    Temat postu:

Ukryte pragnienia? Heh...Może chłopcy zatęsknili za latami dzieciństwa? Laughing Albo chcą sobie zjednać fanów wśród "szerszej" publiczności, także tej młodszej Wink Joke, ale mały dystans do siebie samego nigdy nie zaszkodzi
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Indie Rock & Stuff Strona Główna -> Rule, Britannia! Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 43, 44, 45 ... 87, 88, 89  Następny
Strona 44 z 89

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin