Forum Indie Rock & Stuff Strona Główna Indie Rock & Stuff
towarzystwo wzajemnej adoracji pod przykrywką forum ambitnej muzyki popularnej
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

bloc party!
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 135, 136, 137 ... 151, 152, 153  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Indie Rock & Stuff Strona Główna -> Rule, Britannia!
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Johnny99
Killamangiro


Dołączył: 22 Sie 2007
Posty: 663
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 6:58, 16 Wrz 2008    Temat postu:

Cytat:
nie słyszysz tych powtórek z rozrywki?


Nie przypominam sobie, by coś mi się tam jakoś szczególnie kojarzyło z Silent Alarm. Owszem, są momenty kojarzące się z Bloc Party - ale to tylko świadczy o tym, że zespół potrafi połączyć swój charakterystyczny styl z nowymi brzmieniami. A oto właśnie chodzi.

Cytat:
nie jest to jeszcze autoplagiat w stylu Oasis na 'Be Here Now'


Pomijając wykorzystanie w " D'ya Know What I Mean " akordów z " Wonderwall " nie słyszę na BHN jakiegoś szczególnego autoplagiatowania ( jeśli, oczywiście, nie liczyć " ciągłości stylistycznej " ).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lady
amoureuse de Paname


Dołączył: 02 Paź 2005
Posty: 14176
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Paname

PostWysłany: Wto 9:09, 16 Wrz 2008    Temat postu:

Oj daj spokój. To nawet nie był autoplagiat, tylko autoparodia. Ale my nie o tym.


Zgadzam się, na 'Intimacy' jest parę nowych pomysłów w paru kawałkach, ale przeważa kontynuacja tego, co już raz zrobili - perfekcyjne - na Silent Alarm. Co innego gdyby poszli na całość w eksperymentach. Oby to nastąpiło na czwartej płycie, a na razie mam niedosyt.

A niedosyt Matta to już w ogóle Sad
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Johnny99
Killamangiro


Dołączył: 22 Sie 2007
Posty: 663
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 9:33, 16 Wrz 2008    Temat postu:

Cytat:
To nawet nie był autoplagiat, tylko autoparodia.


Nie rozumiem jechania po Be Here Now. To wspaniały album, doskonała kontynuacja dwóch pierwszych, równie wspaniałych płyt. Taka jakby trylogia. Nigdy później już Oasis nie dobili do tego poziomu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lady
amoureuse de Paname


Dołączył: 02 Paź 2005
Posty: 14176
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Paname

PostWysłany: Wto 13:06, 16 Wrz 2008    Temat postu:

Moim zdaniem to najsłabsza płyta Oasis, ale, jak już wspomniałam, my nie o tym Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Johnny99
Killamangiro


Dołączył: 22 Sie 2007
Posty: 663
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 13:33, 16 Wrz 2008    Temat postu:

Moim zdaniem to najlepsza płyta Oasis, a najsłabszą zdecydowanie jest Heathen Chemistry. Definitely Maybe jest zbyt rockowa kosztem melodii, a Morning Glory odwrotnie. Dopiero na Be Here Now idealnie to wypośrodkowali. I na tym możemy zakończyć offtopa.

Ostatnio zmieniony przez Johnny99 dnia Wto 13:49, 16 Wrz 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sHavo
Mistrz śniętej riposty


Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 5797
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: chyba ty, tej

PostWysłany: Wto 14:05, 16 Wrz 2008    Temat postu:

Na tym że Johnny ma rację? Nie ma mowy Razz
A tak serio, jeśli ty nie widzisz kopiowania własnych pomysłów na BHN to nie mamy o czym rozmawiać w temacie Intimacy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Johnny99
Killamangiro


Dołączył: 22 Sie 2007
Posty: 663
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 14:21, 16 Wrz 2008    Temat postu:

Nie chce mi się dyskutować na ten temat, wyraziłem swoją opinię, i tyle Wink

Ostatnio zmieniony przez Johnny99 dnia Wto 14:22, 16 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
x
rock 'n' rollin' bitch for you


Dołączył: 05 Sty 2007
Posty: 1682
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 14:27, 16 Wrz 2008    Temat postu:

Cytat:
"Każdy może, prawda, krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczenie do krytyki, panie, tu nikomu tak nie podoba się. Tak więc z punktu, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie tych naszych, prawda, punktów, które stworzymy."
Powrót do góry
Zobacz profil autora
czołgaj się
zły syn dla matki


Dołączył: 31 Paź 2005
Posty: 7370
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: zewsząd

PostWysłany: Wto 16:39, 16 Wrz 2008    Temat postu:

to jak oni idą do przodu i do tyłu, to co jest u celu? co mają zrobic, żebyście powiedzieli, że już doszli ?


tak mnie ciekawi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ZU
what a fuckin' waster!


Dołączył: 02 Cze 2008
Posty: 364
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 16:54, 16 Wrz 2008    Temat postu:

niech Kele rozpocznie karierę solową albo założy jakiś alternatywny projekt np. z....Garym Powellem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kill all hippies
what a waster


Dołączył: 17 Sty 2008
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Wto 17:00, 16 Wrz 2008    Temat postu:

Ta plyta jest strasznie irytujaca , jakies napierdalanie to wszystko , za dwa miesiace nikt o niej nie bedzie pamietal z wyjatkiem jakis maniakalnych wyznawcow jesli takich maja .Ja przesluchalem wszystkie 3 plyty jakie do tej pory nagrali i silent alarm jest rzeczywiscie najmiej wkurwiajace , ale jest to plyta tylko i wylacznie srednia nawet nie dobra tylko zwyczajna sredniawka ni ziebi ni grzeje , pamietam melodie z dwoch czy trzech kawalkow ale tylko i wylacznie dlatego ze sa katowane na indie party .Natomiast dwie pozostale plyty to juz kompletne gowno ktore raz przeslucham i skasuje z dysku zaraz po .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sHavo
Mistrz śniętej riposty


Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 5797
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: chyba ty, tej

PostWysłany: Wto 19:26, 16 Wrz 2008    Temat postu:

czołgaj się napisał:
to jak oni idą do przodu i do tyłu, to co jest u celu? co mają zrobic, żebyście powiedzieli, że już doszli ?


tak mnie ciekawi.


Jeśli o mnie chodzi to rozwiązanie przy tej płycie jest banalnie proste. Zabrakło odwagi żeby puścić się do końca w eksperyment. Mam do nich wielki żal (choć to może za dużo, ja już dawno ich wywaliłem z czołówki osobistej) za to że nie potrafili nagrać płyty całkowicie eksperymentalnej, takiej jaką mogła być słysząc po niektórych kawałkach. Obejrzeli się, tym przegrali.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
czikczikczik
Gość





PostWysłany: Wto 19:41, 16 Wrz 2008    Temat postu:

plyta zupelnie nie jest warta kolejnych postow i kolejnych stron w tym temacie. moze troche lepiej od tragedii, ktora byla 2 plyta, ale nie ma o czym gadac.
Powrót do góry
sound
the man who would be king


Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 1147
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 19:45, 16 Wrz 2008    Temat postu:

2 płyta tragedią ? nieeeee Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Latia
cold hard bitch


Dołączył: 02 Paź 2005
Posty: 7453
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: zga/krk

PostWysłany: Wto 20:34, 16 Wrz 2008    Temat postu:

przy tej płycie, druga płyta świeci się jak psu jajca.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Indie Rock & Stuff Strona Główna -> Rule, Britannia! Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 135, 136, 137 ... 151, 152, 153  Następny
Strona 136 z 153

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin