Forum Indie Rock & Stuff Strona Główna Indie Rock & Stuff
towarzystwo wzajemnej adoracji pod przykrywką forum ambitnej muzyki popularnej
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

bloc party!
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 48, 49, 50 ... 151, 152, 153  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Indie Rock & Stuff Strona Główna -> Rule, Britannia!
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Maciek
the man who would be king


Dołączył: 28 Gru 2005
Posty: 1388
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 12:27, 14 Sty 2007    Temat postu:

hah, mój brat kiedyś powiedział apropos eltona johna "jak pedał może śpiewać o miłości" Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tristan
bridegroom of the Goddess


Dołączył: 22 Paź 2005
Posty: 2955
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: je n'ai jamais eu d'adresse

PostWysłany: Nie 17:20, 14 Sty 2007    Temat postu:

Rolling Eyes
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maciek
the man who would be king


Dołączył: 28 Gru 2005
Posty: 1388
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 17:46, 14 Sty 2007    Temat postu:

Tristan, też tak myślę Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lady
amoureuse de Paname


Dołączył: 02 Paź 2005
Posty: 14176
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Paname

PostWysłany: Sob 19:41, 20 Sty 2007    Temat postu:

Nadal martwi mnie, że trzej panowie z Bloc Party pokazali czwartemu panu jego miejsce w szeregu. Brakuje mi tych bębnów na pierwszym planie, bardzo mi ich brakuje. Za to pokochałam ten zespół - umiał wydobyć rytm z takim wyczuciem, że doprowadzał ortodoksyjnie artymiczne stworzenia takie jak ja do muzycznego orgazmu. Piosenki nadal są zajebiste, ale rządzi w nich gitara. Wspaniała gitara co prawda, ale tych bębnów jednak żal... Sad
Powrót do góry
Zobacz profil autora
matinee
freethinker


Dołączył: 02 Paź 2005
Posty: 8507
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: the poetry society

PostWysłany: Sob 20:26, 20 Sty 2007    Temat postu:

Podobnie to czuje. Bebny i glos Kele byly zawsze tym, po czym od razu sie ich rozpoznawalo.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lady
amoureuse de Paname


Dołączył: 02 Paź 2005
Posty: 14176
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Paname

PostWysłany: Sob 20:49, 20 Sty 2007    Temat postu:

To jedyny TAKI zespół, którego słuchałam/słucham, tzn. stawiający na rytm. Czuję się, jakbym znalazła skarb, a potem mi go zabrali Sad Czy to aż takie nienormalne, że perkusista pcha się przed szereg, że musieli zrobić tę płytę tak jak milion innych zespołów i pozbawić się swojego znaku markowego, tego co ich wyróżniało?!

To jest tym bardziej wkurzające, że taki talent się marnuje! Przecież każdy to widzi - chłopak ma talent, umiejętności, pomysły i zapał. Tak nie można! Po to tak długo szukali idealnego perkusisty, żeby teraz wiązać mu ręce?!

To po prostu nielogiczne. Irracjonalne. IDIOTYCZNE.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maciek
the man who would be king


Dołączył: 28 Gru 2005
Posty: 1388
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 21:51, 20 Sty 2007    Temat postu:

Eee, nie dramatyzuj Very Happy
tak czy inaczej AWITC jest zajebisty.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
matinee
freethinker


Dołączył: 02 Paź 2005
Posty: 8507
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: the poetry society

PostWysłany: Sob 21:59, 20 Sty 2007    Temat postu:

Tak, ale to nie jest juz plyta na miare Silent Alarm /pod wzgledem wnoszenia nowego brzmienia do muzyki/.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Biały Liść
still not dirty enough for you


Dołączył: 02 Paź 2005
Posty: 4275
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Haribo;]

PostWysłany: Sob 23:10, 20 Sty 2007    Temat postu:

Lejdi, blagam Cie, pamietaj o tym ze wciaz nie wiesz czy to, czego sluchamy to ostateczna wersja awitc.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jarząb
golden boy


Dołączył: 13 Cze 2006
Posty: 2964
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: broken bricks

PostWysłany: Sob 23:14, 20 Sty 2007    Temat postu:

w trojce puścili dziś 2/3 plyty. i to była ostateczna wersja (tylko troche lepsza jakosciowo)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
matinee
freethinker


Dołączył: 02 Paź 2005
Posty: 8507
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: the poetry society

PostWysłany: Sob 23:55, 20 Sty 2007    Temat postu:

Wlasnie, dlatego poczulam sie jednak rozczarowna nieco Rolling Eyes
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Biały Liść
still not dirty enough for you


Dołączył: 02 Paź 2005
Posty: 4275
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Haribo;]

PostWysłany: Nie 0:09, 21 Sty 2007    Temat postu:

auuuuuauauau. au.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lady
amoureuse de Paname


Dołączył: 02 Paź 2005
Posty: 14176
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Paname

PostWysłany: Nie 16:36, 21 Sty 2007    Temat postu:

A właśnie że będę dramatyzować! I jeszcze zaraz się rozpłaczę...

Tylko proszę mi tu nie wmawiać, że przemawia przeze mnie stuknięta 'Mattgirl'! Najpierw poznałam brzmienie, człowieka - ledwie parę tygodni temu. Jestem fanką jego pałek i perkusji, a nie jego tyłka (zresztą wystarczy na niego popatrzeć i wszystko jasne).

Mam nadzieję, że chociaż na koncertach będą brzmieli po ludzku...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jarząb
golden boy


Dołączył: 13 Cze 2006
Posty: 2964
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: broken bricks

PostWysłany: Nie 16:45, 21 Sty 2007    Temat postu:

jak slucham nowej plytki, to mam wrazenie, że 'równowaga' BP została troche zachwiana. Głos Kele jest strasznie silny, ekspresywny czy jak by go tam nie określić. Na silent alarm, kele był dobrze równoważony przez swietną perkusję i dobrze radzące sobie gitary. Na AWITC Matt w wiekszosci kawalkow przeszedl na dalszy plan, a głosu kele jest za dużo i momentami jest on dla mnie zbyt głośny, dominujący, męczący, tak, że przeskakuję na następną piosenkę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lady
amoureuse de Paname


Dołączył: 02 Paź 2005
Posty: 14176
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Paname

PostWysłany: Nie 16:54, 21 Sty 2007    Temat postu:

Właśnie! Gitara nigdy nie była zbyt nachalna w tym zespole i nadal jest raczej szczątkowa. To wokal dominuje nad wszystkim i jest stanowczo za bardzo wyeksponowany - jak na płytach HIM po 'Razorblade Romance'. Tylko bez bulwersacji, to odpowiedni przykład - Ville Valo ma bardzo charakterystyczny, ekspresyjny głos i za bardzo lubi słuchać sam siebie - u wokalisty to grzech śmiertelny. Od Kele różni go to, że na domiar złego śpiewa w sposób bardzo manieryczny.

Jeśli skipuję AWITC, to środkową część - słucham 'Uniform', a potem przeskakuję do 'I Still Remember'.


Ostatnio zmieniony przez Lady dnia Nie 17:03, 21 Sty 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Indie Rock & Stuff Strona Główna -> Rule, Britannia! Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 48, 49, 50 ... 151, 152, 153  Następny
Strona 49 z 153

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin