|
Indie Rock & Stuff towarzystwo wzajemnej adoracji pod przykrywką forum ambitnej muzyki popularnej
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lady amoureuse de Paname
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 14176 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Paname
|
Wysłany: Sob 20:34, 03 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Marcin, z recenzją z Przekroju zupełnie się nie zgadzam! Mogłabym powiedzieć, że to stek bzdur, ale ok, skoro Angelika Kucińska uważa, że ta płyta "zamiast budzić skrajne emocje, pozostawia słuchacza obojętnym", to mogę jej tylko współczuć. Wszystkim, którzy podzielają jej zdanie, również.
A tak w ogóle, to na stronie www ocena wynosi 5/6. Trochę dużo jak na taką nudną płytę, czyż nie? Chyba że te kwadraciki na górze są tylko dla ozdoby. Tylko dlaczego pojawiają się w różnej liczbie przy innych recenzjach?
Za to recenzja w TR jest całkiem do rzeczy, 4/5. Artykuł jest trochę chłodny, jednak brak entuzjazmu Ani Gacek
Luuudzie, ja nie cierpię Coldplay, U2 toleruję, a z tych opinii wynika, że powinnam ich kochać Muszę się poprawić! No i oczywiste jest, że SXRT, On i Kreuzberg to idealne kawałki stadionowe
Teraz chcę słuchać tylko oryginału, ale na polskich stronach chyba jeszcze go nie oferują. Mam chrapkę na edycję z DVD.
Edit:
Jeszcze jedna piosenka, The Once And Future King:
[link widoczny dla zalogowanych]
Cholera, dużo tego
Recenzje tabloidów wahają się w okolicach 3/5 - ale kto by się nimi przejmował, te tumanki porównują ich do tego klona Jeffa Buckleya, którego ktoś tu niedawno pokazywał, Miki. 'The Times' dał 2/5.
'England' jest szokująca. Znałam tekst, ale muzyka... Po prostu wali po uszach. Nie, nie jest głośna ani mocna, wręcz przeciwnie. I właśnie dlatego zabija. |
|
Powrót do góry |
|
|
Maciek the man who would be king
Dołączył: 28 Gru 2005 Posty: 1388 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 23:13, 03 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Tak
śmieszna jest recenzja na muzyka.wp megafonu, gdzie facet (chyba) narzeka, że muzyka jest zbyt śliczna...
a recenzja teraz rocka jest gdzieś w necie czy trzeba gazetę kupić?
chryste, zauważyłem, że w poprzednim poście napisałem wciąsz! |
|
Powrót do góry |
|
|
Marquee Moon the man who would be king
Dołączył: 07 Sty 2007 Posty: 1332 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 0:38, 04 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Maciek napisał: | jasne.
nie rozumiem porównań nowego Bloc Party do Coldplay. Raczej niepodobne. A takie porównania są częste w polskiej prasie. Natomiast w hm, recenzji? w gazecie "co jest grane" jakiś pan stwierdził, że BP staje się zespołem "stadionowym"
ciekawe, że prasa zagraniczna tego nie dostrzega
|
Też dzisiaj wpadłam na ten tekst. Zabawna jest ta recenzja. Porównanie do Coldplay kompletnie nietrafione, wręcz zakrawa na absurd. To z U2 juz predzej, no bo trudno ominąć wpływy U2, jeśli jest się zespołem, który gdzieś tam w swoich inspiracjach odwołuje się do fascynacji późnymi latami 70 i 80 - no, ale to też jest bardzo mocno naciągane. A w którym miejscu pan redaktor słyszał ska na "Silent Alarm" to doprawdy nie mam pojęcia. GW ma nienajlepszych dziennikarzy muzycznych. |
|
Powrót do góry |
|
|
Lady amoureuse de Paname
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 14176 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Paname
|
Wysłany: Nie 0:42, 04 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
W necie chyba jeszcze jej nie ma, ja kupiłam gazetę. Recenzja jest naprawdę solidna i uczciwa, właściwie stanowi całość z artykułem. Mowa o wszystkich obawach i niepewności w związku z powstawaniem i produkcją tej płyty, i o tych nieszczęsnych 'coldplayach'.
Tym co mnie denerwuje w recenzjach jest sytuacja, kiedy autorowi jakiś element płyty się nie podoba, ale nie chce mu się wchodzić w szczegóły i szukać przyczyn takich a nie innych rozwiązań, nie chce mu się nawet drugi raz przesłuchać tej płyty. Więc jedzie równo po całości, tu czy tam wetknie jakąś złośliwość, żeby czytelnik miał rozrywkę i uważa, że jest po sprawie.
Mam wrażenie, że gdyby to był debiut jakiegoś nieznanego zespołu, wszyscy rozpływaliby się w pochwałach.
Edit:
GW zatrudniała Leszczyńskiego, co mówi samo za siebie. Już ja jestem lepszym krytykiem od niego
Marquee, cieszę się, że napisałaś o tych porównaniach - zaczynałam już się zastanawiać, czyśmy tu z Maćkiem nie zwariowali przypadkiem z nadmiaru fanowskiego uwielbienia |
|
Powrót do góry |
|
|
godfather son of a gun
Dołączył: 29 Kwi 2006 Posty: 8492 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: mam wiedziec?
|
Wysłany: Nie 1:09, 04 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
song for clay[disappear here] wymiata bezsprzecznie |
|
Powrót do góry |
|
|
Marquee Moon the man who would be king
Dołączył: 07 Sty 2007 Posty: 1332 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 3:01, 04 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
LD napisał: |
GW zatrudniała Leszczyńskiego, co mówi samo za siebie. Już ja jestem lepszym krytykiem od niego |
Takich znawców jak Leszczyński Lou Reed miał w zwyczaju wyrzucać z konferencji lub przynajmniej ośmieszać. Co też uczynił w Warszawie.
LD napisał: | Marquee, cieszę się, że napisałaś o tych porównaniach - zaczynałam już się zastanawiać, czyśmy tu z Maćkiem nie zwariowali przypadkiem z nadmiaru fanowskiego uwielbienia |
Wydaje mi się, że jeszcze jesteście w stanie wydobyć z siebie jakiś trzeźwy pogląd. Ale, ale - ściągam lepszą wersję Weekendu, bez tych wszystkic wyciszeń i tym podobnych, i może w końcu uda mi się usłyszeć to Coldplay! |
|
Powrót do góry |
|
|
yennefer what a waster
Dołączył: 29 Kwi 2006 Posty: 227 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ninja cracow tune
|
Wysłany: Nie 3:04, 04 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Eee tam krytycy A tą recenzją Z The Rolling Stones, które robi plebiscyt na najgorzej ubraną gwiazde to już wogóle bym się nie przejmowała. |
|
Powrót do góry |
|
|
godfather son of a gun
Dołączył: 29 Kwi 2006 Posty: 8492 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: mam wiedziec?
|
Wysłany: Nie 3:07, 04 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
chyba sie w nich zakocham
musze jeszcze z 5 razy przerobic silent alarm i moze cos z tego bedzie |
|
Powrót do góry |
|
|
x rock 'n' rollin' bitch for you
Dołączył: 05 Sty 2007 Posty: 1682 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 10:56, 04 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
właśnie, która to wersja bez wyciszeń ? jak ją rozpoznac na soulseek`u. bo ja wciąż nie mogę na nią trafić, a jest róźnica miedzy "Prayerem" z EPki a z tego albumu co ja mam. i to potężna. |
|
Powrót do góry |
|
|
Maciek the man who would be king
Dołączył: 28 Gru 2005 Posty: 1388 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 11:23, 04 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
tak się składa, że dałem ją wczoraj koleżance na wyślij to, więc macie
[link widoczny dla zalogowanych]
a jak ktoś chce torrentem czy inaczej, to jest to wersja mająca 79 mega. |
|
Powrót do góry |
|
|
Lady amoureuse de Paname
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 14176 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Paname
|
Wysłany: Nie 14:02, 04 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Maciek, jesteś niezastąpiony
Marquee Moon napisał: | Wydaje mi się, że jeszcze jesteście w stanie wydobyć z siebie jakiś trzeźwy pogląd. |
Czyli jeszcze jest dla mnie jakaś nadzieja!
Po raz kolejny czuję się kupiona tekstami. Wcześniej zrobili to Jim Morrison, Kurt Cobain, Brian Molko, Peter Doherty, a teraz Kele Okereke. Bezsprzecznie aktualny tekściarz nr 1. |
|
Powrót do góry |
|
|
Maciek the man who would be king
Dołączył: 28 Gru 2005 Posty: 1388 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 15:08, 04 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Hah, apropos tekstów, to cholernie się cieszę, że pomimo jego lyricsów o sytuacji w londynie i problemach typu rasizm mających tam miejsce, nie śpiewa o Polakach pracujących w Londynie |
|
Powrót do góry |
|
|
Lady amoureuse de Paname
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 14176 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Paname
|
Wysłany: Nie 15:39, 04 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
'Hunting For Witches' odnosi się imigrantów, ale raczej tych innych ras i wyznań.
Jak już gdzieś napisałam, mamy szczęście, że jesteśmy biali i nikt nie wie, skąd pochodzimy, dopóki nie otworzymy buzi. Jesteśmy 'czyści', nie rzucamy się w oczy. Polacy na razie bywają częściej wykorzystywani niż atakowani. To jasne, jesteśmy im potrzebni. Ktoś musi wykonywać te prace, których nie chcą się podejmować Brytyjczycy. Lepiej my, biali katolicy, niż ONI - muzułmanie z Pakistanu, Indii, Turcji czy Afryki. |
|
Powrót do góry |
|
|
x rock 'n' rollin' bitch for you
Dołączył: 05 Sty 2007 Posty: 1682 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 16:36, 04 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Teraz to sie dopiero tego słucha.... tylko jak ja to wszystko zmieszczę na mp3, nie wywalając innych wielkich... ;( to sie nazywa problem.
a EPka, śmiem twierdzić że na 9. Przebiła album.
Ocena AWITC też uległa zmianie, dzis to 8 spokojne. |
|
Powrót do góry |
|
|
Lady amoureuse de Paname
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 14176 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Paname
|
Wysłany: Nie 17:30, 04 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Ekstaaaza... Bębny w 'Where Is Home?'! Teraz wiem, dlaczego to ulubiony utwór Matta. Zresztą tekst odnosi się również do niego. Powiedział też coś takiego - że w pewnym sensie Kele pisząc teksty reprezentuje ich wszystkich. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|