Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
konrad Killamangiro
Dołączył: 24 Lut 2006 Posty: 794 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z wieżowca
|
Wysłany: Pon 10:02, 27 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Cocteau Twins!! Muszę powiedzieć, że zawsze byłem zakręcony na ich punkcie!! mam wszystkie wydawnictwa, włącznie z EPkami (które tak Frazer z kolegami cenili ). Najwspanialsze rzeczy jakie wydali to dla mnie: hmmm, tutaj będzę długo wymieniał
-Love's Easy tear EP (a konkretnie "Those Eyes That Mouth")
-Aikea Guinea EP
-Peppermint Pig EP (tytułowy numer!!)
-Treasure LP (całość)
-Tiny Dynamine EP (numer "Pink Orange Red")
-Milk & Kisses LP (całość)
-Heaven Or Las Vegas LP (numer "Cherry Coloured Funk", "Fifty-Fifty Clown")
i wiele wiele innych... |
|
Powrót do góry |
|
|
mrtchn quadratisch. praktisch. gut.
Dołączył: 04 Paź 2005 Posty: 5697 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 17:54, 27 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
konrad napisał: |
-Treasure LP (całość)
-Milk & Kisses LP (całość)
-Heaven Or Las Vegas LP |
To cenie najbardziej, a do Heaven Or Las Vegas dodalbym jeszcze I Wear You Ring- sliczne... |
|
Powrót do góry |
|
|
SpaceMonkey
Dołączył: 29 Cze 2007 Posty: 33 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: pomorskie
|
Wysłany: Śro 9:21, 04 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
No cóż. Wstyd przyznać ale do wczoraj nie znałam w ogóle. Ale stwierdziwszy ze warto nadrobić zaległości, pod naciskiem ze strony znajomego, zdobyłam "Garlands". I ta płytka bardzo, naprawde bardzo mi się spodobała. Siedze i słucham w kółko od 7 rano i jeszcze nie mam dosyć, a to juz coś
Niestety, od pewnego fana tego zespołu słyszałam, ze nie warto sięgać po inne płyty, bo po Garlands już wszystko mnie rozczaruje... Czy to prawda? Za jaką płytkę najlepiej się teraz zabrać, zeby za bardzo nie odczuć zderzenia z rzeczywistościa? Czy naprawdę inne płytki są gorsze? |
|
Powrót do góry |
|
|
Gringo the man who came to stay
Dołączył: 28 Cze 2007 Posty: 108 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Śro 9:29, 04 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
SpaceMonkey napisał: |
Niestety, od pewnego fana tego zespołu słyszałam, ze nie warto sięgać po inne płyty, bo po Garlands już wszystko mnie rozczaruje... Czy to prawda? Za jaką płytkę najlepiej się teraz zabrać, zeby za bardzo nie odczuć zderzenia z rzeczywistościa? Czy naprawdę inne płytki są gorsze? |
"Treasure" mogę Ci polecić z czystym sumieniem - jeden z ich najpopularniejszych albumów, a dla mnie osobiście najlepszy. Po "Garlands" poszli po prostu w trochę inny klimat, od zimnej fali, w stronę bardziej baśniowych, odjechanych rzeczy, czasami ocierając się o ambient... Myślę, że wszystko jest warte uwagi, ale ze szczególnym wskazaniem na "Treasure". |
|
Powrót do góry |
|
|
SpaceMonkey
Dołączył: 29 Cze 2007 Posty: 33 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: pomorskie
|
Wysłany: Śro 12:34, 04 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Spróbuję w takim razie Chociaż stwierdzenie "poszli w inny klimat" mnie troszke przeraziło, bo jak dla mnie klimat na Garlands jest perfekcyjny. I te teksty a właściwie ich brak... I wokal. Cudo, miód, mniam.
Przesłucham resztę i zobaczę czy do mnie trafiło |
|
Powrót do góry |
|
|
Kul Killamangiro
Dołączył: 12 Wrz 2006 Posty: 785 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw 13:29, 05 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Ja polecam zwłaszcza Head over heels- ta płyta jest jakby czymś pośrednim pomiędzy Treasure a Garlands. Z pierwszej bierze melodie, z drugiej surowe zimno: jak dla mnie zdecydowanie najlepsza ich płyta (i jednocześnie pierwsza jaką poznałem). A w głosie Elizabeth Frazer zakochalem się po uszy |
|
Powrót do góry |
|
|
SpaceMonkey
Dołączył: 29 Cze 2007 Posty: 33 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: pomorskie
|
Wysłany: Pią 10:59, 06 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Jesteście cudowni
Znalazłam Treasure na półce z płytami taty (tak to jest jak się nie wie co się ma w domu) i się zakochałam
Już dawno tak nie miałam, że przy słuchaniu jakiejś płyt jestem po prostu szczęśliwa, tak bardzo szczęśliwa, że to szęście mnie wypełnia aż po dziurki w nosie i jest go tak dużo....
Glupie to, wiem.
Ale czasem przy muzyce tak mam. Przy "Treasure" właśnie też
Teraz juz nie będę pytać czy warto poznać resztę ich dokonań, bo wiem że warto. |
|
Powrót do góry |
|
|
Teenage Jesus
Dołączył: 07 Cze 2008 Posty: 91 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 8:48, 03 Wrz 2008 PRZENIESIONY Śro 23:55, 03 Wrz 2008 Temat postu: Cocteau Twins |
|
|
A tak moje drogie gapy. Nie ma jeszcze tematu o moim ulubionym zespole (chyba, że ja jestem gapą).
Temat jest, to wyszukiwarka jest do dupy :]
przyp. admin.
Zespołu mam nadzieję nie trzeba nikomu przedstawiać. Działali w latach 1979-1777, gatunek: dream pop z elemeantami shoegaze (czyli dreszczykopędnymi jakby kto nie wiedział). Wokalistka... przewspaniała Elizabeth Fraser! Przewspaniała również w drażnieniu i wkurzaniu - takie osoby są proszone o wyjście z tego tematu.
Chciałam zapytać o Wasze doznania, a słabszym oczywiście polecić ten Wspaniały Zespół.
Ci, którzy już słyszeliście - którą płytę (płyty) najbardziej lubicie?
Ja zdecydowanie cztery pierwsze, a naj-naj Victorialand. Mam takie ciareczki gdy to słyszę i raz nawet się popłakałam. To jest muzyka mojej duszy, jeśli wiecie co mam na myśli... |
|
Powrót do góry |
|
|
Szarlotka stargazer
Dołączył: 10 Gru 2006 Posty: 3065 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sin City | Dresden
|
Wysłany: Śro 8:56, 03 Wrz 2008 PRZENIESIONY Śro 23:57, 03 Wrz 2008 Temat postu: Re: Cocteau Twins |
|
|
riotka napisał: | Działali w latach 1979-1777 |
wow, to oni są nie z tego świata
a poważnie słyszałam tylko tyle, że warto ich poznać, ale mimo to jeszcze tego nie zrobiłam. którą płytę proponujesz na początek? |
|
Powrót do góry |
|
|
x rock 'n' rollin' bitch for you
Dołączył: 05 Sty 2007 Posty: 1682 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 9:22, 03 Wrz 2008 PRZENIESIONY Śro 23:57, 03 Wrz 2008 Temat postu: Re: Cocteau Twins |
|
|
Szarlotka napisał: | którą płytę proponujesz na początek? |
1.treasure
2.heaven or las vegas |
|
Powrót do góry |
|
|
Teenage Jesus
Dołączył: 07 Cze 2008 Posty: 91 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 9:29, 03 Wrz 2008 PRZENIESIONY Śro 23:57, 03 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Trudno mi powiedzieć... ja ich poznałam przez Four-Calendar Cafe. Najnudniejsza jest ta ostatnia moim skromnym zdaniem. |
|
Powrót do góry |
|
|
tomano użydkownik
Dołączył: 04 Maj 2008 Posty: 2618 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: zza krzaka
|
Wysłany: Śro 23:58, 03 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
przynieś linki to i ja ściągnę ;] |
|
Powrót do góry |
|
|
Cadio the man who would be king
Dołączył: 22 Kwi 2006 Posty: 1503 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa/Kielce
|
Wysłany: Śro 22:35, 03 Wrz 2008 PRZENIESIONY Śro 23:58, 03 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
kurde, znam tylko ich single i się dziwię, ze za plyty sie nie wzialem |
|
Powrót do góry |
|
|
Madristas the man who came to stay
Dołączył: 11 Cze 2009 Posty: 175 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 13:03, 30 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Kierując się oceną (4.00) na RYMie wziąłem się za 'Treasure' i na tym zakończyłem swoją znajomość z tym zespołem, przypuszczam, że to przez tę wokalistkę..
Ostatnio zmieniony przez Madristas dnia Pon 6:08, 02 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Lady amoureuse de Paname
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 14176 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Paname
|
Wysłany: Nie 22:57, 01 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
No wiesz! Ona jest wspaniała! |
|
Powrót do góry |
|
|
|