Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Coldplay: |
Lubię, |
|
74% |
[ 100 ] |
Pffff....nie lubię. |
|
22% |
[ 31 ] |
Nie znam |
|
2% |
[ 4 ] |
|
Wszystkich Głosów : 135 |
|
Autor |
Wiadomość |
Johnny99 Killamangiro
Dołączył: 22 Sie 2007 Posty: 663 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 18:00, 04 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
A ja niestety na razie będę musiał się Coldplayem zadowolić - premiera nowej płyty U2 przełożona na 2009 |
|
Powrót do góry |
|
|
Mitzi B. what a fuckin' waster!
Dołączył: 13 Sty 2008 Posty: 316 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rozpierdol City
|
Wysłany: Czw 18:25, 04 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
bardzo, bardzo, bardzo lubię nowa płytę. miałam na nią ostra jazdę jak tylko wyszła. nawet sobie ja kupiłam. teraz trochę mi zeszło, ale i tak uwielbiam jej słuchać. to ona i X&Y przekonały mnie do Coldplay. i tyle. nie zamierzam nikogo przekonywać do tego jak dobrą płyta jest "Viva..." |
|
Powrót do góry |
|
|
MsBellamy the man who came to stay
Dołączył: 24 Lip 2008 Posty: 117 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: BB
|
Wysłany: Czw 19:01, 04 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
jeszcze parę stron temu wszyscy narzekali na nową płytę, a teraz jakiś odwrót ? jest świetna i to dlatego pewnie. i przyznam, że znienawidzoną przez niektórych i wszechobecną "Viva la Vida" naprawdę uwielbiam. |
|
Powrót do góry |
|
|
Mitzi B. what a fuckin' waster!
Dołączył: 13 Sty 2008 Posty: 316 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rozpierdol City
|
Wysłany: Czw 19:04, 04 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
no właśnie, nie wstydźcie się i powiedzcie ze ja uwielbiacie
zresztą ja od początku się nowa płytą zachwycałam. |
|
Powrót do góry |
|
|
Ciumok członek rady nadzorczej
Dołączył: 16 Gru 2006 Posty: 8075 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 19:10, 04 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Ja czasem się przestawiam. Z tą płytą jest dokładnie jak z MGMT, które na początku brzmiało dla mnie mizernie. Teraz ich kocham niemal tak jak Linz.
Ale X&Y jest nudne jak flaki z olejem. |
|
Powrót do góry |
|
|
Johnny99 Killamangiro
Dołączył: 22 Sie 2007 Posty: 663 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 19:12, 04 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Właśnie sobie załączyłem kolejny raz, i nie jest to jakieś niemiłe w słuchaniu, ale w dalszym ciągu bardziej mnie bawi, niż zachwyca. |
|
Powrót do góry |
|
|
Lady amoureuse de Paname
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 14176 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Paname
|
Wysłany: Czw 21:48, 04 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Johnny99 napisał: | Ja bym powiedział, że on robi sobie " jaja na poważnie ". Okładka PULPa z Coldplayem to są jaja, ale jednocześnie nie znaczy to, że " tak naprawdę " to my Coldplaya nie cierpimy. Stwierdzenie o " pokoleniowym pop-rockowym gigancie " jest żartobliwe, ale to nie znaczy, że " tak naprawdę " nas to nie obchodzi. Dam głowę, że jego to autentycznie cieszy. Dlatego czasem trudno to rozgryźć. |
Dla mnie to żadna zagadka, to w 100% asekuracja. |
|
Powrót do góry |
|
|
Ciumok członek rady nadzorczej
Dołączył: 16 Gru 2006 Posty: 8075 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 21:11, 05 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Dla mnie Coldplay jest, nowym, popowym gigantem. Niezależnie od oceny strony artystycznej, choć akurat ostatnio i o niej myślę ciepło. |
|
Powrót do góry |
|
|
Johnny99 Killamangiro
Dołączył: 22 Sie 2007 Posty: 663 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 7:22, 06 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Ja już jedno U2 mam, i wcale mi nie zależało, ani wcale mi się to nie podoba, że Coldplay chce zostać drugim. Parachutes nie wskazywało na gigantomanię, dopiero potem im coś odbiło. |
|
Powrót do góry |
|
|
Lady amoureuse de Paname
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 14176 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Paname
|
Wysłany: Sob 8:33, 06 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Właśnie, gigantomania - warto zapamiętać to słowo, często wyjaśnia wszystko na temat zespołu, nie tylko w kontekście Coldplay. |
|
Powrót do góry |
|
|
ZU what a fuckin' waster!
Dołączył: 02 Cze 2008 Posty: 364 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 10:39, 06 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
i co z tego? jak dla mnie to nawet lepiej. oczywiście takie przeświadczenie o własnej wszechzajebistości powinno być poparte płytą wybitna lub chociaż dobrą, jednakże lepsi artyści z wybujałym ego niż bezpłciowe pizdy.
'gigantomania'* rox.
*czy muzycy to gigantomaniacy? coś mi się nie wydaje, żeby to sformułowanie było poprawne.
Cytat: | gigantomania nałóg, nawyk, moda wznoszenia budowli, tworzenia instytucji, przedsiębiorstw itp., których rozmiary znacznie przewyższają potrzeby, a koszt - możliwości finansowe.
W. Kopaliński |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lady amoureuse de Paname
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 14176 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Paname
|
Wysłany: Sob 11:36, 06 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Rozszerzenie znaczenia? Tristan, help! |
|
Powrót do góry |
|
|
ZU what a fuckin' waster!
Dołączył: 02 Cze 2008 Posty: 364 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 23:44, 06 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
tylko nie pęknij.
nie wszystkim musi sie ono podobać i nie wszyscy muszą je uznawać. |
|
Powrót do góry |
|
|
Lady amoureuse de Paname
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 14176 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Paname
|
Wysłany: Sob 23:53, 06 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Chciałbyś.
Pomyliliśmy gigantomanię z gigantyzmem. |
|
Powrót do góry |
|
|
funny little frog Gość
|
Wysłany: Pon 21:35, 08 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Miss Julia napisał: | I jesli zapisze sie w historii rocka to nie dzięki milionowym wynikom sprzedazy ale dzieki takim albumom jak ten.
|
lubię ten album, ale jednak mam nadzieję, że zapiszą się w 'historii rocka (?)' innymi... |
|
Powrót do góry |
|
|
|