|
Indie Rock & Stuff towarzystwo wzajemnej adoracji pod przykrywką forum ambitnej muzyki popularnej
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
twilite kid fun blame monster
Dołączył: 06 Mar 2006 Posty: 1594 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 9:31, 25 Lip 2007 Temat postu: Comus |
|
|
W roku 1971 zespół ten wydał płytę ('First Utterance'), która do dziś rozkłada na łopatki takie rzeczy jak na przykład Animal Collective (choć ci nową płytę mają fantastyczną). Nie dość, że to muzyka całkowicie zwariowana, to jeszcze na swój sposób melodyjna i pełna hooków (ekhm). Nie wiem czy druga, wydana 3 lata później płyta była równie dobra. RYM wskazuje, że wręcz przeciwnie, więc nie będę sobie psuł zdania i podtrzymam swoją opinię - ten zespół jest najzwyczajniej w świecie genialny. Wierzycie mi, nie?
Wrzucam najlepszy, moim zdaniem, utwór - [link widoczny dla zalogowanych]. To niesamowite jak bez uciekania się do jakichś zabiegów produkcyjnych, rżnięcia gitar i szybkiej perkusji można zrobić tak agresywny utwór. Ciary po plecach mi przełażą jak wokalista wykrzykuje tytułowe 'drip! drip!'. |
|
Powrót do góry |
|
|
Marquee Moon the man who would be king
Dołączył: 07 Sty 2007 Posty: 1332 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 10:30, 25 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Mam ich płytę od jakiegoś czasu, w ramach uzupełniania zapomnianej klasyki, ale jakoś jeszcze nie miałam okazji posłuchać. |
|
Powrót do góry |
|
|
Marquee Moon the man who would be king
Dołączył: 07 Sty 2007 Posty: 1332 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 0:17, 30 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
No, pierwszy raz za sobą.
Ktoś na RYM napisał, że First Utterance brzmi jak soundtrack do stworzenia świata. Ja bym raczej powiedziała, że to ścieżka dźwiękowa do Apokalipsy. Przemoc, gwałty, bardzo niepokojący nastrój.
Dawno nie słyszałam czegoś tak dziwnego. Strasznie trudny jest ten album, połamane konstrukcje utworów, nietypowy wokal bynajmniej nie ułatwiają odbioru. Pomimo uporczywie powracającej myśli 'czego ja, kurwa, słucham?!?', gdzieś tam pojawia się jednak poczucie, że to kawał oryginalnej i odważnej muzyki, jak na tamte czasy.
Obiecujące. Ale będzie ciężko. |
|
Powrót do góry |
|
|
twilite kid fun blame monster
Dołączył: 06 Mar 2006 Posty: 1594 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 20:40, 30 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Marquee Moon napisał: | Pomimo uporczywie powracającej myśli 'czego ja, kurwa, słucham?!?' (...) |
Też to miałem na początku i był to dla mnie w sumie jakiś powód do dumy Moje snobistyczne zapędy zostały zaspokojone |
|
Powrót do góry |
|
|
matinee freethinker
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 8507 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: the poetry society
|
Wysłany: Pon 22:30, 30 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Po usłyszeniu tego utworu wrzuconego przez twilite'a mały wniosek - w wakacje to ja się nie piszę na tak odważne projekty, jak przesłuchanie całej płyty First Utterance :] |
|
Powrót do góry |
|
|
Marquee Moon the man who would be king
Dołączył: 07 Sty 2007 Posty: 1332 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 0:03, 31 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Miałam ambitny plan czytać w wakacje książki, co by się trochę porozwijać umysłowo. Nie wyszło, dlatego przynajmniej od czasu do czasu zapodaję sobie takie hardkorowe projekty jak Comus i znowuż tak daleko od literatury nie jestem, bo wyczytałam, że koncept tego albumu oparli mocno na fabule dramatu Johna Miltona "Comus" traktującego o dwóch braciach i siostrze zagubionych w lesie.
Ale to fakt, że ta płyta może rozwalić, jednych pewnie z zachwytu, innych z przerażenia. |
|
Powrót do góry |
|
|
matinee freethinker
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 8507 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: the poetry society
|
Wysłany: Wto 10:20, 31 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Tak, tak, tłumacz się z nie czytania książek, polonistko
Zdecydowanie ostatnio słucham sobie tylko tego co znam i lubię. Przyjęłam tę samą wakacyjną zasadę, co przy książkach, może niezbyt rozwijającą, ale relaksującą:p
Muzyka powinna łagodzić obyczaje, a nie wzbudzać agresję! Po Drip Drip ma się ochotę komuś przywalić ;> |
|
Powrót do góry |
|
|
twilite kid fun blame monster
Dołączył: 06 Mar 2006 Posty: 1594 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 10:36, 31 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Hm,, A zachęcę Cię Mati do kolejnej próby, jeśli napiszę, że druga część płyty jest spokojna i w stosunkowo łatwo przyswajalna?:>
Słuchałem wczoraj zespołu Pentangle (Basket of Light 1969), gdyż w Comusowym profilu na last.fm napisane jest, że właśnie Pentangle się Comus inspiruje. To jest już na prawdę dobrze przyswajalna muzyka. Tylko, że ta płyta niestety nie dorasta First Utterance do pięt.
Marquee, gdzie Ty o tym wyczytałaś? |
|
Powrót do góry |
|
|
Marquee Moon the man who would be king
Dołączył: 07 Sty 2007 Posty: 1332 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 10:42, 31 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Mati, a ja wręcz przeciwnie. W wakacje słucham mnóstwo i staram się sięgać po rzeczy naprawdę z różnych półek. W zeszłe wakacje tyle słuchałam, że dzięki temu mogłam szpanować moim 'osłuchaniem' przez ten cały rok.
Cytat: | Muzyka powinna łagodzić obyczaje, a nie wzbudzać agresję! Po Drip Drip ma się ochotę komuś przywalić ;> |
Ojoj, to cały punk rock nie ma racji bytu.
Hmm, zdaje się, że na wikipedii było coś napisane o tym Miltonie, a potem sobie wygooglowałam o czym jest literatura tego pana. |
|
Powrót do góry |
|
|
matinee freethinker
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 8507 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: the poetry society
|
Wysłany: Wto 10:48, 31 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Hm,, A zachęcę Cię Mati do kolejnej próby, jeśli napiszę, że druga część płyty jest spokojna i w stosunkowo łatwo przyswajalna?:> |
Tak, to brzmi zachęcająco, jeśli jest prawdą. Mhm.
Punk jest chyba jednak łatwiejszy do przyswojenia, mniej skomplikowany dzwiękowo;)
Taa, przed sesją dużo nowych rzeczy słuchałam. Nie powiem żeby to był najlepszy pomysł:] |
|
Powrót do góry |
|
|
Marquee Moon the man who would be king
Dołączył: 07 Sty 2007 Posty: 1332 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 11:14, 31 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
No, druga cześć płyty spokojniejsza, zwłaszcza jeśli za punkt odniesienia przyjąć na przykład Lighting Bolt. A tak serio to rzeczywiście robi się tak bardziej nastrojowo, ale trzeba uważać, bo taki Bitten pod koniec przeistacza się w niezłego killera. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|