Indie Rock & Stuff

dziz

pytanie odnosnie warszawskiego koncertu:

bilety byly w sprzedazy od 2.01 patrze na eventim a tam ze bilety wyprzedane ponoc w warszawskim empiku(na jerozolimskich bodazje) tez brak (dzis kumpela byla) a na ticketpro ze bilety beda "wkrotce w sprzedazy" moze ktos z Was orientuje sie czy beda jeszcze gdzies do dostania ? Smile

Ciumok

jeszcze tego w ogóle nie sprawdzałem, ale mimo wszystko nie wierzę, żeby nawet na nią Stodoła tak szybko się wyprzedała.

dziz

ponoc na eventim maja zapodac kolejna pule (aczkolwiek roznie to bywa) i sa na ticketonline jak zauwazylam a dzis kumepla smignie do stodoly zobaczyc co z biletami - moze wiecie w jakich godzinach klub/kasa jest otwarty(a) ?

Ciumok

ja nawet nie wiem czy w Stodole jest jakakolwiek kasa, to nie działa jako knajpa.

robert

kasa jest na pewno, tylko jak ona jest otwarta?

Ciumok · Wysłany: Pon 1:28, 08 Mar 2010 Temat postu:

koncert był absolutnie przecudowny. byłem zaskoczony, pozytywnie, że to jest na żywo aż takie fajne. ona naprawdę ma świetny głos i celowo takie są aranżacje tych piosenek, aby to lepiej pokazać, chociaż też niesamowicie nagłaśniają jej wokal sam w sobie. na początku było trochę problemów z dźwiękiem właśnie, było słychać głównie nawalające bębny, ale później chłopaki i dziewczyny odpowiednio poprzestawiali pokrętła i już stykało. tłumy często młodszych i ode mnie ludzi, ale wbrew pozorom entuzjazm bardzo licznej publiczności wynikał z zupełnie autentycznych pobudek. Florence i reszta zagrali wszystkie utwory z płyty poza moim ukochanym (cóż za ironia) "Girl With One Eye", ale nie popsuło mi to przeżyć, bo i tak było absolutnie cudownie.

całkiem fajny support, niejakie Sian Alice Group, które brzmiało jak taka Ścianka w swoich bardziej popowych momentach z dziewczyną na wokalu.

fever505 · Wysłany: Pon 10:00, 08 Mar 2010 Temat postu:

to był chyba najlepszy(jeden z lepszych na pewno) koncert,na jakim kiedykolwiek byłam. tak jak Ciumok,jestem pod wrażeniem siły jej głosu.wszystko idealnie ze sobą współgrało. na początku ludzie stali jak kołki,a jakieś 2 tru indie dziewczyny poszczekały,że nie mam się ruszać,bo się rozpycham(!),ale później już było tylko szaleństwo.Florence ma niesamowitą charyzmę. zagrali wszystko to,co chciałam. Tak jak się spodziewałam,przeryczałam cały koncert,to była olbrzymia dawka emocji. Florence powiedziała,że to najlepszy koncert podczas ich europejskiej trasy,obiecała że wróci i wydawała się być szczerze wzruszona. i na żywo jest naprawdę ładna!

EDIT: support był świetny tylko bardzo krótki. też potrafią wytworzyć klimat i publika całkiem dobrze ich przyjęła.

dziz · Wysłany: Pon 15:27, 08 Mar 2010 Temat postu:

koncert byl totalnie niesamowity! jedynie do czego moge sie przyczepic to ze byl za krotki Razz

a opcja kiedy na dole wszyscy przykucneli i na znak florence wyskoczyli do gory byla po prostu rozwalajaca! (stalam na balkonie i z gory to bylo dopiero rozbrajajacy widok:D Very Happy

)

Ciumok · Wysłany: Pon 17:14, 08 Mar 2010 Temat postu:

dla mnie to było raczej niebezpieczne, żeby robić coś takiego w nabitym klubie, no ale to jest taki patent rzeczywiście.

pewnie nie tylko tutaj tak mówiła, ale poważnie, było tak fajowo, że mogłoby i tak być rzeczywiście:)

fever505 · Wysłany: Wto 19:14, 09 Mar 2010 Temat postu:

ta opcja z wyskokiem oklepana i praktykowana przez wielu artystów na tyle często,że mogłoby się wydawać,że to nic fajnego,ale mimo wszystko to ciągle działa Very Happy

czekam niecierpliwie na nową płytę i kolejny koncert.może na openerze?

Latia · Wysłany: Wto 21:15, 09 Mar 2010 Temat postu:

fever505 · Wysłany: Wto 22:12, 09 Mar 2010 Temat postu:

takie ploty chodzą Wink

ale chodziły też ploty,że The Knife mają przyjechać i ch z tego wyszedł póki co.

Latia · Wysłany: Wto 22:24, 09 Mar 2010 Temat postu:

z the knife chuj wyjdzie, bo ziółek jest święcie przekonany, że to wciąż fever ray zjada 100% czasu karin.
nie chciałabym, żeby florence zajęła miejsce kogoś, kto np. nie koncertował jeszcze w Polsce. no i najlepiej, żebym jeszcze się z tego kogoś ucieszyła ;]

Lady

Zdobyła mnie dziewczyna, co tu dużo gadać. Włączę się do wyścigu porównań - najbliżej jej chyba do Kate Bush, ale ma swój własny, osobny styl. Ma przebojowe utwory, ale nic na siłę. 'Cosmic Love' to mistrzostwo świata. Fantastyczny, mocny głos. I podoba mi się też, że nie wygląda jak infantylna pindzia, tylko dorosła kobieta.

Holly Golightly

No właśnie mam życzenie, żeby w 2011 wyszła nowa płyta. Żeby mi to na święta ktoś obiecał...